Mniejsza połowa

Opowieść ta dotyczy sytuacji, która wydaje się dotyczyć tylko innych, podczas gdy my sami próbujemy zignorować surową rzeczywistość. Jest osadzona w wojewódzkim mieście u schyłku ery Edwarda Gierka, kiedy to ludzie oddają się zabawie przy rytmach Boney M., a betonowe blokowiska stają się codziennością, która jest poszukiwana przez młodych, pragnących czegoś więcej.

W tajemniczych okolicznościach, podczas powrotu z dyskoteki, jedna z sióstr Małeckich nagle znika. Wszystkie ślady wskazują na psychopatyczną postać, o której krążą liczne opowieści. Prowadzący sprawę młody milicjant już wie, że w tych czasach tylko ci, którzy pozostają w cieniu, mogą liczyć na sukces. Jednak sprawa okaże się bardziej złożona, a chęć dojścia do prawdy może okazać się bardziej skomplikowana, niż można przypuszczać. Siostra zaginionej również przysięga odkryć ten sekret.

Wielka polityka rzuca cień na codzienność bohaterów powieści, zmuszając ich do refleksji nad tym, kim są: dobrymi czy złymi ludźmi. W tym chaotycznym świecie, jakie wartości przetrwają po latach - czy będą to nowe zagadki, czy coś bardziej trwałego?

Powieść ta łączy w sobie elementy miłości i tajemnicy w scenerii PRL-u, w której kochankowie, buntownicy i oportuniści pojawiają się obok pielęgniarek uwielbiających Sherlocka Holmesa, oraz szemrani interesanci wykorzystywani przez władzę, starzy rzemieślnicy sprzed wojny i ambitni młodzi partyjni działacze. Każda z postaci skrywa własne sekrety.

Dominika Stec przedstawia schyłkowy PRL nie jako okres monotonii, ale jako czas pełen intensywności. Jej powieść oplata zawiłe dochodzenie w sposób, który sprawia, że po rozwiązaniu kryminalnej łamigłówki, czytelnik pragnie wrócić do historii, aby odkryć wszystkie drobiazgi i w pełni poczuć atmosferę lat siedemdziesiątych.