Lilah

Kilka dni temu skończyłem tę książkę, która zawiera w sobie łącznie cztery powieści sagi Calhoun. Tym razem Nora opowiada nam historię czterech sióstr zupełnie różnych, które mieszkają w starym zamku. Z powodu problemów finansowych muszą wystawić go na sprzedaż. Te cztery siostry nie tylko znajdą miłość ale będą musiały rozszyfrować tajemnicze miejsce ukrycia szmaragdów podczas gdy zmierzą się z bezwzględnym złodziejem, który zrobi wszystko aby znaleźć je wcześniej... Trzecia książka w tej serii to kontynuacja dwóch poprzednich w zakresie pomysłu na historię, bohaterów którzy maja w niej odegrać wiodącą rolę. Tym razem poznajemy Maxa Quatermaina profesora, który został zwerbowany przez złych ludzi do przejrzenia papierów skradzionych w drugiej książce, aby sprawdzić czy doprowadzą ich one do legendarnych szmaragdów. Max podsłuchuje ich plany i decyduje, że skok przez burtę łodzi na której płyną w burzę jest lepszy niż śmierć od kuli. Nie udaje mu się dopłynąć do brzegu ale Lilah Calhoun widzi jego zmagania i płynie mu na pomoc. Przez krótki czas Max nie pamięta kim jest i dlaczego nazwisko rodziny wydaje mu się tak znajome. Wie jednak, że Lilah jest najpiękniejszą i najbardziej pożądaną przez niego samego kobietą, jaką kiedykolwiek poznał. Lilah pociąga również cichy, przystojny profesor.

W tej książce Nora pokazuje, że intelekt może być całkowitym przeciwieństwem nudy. Dowodem na to jest fakt, że Lilah pociągał profesor Max, który wierzył w to co robi i wiedział jak odzwierciedlić swoją wiedzę w codziennym życiu, nie brzmiąc przy tym jak kujon. Ma odwagę, jest uprzejmy ale jest też mężczyzną, który zrobiłby wszystko aby uratować kobietę, którą kocha i będzie mógł w tym zakresie się niebawem wykazać....
Prawdą jest, że Lilah pierwsza uratowała mu życie na początku książki i to było szalenie intrygujące doświadczenie, obserwować oczami wyobraźni jak między tą dwójką rodzi się piękne, szalenie cudowne uczucie. Marzycielka, przyrodniczka i wolny duch - czy to aby nie brzmi jak przeznaczenie dla pozornie nudnego profesora? Czytając pierwszą i drugą książkę zastanawiałem się jaki będzie mężczyzna, w którym się zakocha i myślę, że Max jest idealną dla niej parą - co przyniesie zakończenie? Tego ujawnić nie mogę, ale proponuje aby sięgnąć po książkę póki nie przyszła wiosna, później ciężko będzie się czytać o miłości gdy wszyscy wokół będą zakochani;-)

Kiedy siedzę aby napisać tę recenzję zmagam się ze słowami próbując znaleźć te właściwe aby opisać dokładnie to co czuję. Były chwile kiedy czułam się sfrustrowana podczas czytania tej książki, nawet znudzona. Skąd te ambiwalentne emocje?

Lilah, egzotyczne imię dla postaci, która sama w sobie jest intrygująca, tajemnicza i godna podziwu, naprawdę ją polubiłam. Kilka razy miałam ochotę nią potrząsnąć by zobaczyła, co naprawdę się wokół niej dzieje. Była to zabawna podróż, którą odbyłam z bohaterami tej książki. Uwielbiałam wrażliwą, kochającą naturę Lilah...
Max był jednym z uroczych profesorów historii, który był seksowny, inteligentny, namiętny i rozsądny. Bardzo atrakcyjny pakiet, jeśli o mnie chodzi:) Nie potrafię znaleźć słów aby opisać dlaczego tak bardzo go polubiłam ale wszystko co mogę powiedzieć to to, że po prostu tak było. Czasami jednak Lilah i Max naprawdę mnie wkurzali. To była zdecydowanie jedna z tych książek, w których gdyby bohaterowie po prostu usiedli i szczerze ze sobą porozmawiali cały ten dramat by się nie wydarzył. Szczerze mówiąc czasami Max naprawdę mnie irytował. Był taki niepewny siebie i zazdrosny, chociaż podobało mi się, że to facet tak się czuje (a nie kobieta - to takie miłe odwrócenie ról), to czasami mówił Lilah nie miłe rzeczy i to mnie wkurzało, zupełnie jak gdyby miał rozdwojenie jaźni. Miałam też wrażenie, że Lilah podjęła kilka głupich i lekkomyślnych decyzji biorąc pod uwagę to co działo się wokół niej.

To co sprawiło, że pokochałam tę naprawdę cudowną książkę to drobne szczegóły, piękne opisy, zmysłowa aura... Uwielbiałam mieszankę starego z nowym, legendy z rzeczywistością. Polecam tę powieść każdej mojej koleżance i daję wysoką ocenę bo aż 4/5.

