Książka - Ostatni kontynent. Świat Dysku. Tom 22

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Ostatni kontynent. Świat Dysku. Tom 22

Ostatni kontynent. Świat Dysku. Tom 22

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Cena: 13.08 zł

Okładka: -

Ilość stron: 302

Rok wydania: 2006

ID: 9788374691789

Autorzy: Terry Pratchett

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Inne książki: Terry Pratchett

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 9.34 zł 29.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Broszurowa , W magazynie
Używana
Twarda , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.47 zł 39.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 7.55 zł 44.00 zł

Oprawa bro... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 13.91 zł 29.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana

Inne książki z tej samej kategorii

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 18.21 zł 31.25 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 4.17 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 3.05 zł 59.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.63 zł 44.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 14.39 zł 39.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Opinie użytkowników
5.0
4 oceny i 4 recenzje
Reviews Reward Icon

Napisz opinię o książce i wygraj nagrodę!

W każdym miesiącu wybieramy najlepsze opinie i nagradzamy recenzentów.

Dowiedz się więcej

Wartość nagród w tym miesiącu

850 zł

Dodana przez Jolanta M. w dniu 10.01.2022
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
"Ostatni kontynent" wydany w 1998 roku opowiada o kontynencie Czteriksy (Terror Incognita, XXXX, jak kto woli), który stanowi dyskowy odpowiednik australijskiego kontynentu, na którym podobno jedynymi dającymi się lubić stworzeniami są niektóre owce. Miejsce to wyjątkowo osobliwe, bo w tym pełnym pyle występują potrafiące mówić kangury, dziwni ludzie i krasnoludki. Pratchett bierze na tapet nie tylko owce, ale również piwo i transwestytów. Ulubiony mag, Rincewind, zostaje zmanipulowany przez jednego z torbaczy. Absurd goni absurd. Na IksieIksieIksieIksie deszcz ma być tylko legendą, na którą rdzennie mieszkańcy reagują trochę złoworogo, a trochę ze smutkiem. Obywatele ostatniego kontynentu posługują się slangiem, który ma być używany w prawdziwej Australii. Prawdopodobnie odbiór książki przez Anglików lub Amerykanów musiał być znacznie ciekawszy, gdyż mogli łatwiej wyłapać językowe figle. Pratchett w "Ostatnim kontynencie" poza Australią, skupia się również (a może przede wszystkim) na na ewolucji i stosunkach płciowych. <br> <br> "- To faktycznie możliwe, ale jak dla mnie brzmi dość nieładnie.<br> - Obawiam się, że tak działa natura, nadrektorze.<br> - Lubiłem czasem pospacerować sobie po lesie w jakiś piękny wiosenny poranek, Stibbons. Chce mi pan powiedzieć, że te drzewa przez cały czas… tak na ostro?".<br> <br> O czym tak po krótce opowiada fabuła? Po swojej ostatniej przygodzie Rincewind znajduje się w bardzo suchym i gorącym miejscu, potykając się od wodopoju do wodopoju. Daleko stąd, na Niewidzialnym Uniwersytecie w Ankh-Morpork, Bibliotekarz zapada na ciężką chorobę. To znaczy, jest przeziębiony. Problem w tym, że prawie za każdym razem, gdy kichnie, zmienia postać. Co więcej, z powodu choroby nie może wykonywać swojej pracy, a magiczne księgi w bibliotece stają się niespokojne. Tak więc arcykanclerz Ridcully i jego dziwaczna gromadka muszą wymyślić jakieś rozwiązanie. Pamiętają, że w pewnym momencie, Rincewind był przez pewnie okres bibliotekarzem (na początku serii) , więc zaczynają go szukać.