Jałowce jak cyprysy

Adam Rodowski troskliwie zajmuje się swoim schorowanym stryjem Tomaszem, który na starość zdecydował się wrócić z USA do Polski. Niestety, zdrowie Tomasza szybko się pogarsza. Zarówno Adam, jak i jego żona Hanna, obawiają się utraty dodatkowego źródła dochodu, jakim jest emerytura stryja, którą otrzymuje w dolarach. Postanawiają, że Tomasz pozostanie u nich, gdyż nie przypuszczają, aby ktokolwiek zainteresował się milczącym i niepełnosprawnym starszym mężczyzną, cierpiącym na zaawansowaną sklerozę. Pies Tomasza zostanie wysłany daleko, do siostry Hanny, a w ogrodzie, na świeżo przekopanej ziemi, bujnie rozrośnie się krzak jałowca. Niespodziewanie do Rodowskich przychodzi telegram: pasierb Tomasza, Robert, zapowiada swój przyjazd do Polski z USA, chcąc odnowić więzi z dawno niewidzianą rodziną.