Kiedy siedzę aby napisać tę recenzję zmagam się ze słowami próbując znaleźć te właściwe aby opisać dokładnie to co czuję. Były chwile kiedy czułam się sfrustrowana podczas czytania tej książki, nawet znudzona. Skąd te ambiwalentne emocje?

Lilah, egzotyczne imię dla postaci, która sama w sobie jest intrygująca, tajemnicza i godna podziwu, naprawdę ją polubiłam. Kilka razy miałam ochotę nią potrząsnąć by zobaczyła, co naprawdę się wokół niej dzieje. Była to zabawna podróż, którą odbyłam z bohaterami tej książki. Uwielbiałam wrażliwą, kochającą naturę Lilah...
Max był jednym z uroczych profesorów historii, który był seksowny, inteligentny, namiętny i rozsądny. Bardzo atrakcyjny pakiet, jeśli o mnie chodzi:) Nie potrafię znaleźć słów aby opisać dlaczego tak bardzo go polubiłam ale wszystko co mogę powiedzieć to to, że po prostu tak było. Czasami jednak Lilah i Max naprawdę mnie wkurzali. To była zdecydowanie jedna z tych książek, w których gdyby bohaterowie po prostu usiedli i szczerze ze sobą porozmawiali cały ten dramat by się nie wydarzył. Szczerze mówiąc czasami Max naprawdę mnie irytował. Był taki niepewny siebie i zazdrosny, chociaż podobało mi się, że to facet tak się czuje (a nie kobieta - to takie miłe odwrócenie ról), to czasami mówił Lilah nie miłe rzeczy i to mnie wkurzało, zupełnie jak gdyby miał rozdwojenie jaźni. Miałam też wrażenie, że Lilah podjęła kilka głupich i lekkomyślnych decyzji biorąc pod uwagę to co działo się wokół niej.

To co sprawiło, że pokochałam tę naprawdę cudowną książkę to drobne szczegóły, piękne opisy, zmysłowa aura... Uwielbiałam mieszankę starego z nowym, legendy z rzeczywistością. Polecam tę powieść każdej mojej koleżance i daję wysoką ocenę bo aż 4/5.

Kilka dni temu skończyłem tę książkę, która zawiera w sobie łącznie cztery powieści sagi Calhoun. Tym razem Nora opowiada nam historię czterech sióstr zupełnie różnych, które mieszkają w starym zamku. Z powodu problemów finansowych muszą wystawić go na sprzedaż. Te cztery siostry nie tylko znajdą miłość ale będą musiały rozszyfrować tajemnicze miejsce ukrycia szmaragdów podczas gdy zmierzą się z bezwzględnym złodziejem, który zrobi wszystko aby znaleźć je wcześniej... Trzecia książka w tej serii to kontynuacja dwóch poprzednich w zakresie pomysłu na historię, bohaterów którzy maja w niej odegrać wiodącą rolę. Tym razem poznajemy Maxa Quatermaina profesora, który został zwerbowany przez złych ludzi do przejrzenia papierów skradzionych w drugiej książce, aby sprawdzić czy doprowadzą ich one do legendarnych szmaragdów. Max podsłuchuje ich plany i decyduje, że skok przez burtę łodzi na której płyną w burzę jest lepszy niż śmierć od kuli. Nie udaje mu się dopłynąć do brzegu ale Lilah Calhoun widzi jego zmagania i płynie mu na pomoc. Przez krótki czas Max nie pamięta kim jest i dlaczego nazwisko rodziny wydaje mu się tak znajome. Wie jednak, że Lilah jest najpiękniejszą i najbardziej pożądaną przez niego samego kobietą, jaką kiedykolwiek poznał. Lilah pociąga również cichy, przystojny profesor.

W tej książce Nora pokazuje, że intelekt może być całkowitym przeciwieństwem nudy. Dowodem na to jest fakt, że Lilah pociągał profesor Max, który wierzył w to co robi i wiedział jak odzwierciedlić swoją wiedzę w codziennym życiu, nie brzmiąc przy tym jak kujon. Ma odwagę, jest uprzejmy ale jest też mężczyzną, który zrobiłby wszystko aby uratować kobietę, którą kocha i będzie mógł w tym zakresie się niebawem wykazać....
Prawdą jest, że Lilah pierwsza uratowała mu życie na początku książki i to było szalenie intrygujące doświadczenie, obserwować oczami wyobraźni jak między tą dwójką rodzi się piękne, szalenie cudowne uczucie. Marzycielka, przyrodniczka i wolny duch - czy to aby nie brzmi jak przeznaczenie dla pozornie nudnego profesora? Czytając pierwszą i drugą książkę zastanawiałem się jaki będzie mężczyzna, w którym się zakocha i myślę, że Max jest idealną dla niej parą - co przyniesie zakończenie? Tego ujawnić nie mogę, ale proponuje aby sięgnąć po książkę póki nie przyszła wiosna, później ciężko będzie się czytać o miłości gdy wszyscy wokół będą zakochani;-)