Mroczne cienie. Narodziny Angeligue

Premiera najnowszego filmu reżyserowanego przez Tima Burtona odbędzie się 18 maja. W produkcji zobaczymy znakomitych aktorów: Johnny'ego Deppa, Michelle Pfeiffer oraz Helenę Bonham Carter. To opowieść o nieśmiertelnych kochankach, których los spleciony jest w miłości i nienawiści na całą wieczność.

Historia rozpoczyna się w 1752 roku, gdy młode małżeństwo wraz z małym synem, Barnabasem, przybywa do Ameryki, pragnąc zacząć wszystko od nowa i uwolnić się od prześladującego ich losu. Dwadzieścia lat później Barnabas zdobywa wszystko: bogactwo, władzę i uwagę każdej kobiety, którą zapragnie. Uwodzi je i porzuca, łamiąc serca, w tym serce Angelique Brouchard, która jest w nim bez pamięci zakochana. Angelique jednak nie jest zwykłą kobietą. Z pomocą swojej potężnej magii przemienia Barnabasa w wampira, chcąc przez wieczność utrzymać go przy sobie.

Po upływie dwóch stuleci Barnabas powraca do życia, ale świat wokół niego zmienił się nie do poznania. Jedyne, co pozostało niezmienne, to gorące uczucia, zazdrość i pragnienie zemsty.

Postać Angelique wywodzi się z popularnego w latach 60. i 70. serialu telewizyjnego "Dark Shadows", który zyskał ogromną popularność w Ameryce na długo przed modą na opowieści o wampirach. Młoda aktorka Lara Parker wcieliła się w rolę pięknej czarownicy. W 1998 roku napisała powieść zatytułowaną "Mroczne cienie: Narodziny Angelique", która opisywała wcześniejsze losy jej bohaterki. W 2012 roku powieść została ponownie wydana, wzbogacona o nowy epilog, i zbiegła się z premierą kinowej produkcji Tima Burtona. Reżyser, znany z takich klasyków jak "Sok z żuka", "Edward Nożycoręki" czy "Alicja w Krainie Czarów", stworzył film pełen niepowtarzalnych postaci i wybitnych aktorskich kreacji.