Dziewczyna z szyją żyrafy

Corinne Hofmann w swojej książce „Jak stałam się białą Masajką” dzieli się szczerym spojrzeniem na trudne dzieciństwo i lekcje, które z tego doświadczenia wyniosła. Opowieść o silnej kobiecie, która z optymizmem i determinacją kroczy przez życie, inspiruje i motywuje czytelników na całym świecie.

Historia jej egzotycznej miłości do kenijskiego Masaja porwała miliony, oczarowując ich opowieścią o kobiecie, która opuściła wygodne, choć ciężko wywalczone życie w Szwajcarii, aby podążyć za uczuciem swojego życia do dzikiej afrykańskiej przyrody.

Corinne Hofmann w dzieciństwie mieszkała w skromnych warunkach, z dala od zgiełku wioski. Zaradna od najmłodszych lat, swoje pierwsze pieniądze zarobiła mając zaledwie siedem lat, sprzedając własnoręcznie zrobione bukiety kwiatów. W latach 60. i 70. jako Niemka w Szwajcarii często czuła się obca, a jej wysoka i szczupła sylwetka przyniosła jej przydomek „żyrafiej szyi” w szkole. Choć dzieciństwo było dla niej wyzwaniem, to właśnie te doświadczenia uczyniły ją odporną i pełną siły kobietą, gotową w wieku 27 lat wyruszyć do Afryki, gdzie nauczyła się radzić sobie z wszelkimi trudnościami.

Urodzona w 1960 roku w Szwajcarii jako córka Francuzki i Niemca, Hofmann zdobyła międzynarodowe uznanie dzięki autobiograficznej powieści „Biała Masajka”, opowiadającej o jej niezwykłym związku z wojownikiem Samburu. Książka została przetłumaczona na 33 języki i zapoczątkowała sukces wydawniczy innych jej dzieł, takich jak „Żegnaj Afryko”, „Moja afrykańska miłość” oraz „Afryka moja miłość”. Obecnie Corinne Hofmann mieszka nad jeziorem Lugano.