Gniewa

"Gniewa" Katarzyna Berenika Miszczuk
Szósty tom cyklu Kwiat Paproci

Jaga powoli przyzwyczaja się do spokojnego życia szeptuchy. Mieszkańcy patrzą na nią trochę przychylniejszym okiem, ona sama nabiera coraz większej pewności siebie. Szczególnie mając pewne boskie artefakty... Sielank niestety kończy się wraz z Nocą Kupały, gdy zostaje znalezione ciało kobiety a Jaga jest ostatnią osobą, która widziała ją żywą.

Wiecie jak plotki szybko się rozchodzą, więc tak samo szybko mieszkańcy Bielin podejrzewają, że szpetucha miała coś wspólnego z tą zbrodnią. Nawe Jaga zaczyna coś podejrzewa, może się pomyliła? Może jej mikstura była trująca? A może w zbrodni palce maczał tajemniczy kochanek, którego Ludomiła chciała uwieść?

Ten tom dawał mi vibe powieści kryminalnej - cała historia Ludomiły jest idealnym pomysłem. Jaga i Mszczuj zabawili się w detektywów, aby odkryć prawdę. Szczególnie, że to Jarogniewa była główną podejrzaną. Ale prawda okazała się... powalona? No powiem Wam, że nie zazdroszczę rodzinki Ludomile.

Do tego mamy dodatkowe wątki - uwielbiam relację Jarogniewy i Mirosławy. Mega szeptuchowa przyjaźń, która skończyła się pijacką dyskusją. A tam tematów wiele - Swarożyc, ploteczki, nauka nowych przepisów. I dosłownie, lektorka audiobooka wczuła się w rolę.

Do tego, trochę przypadkiem, odbywa się swadźba Mszczuja i Jagi i w końcu poznajemy ich miłosną historię. A tak naprawdę, chęć udowodnienia wszystkim wokół, że zarówno Jaga, jak i Mszczuj, porzucili dawne życia. Chociaż ich byli narzeczeni nie są tego tacy pewni i mają plan...

Chciałabym się do czegoś przyczepić, ale nie da się.