<br> <br> "Ostatni kontynent" zawiera wszystkie zalety, jakie można przypisać innym książkom Pratchetta. Nie ma dużego sensu, aby po raz kolejny je wypisywać. Warto jednak powiedzieć o tym, że żarty zaproponowane przez Pratchetta są jasne i pomimo mojej niewielkiej znajomości Australii, potrafiłem zrozumieć ich sens. Specyfinczy sposób mówienia mieszkańców XXXX i ich dziwactwa były niezwykle zabawne. Na uwagę zasługuje przedstawienie niejakiego boga ewolucji.<br> <br> Uwaga! Warto przed sięgnięciem po "Ostatni kontynent" nadrobić zaległości w postaci reszty części serii z Rincewindem - "Kolor magii", "Blask fantastyczny", "Czarodzicielstwo", "Eryk", "Ciekawe czasy". Wiele jest w tej historii nawiązań do sytuacji z poprzednich wojaży Rincewinda oraz Niewidocznego Uniwersytetu. Tak więc, abyście nie czuli się zagubieni, warto nadrobić zaległości. <br> <br> Poziom jakości tej książki i innych opowiadających o Świecie Dysku jest niezaprzeczalny.
Dodana przez Arek9797 w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Po przeczytaniu "Ostatniego kontynentu" po raz pierwszy kilka lat temu nie byłem zachwycony. Oceniając w proponowanej skali nie dałbym więcej niż oceny dobrej. Jednakże przeczytawszy kilka dni temu, nie mogłem nadziwić się jak dużo w tej książce czystego pratchettizmu. Pisząc tego książkę Pratchett musiał się świetnie bawić.<br> <br> W "Ostatnim kontynencie" mamy naszego Rincewinda w najlepszym wydaniu. Po raz kolejny on i tylko on może uratować Świat Dysku, choć wydawałoby się, że jedyne co może uratować to muchę przed swoją osobą. Ratowanie światów stawia cię w dużym niebezpieczeństwie, a on jest zmęczony byciem w niebezpieczeństwie i po prostu chce wrócić do domu. Choć zapewne Rincewind byłby ostatnim człowiekiem, który nazwałby się szczęściarzem, to w tej historii ma furę szczęścia. Gdy ma już umrzeć z wycieńczenia, to potyka się i ląduje twarzą w kałuży. Ciągle ma przy sobie anioła stróża, który w momentach bez wyjścia ratuje go. Śmieszy mnie, że jeszcze nie nauczył się, że im bardziej przed czymś uciekasz, tym szybciej to coś cię dorwie. <br> <br> Wszystko, co robisz w przeszłości, zmienia przyszłość. Najdrobniejsze działania mają ogromne konsekwencje. Nadepniesz teraz na mrówkę i może to w przyszłości całkowicie uniemożliwić komuś urodzenie się.<br> To musi być jedna z najtrudniejszych recenzji, jakie kiedykolwiek napisałem, głównie dlatego, że jest to najbardziej pratchettowa książka, jaką kiedykolwiek Sir Terry napisał. Dowcip, komedia, urokliwy świat przeplatają się filozofią i problemami światopoglądowymi. "Ostatni kontynent" jest przepełniony detalami, które można byłoby analizować bez końca i napisać osobną książkę. <br> <br> Nigdy nie byłem w Australii i nie wiem, co Australijczycy myślą o przedstawieniu kontynentu XXXX, ale osobiście chciałbym, żeby mój polsku kraj, pełen podziałów i paradoksów, został uwieczniony tak, jak Australia została uwieczniona w Świecie Dysku. W szczególności świat polityki i kościoła mogłyby zostać poddane solidnej satyrze, a do tego wisienka na torcie - nasza wspaniała duma z porażek.<br> <br> Zwykle myślę: "Straż Nocna jest moją ulubioną i basta", ale potem czytam powieść o Śmierci i myślę: "Śmierć jest moją ulubioną", potem powraca Rincewind i, oczywiście, "Rincewind jest najlepszy". Babcia Weatherwax sprawia, że uwielbiam też wiedźmy, ale to bez porównania. <br> <br> Myślę, że najlepsze powieści Świata Dysku to te, które poruszają poważne tematy polityczne, takie jak jingoizm, kolonializm i patriarchat. Spostrzeżenia i krytyka są naprawdę głębokie, a humor wspaniały. Bezcenne spojrzenia ludzi, gdy czytałem tę książkę w miejscach publicznych byłyby najlepszą recenzją ;)
