Malwina przegrała milion

W Golewicach powstał zakład produkcyjny C-12, wspierany przez Francuzów, z zamiarem produkcji nawozów sztucznych. Polska, dotknięta zachodnimi sankcjami, bardzo potrzebowała lokalnej produkcji tychże materiałów, co miało poprawić sytuację rolników. Niestety, Francuzi zerwali umowę dotyczącą dostarczenia niezbędnych komponentów i receptury katalizatora. W reakcji na ten kryzys, dyrektor postanowił, że zakładowi chemicy sami spróbują opracować brakujący katalizator. Zaraz po tej decyzji zaczęły się ataki na chemików: Sosnowieckiego napadnięto na ulicy, Jabłoński w domu niemal padł ofiarą zatrucia gazem, a Sawicz nagle poczuł się bardzo źle podczas jazdy samochodem. Wszystko wskazuje na to, że za atakami stoi tajemnicza grupa terrorystyczna GET. Pytanie pozostaje, czy chemicy zdołają przetrwać i stworzyć potrzebny katalizator dla zakładów?