Dzieci Szóstego Słońca. W co wierzy Meksyk

W centrum stolicy Meksyku, na placu Zócalo, można zaobserwować niezwykłe zgromadzenie lekarzy, biznesmenów i wykładowców uniwersyteckich, którzy na te kilka godzin porzucają swoje codzienne stroje. Zastępują je pióropuszami i grzechotkami, aby oddać się tańcom ku czci przedhiszpańskich bóstw. Choć nie są Indianami, ich celem jest kultywowanie wierzeń dawnych Azteków. W tym samym czasie, na południu kraju, rdzenni mieszkańcy Meksyku w swoich obrzędach coraz częściej sięgają po coca-colę, traktując ją jako napój o duchowej mocy. Nawet tradycyjni czarownicy z Catemaco idą z duchem czasu, promując swoje praktyki za pomocą Facebooka.

Ola Synowiec w swojej książce przedstawia fascynujący obraz Meksyku, który powoli oddala się od europejskiego katolicyzmu, zaszczepionego tam wieki temu. Opisuje zjawiska takie jak ruch New Age, turystykę psychodeliczną oraz meksykańskie miejsca znane z halucynogennych grzybów. Ukazuje mało znane oblicze tego kraju, ale jednocześnie podkreśla, jak uniwersalnym zjawiskiem jest ludzka potrzeba duchowości.