Dodana przez Lechuu w dniu 10.07.2024
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
"Ostatni kontynent" wydany w 1998 roku opowiada o kontynencie Czteriksy (Terror Incognita, XXXX, jak kto woli), który stanowi dyskowy odpowiednik australijskiego kontynentu, na którym podobno jedynymi dającymi się lubić stworzeniami są niektóre owce. Miejsce to wyjątkowo osobliwe, bo w tym pełnym pyle występują potrafiące mówić kangury, dziwni ludzie i krasnoludki. Pratchett bierze na tapet nie tylko owce, ale również piwo i transwestytów. Ulubiony mag, Rincewind, zostaje zmanipulowany przez jednego z torbaczy. Absurd goni absurd. Na IksieIksieIksieIksie deszcz ma być tylko legendą, na którą rdzennie mieszkańcy reagują trochę złoworogo, a trochę ze smutkiem. Obywatele ostatniego kontynentu posługują się slangiem, który ma być używany w prawdziwej Australii. Prawdopodobnie odbiór książki przez Anglików lub Amerykanów musiał być znacznie ciekawszy, gdyż mogli łatwiej wyłapać językowe figle. Pratchett w "Ostatnim kontynencie" poza Australią, skupia się również (a może przede wszystkim) na na ewolucji i stosunkach płciowych. <br> <br> "- To faktycznie możliwe, ale jak dla mnie brzmi dość nieładnie.<br> - Obawiam się, że tak działa natura, nadrektorze.<br> - Lubiłem czasem pospacerować sobie po lesie w jakiś piękny wiosenny poranek, Stibbons. Chce mi pan powiedzieć, że te drzewa przez cały czas… tak na ostro?".<br> <br> O czym tak po krótce opowiada fabuła? Po swojej ostatniej przygodzie Rincewind znajduje się w bardzo suchym i gorącym miejscu, potykając się od wodopoju do wodopoju. Daleko stąd, na Niewidzialnym Uniwersytecie w Ankh-Morpork, Bibliotekarz zapada na ciężką chorobę. To znaczy, jest przeziębiony. Problem w tym, że prawie za każdym razem, gdy kichnie, zmienia postać. Co więcej, z powodu choroby nie może wykonywać swojej pracy, a magiczne księgi w bibliotece stają się niespokojne. Tak więc arcykanclerz Ridcully i jego dziwaczna gromadka muszą wymyślić jakieś rozwiązanie. Pamiętają, że w pewnym momencie, Rincewind był przez pewnie okres bibliotekarzem (na początku serii) , więc zaczynają go szukać.<br> <br> "Ostatni kontynent" zawiera wszystkie zalety, jakie można przypisać innym książkom Pratchetta. Nie ma dużego sensu, aby po raz kolejny je wypisywać. Warto jednak powiedzieć o tym, że żarty zaproponowane przez Pratchetta są jasne i pomimo mojej niewielkiej znajomości Australii, potrafiłem zrozumieć ich sens. Specyfinczy sposób mówienia mieszkańców XXXX i ich dziwactwa były niezwykle zabawne. Na uwagę zasługuje przedstawienie niejakiego boga ewolucji.<br> <br> Uwaga! Warto przed sięgnięciem po "Ostatni kontynent" nadrobić zaległości w postaci reszty części serii z Rincewindem - "Kolor magii", "Blask fantastyczny", "Czarodzicielstwo", "Eryk", "Ciekawe czasy". Wiele jest w tej historii nawiązań do sytuacji z poprzednich wojaży Rincewinda oraz Niewidocznego Uniwersytetu. Tak więc, abyście nie czuli się zagubieni, warto nadrobić zaległości. <br> <br> Poziom jakości tej książki i innych opowiadających o Świecie Dysku jest niezaprzeczalny.
Dodana przez Maria W. w dniu 09.04.2022
ikona zweryfikowanego zakupu Opinia użytkownika sklepu
