Multikulturalizm jako religia polityczna

Autor podejmuje się analizy ideologicznych korzeni multikulturalizmu, który obecnie pretenduje do przekształcania zachodnich społeczeństw, osiągając status niemal politycznej religii naszych czasów. Jak to się stało możliwe? W jaki sposób zachodni intelektualiści zdołali narzucić społeczeństwu koncepcję odmiennych tożsamości? Jak udało im się wyeliminować powszechne tożsamości związane z narodem czy rodziną? Co stoi za fascynacją różnorodnością? Cały ten proces zapoczątkowała rewolucja nowej lewicy z maja 1968 roku. Wobec powolnego zaniku wpływów marksizmu, nowa lewica zaczęła promować egalitaryzm tożsamościowy jako nową siłę napędową historii. Krytyka cywilizacji zachodniej, dekonstrukcja tradycji i kreacja antyrasizmu to jedynie kolejne kroki na drodze do realizacji tego radykalnego zamierzenia, które w istocie sprowadza się do zawłaszczenia demokracji przez mniejszości. Obserwując półwieczny okres przemian intelektualnych od momentu osłabienia marksizmu na zachodzie do pojawienia się kontrkultury z jej afirmacją praw człowieka, ideologią antydyskryminacyjną i prymatem prawa nad polityką, autor nieustraszenie odsłania prawdziwą naturę tego nowego autorytaryzmu, ukrytego pod niewinnym terminem wielokulturowości.