Księga utraconych imion

Najnowsze dzieło Kristin Harmel szybko zdobyło uznanie, pojawiając się na liście bestsellerów "New York Timesa". Ta książka, w podobny sposób jak "Słowik", potrafi głęboko poruszyć emocje czytelnika, zostawiając trwały ślad w jego sercu, jak zauważa Fiona Davis.

Powieść inspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami, które miały miejsce podczas II wojny światowej. Główna bohaterka, Eva Traube Abrams, bibliotekarka z Florydy, wpada przypadkowo na niezwykłe zdjęcie podczas pracy przy układaniu książek. To fotografia książki, którą nie widziała od ponad sześciu dekad: "Księga utraconych imion".

Artykuł, w którym Eva dostrzegła to zdjęcie, opisuje plądrowanie europejskich bibliotek przez nazistów w czasie wojny. Sama Eva doskonale pamięta te czasy oraz poszukiwania zmierzające do odnalezienia zaginionych osób związanych z tą książką. Dzieło, będące XVIII-wiecznym tekstem religijnym, zaginęło we Francji, by niespodziewanie pojawić się w berlińskiej bibliotece publicznej. Książka ta skrywa pewien szyfr, który naukowcy starają się rozwiązać bez wielkiego skutku, nie wiedząc skąd pochodzi.

Eva zna odpowiedzi na ich pytania, ale staje przed dylematem: czy zdoła zmierzyć się z duchami swojej przeszłości i pomóc w odnalezieniu dawnych zaginionych podczas wojny?