Po przeczytaniu "Ostatniego kontynentu" po raz pierwszy kilka lat temu nie byłem zachwycony. Oceniając w proponowanej skali nie dałbym więcej niż oceny dobrej. Jednakże przeczytawszy kilka dni temu, nie mogłem nadziwić się jak dużo w tej książce czystego pratchettizmu. Pisząc tego książkę Pratchett musiał się świetnie bawić.<br> <br> W "Ostatnim kontynencie" mamy naszego Rincewinda w najlepszym wydaniu. Po raz kolejny on i tylko on może uratować Świat Dysku, choć wydawałoby się, że jedyne co może uratować to muchę przed swoją osobą. Ratowanie światów stawia cię w dużym niebezpieczeństwie, a on jest zmęczony byciem w niebezpieczeństwie i po prostu chce wrócić do domu. Choć zapewne Rincewind byłby ostatnim człowiekiem, który nazwałby się szczęściarzem, to w tej historii ma furę szczęścia. Gdy ma już umrzeć z wycieńczenia, to potyka się i ląduje twarzą w kałuży. Ciągle ma przy sobie anioła stróża, który w momentach bez wyjścia ratuje go. Śmieszy mnie, że jeszcze nie nauczył się, że im bardziej przed czymś uciekasz, tym szybciej to coś cię dorwie. <br> <br> Wszystko, co robisz w przeszłości, zmienia przyszłość. Najdrobniejsze działania mają ogromne konsekwencje. Nadepniesz teraz na mrówkę i może to w przyszłości całkowicie uniemożliwić komuś urodzenie się.<br> To musi być jedna z najtrudniejszych recenzji, jakie kiedykolwiek napisałem, głównie dlatego, że jest to najbardziej pratchettowa książka, jaką kiedykolwiek Sir Terry napisał. Dowcip, komedia, urokliwy świat przeplatają się filozofią i problemami światopoglądowymi. "Ostatni kontynent" jest przepełniony detalami, które można byłoby analizować bez końca i napisać osobną książkę. <br> <br> Nigdy nie byłem w Australii i nie wiem, co Australijczycy myślą o przedstawieniu kontynentu XXXX, ale osobiście chciałbym, żeby mój polsku kraj, pełen podziałów i paradoksów, został uwieczniony tak, jak Australia została uwieczniona w Świecie Dysku. W szczególności świat polityki i kościoła mogłyby zostać poddane solidnej satyrze, a do tego wisienka na torcie - nasza wspaniała duma z porażek.<br> <br> Zwykle myślę: "Straż Nocna jest moją ulubioną i basta", ale potem czytam powieść o Śmierci i myślę: "Śmierć jest moją ulubioną", potem powraca Rincewind i, oczywiście, "Rincewind jest najlepszy". Babcia Weatherwax sprawia, że uwielbiam też wiedźmy, ale to bez porównania. <br> <br> Myślę, że najlepsze powieści Świata Dysku to te, które poruszają poważne tematy polityczne, takie jak jingoizm, kolonializm i patriarchat. Spostrzeżenia i krytyka są naprawdę głębokie, a humor wspaniały. Bezcenne spojrzenia ludzi, gdy czytałem tę książkę w miejscach publicznych byłyby najlepszą recenzją ;)
Napisz opinię i wygraj nagrodę!
Twoja ocena to:
wybierz ocenę 0
Treść musi mieć więcej niż 50 i mniej niż 20000 znaków

Dodaj swoją opinię

Zaloguj się na swoje konto, aby mieć możliwość dodawania opinii.

Czy chcesz zostawić tylko ocenę?

Dodanie samej oceny o książce nie jest brane pod uwagę podczas losowania nagród. By mieć szansę na otrzymanie nagrody musisz napisać opinię o książce.

Już oceniłeś/zrecenzowałeś te książkę w przeszłości.

Możliwe jest dodanie tylko jednej recenzji do każdej z książek.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Kurier GLS

Kurier GLS

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier InPost

Kurier InPost

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

14.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

DPD Pickup Punkt Odbioru

DPD Pickup Punkt Odbioru

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

NAJTAŃSZA FORMA DOSTAWY

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info