Cienie

<p>Piąta odsłona przygód komisarza Jakuba Mortki pod tytułem „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to powieść Wojciecha Chmielarza pełna zwrotów akcji i mocno zaskakujących rozwiązań ze strony polskiego pisarza. Miałam lekkie obawy, jaka będzie (aktualnie) finałowa odsłona mojej ulubionej serii. Czy pióro Wojciecha Chmielarza mnie zawiodło? Wręcz przeciwnie, z każdym kolejnym tomem sagi o komisarzu Mortce, polski pisarz pokazuje, jak umiejętnie budować napięcie i dawkować czytelnikowi przyjemność z czytania kryminału. Moim zdaniem powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to wisienka na chmielarzowym torcie.</p><p>W powiesci „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” Wojciech Chmielarz, podobnie jak miało to miejsce w trzeciej i czwartej części, prowadzi czytelników przez mroczne meandry warszawskiego półświatka. W tej części cyklu, główny wątek fabuły koncentruje się na śledztwie prowadzonym przez tytułowego bohatera. Komisarz Jakub Mortka, choć na przymusowym urlopie, ani myśli na działce plewić grządki i raczyć się Żubrem z promocji. Może kiedyś, choć osobiście nigdy nie potrafiłam sobie wyobrazić Komisarza Mortki na emeryturze. Podobną trudność towarzyszy mi często przy lekturze innych ulubionych kryminałów. Obok śledztwa komisarza Mortki pojawiają się również wątki związane z osobistymi zmaganiami aspirant Suchockiej. W tej historii nic nie jest oczywiste, a sprawy pozornie niezwiązane ze sobą łączą się w jedną spójną całość.</p><p>Książka „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to znakomita opowieść kryminalna, która zadowoli miłośników wcześniejszych części serii, ale jednocześnie może być interesującą propozycją dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z przygodami komisarza Mortki. Wojciech Chmielarz udowadnia, że potrafi utrzymać wysoki poziom i rozwijać pomysły na fabułę w kolejnych częściach. Serdecznie polecam piątą część przygód Komisarza Jakuba Mortki &nbsp;wszystkim wielbicielom kryminałów, ceniących sobie zarówno intrygującą fabułę, jak i wnikliwe studium psychologiczne bohaterów. „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to kolejny dowód na to, że polski rynek literatury kryminalnej ma się czym pochwalić!</p><p>Nie wiem, czy też macie takie wrażenie, ale mnie się zdaje, że Wojciech Chmielarz jakoś tak przedstawia postacie, nawet drugoplanowe, że niejednokrotnie wydają się żywcem wyjęte z otaczającej nas rzeczywistości. Historie każdego z bohaterów wydają się pełne tajemnic, zawiłości oraz moralnych dylematów. Nie mam tu na myśli jedynie Komisarza Mortki, choć ten akurat wydaje się najlepszym na to przykładem. Podobnie dzieje się w przypadku innych bohaterów książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5”. Otoczenie głównego bohatera w książce „żyje”: przypadkowe spojrzenia sąsiadów czy zbyt długo zasłonięte żaluzje bywają ważnym sygnałem od Wojciecha Chmielarza, że rozwiązanie tajemnicy to skomplikowany proces domysłów i półprawd. Jedno trzeba powiedzieć o Komisarzu Mortce. Zmienił się: mniej narzeka, wydaje się bardziej tajemniczy. Wciąż jednak ma ten niezwykły zmysł obserwacji i analizowania rzeczywistości, a są to umiejętności szalenie przydatne podczas wymagającej pracy śledczego. Tytułowy bohater książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” w poprzednich częściach udowodnił, że pakowanie się w tarapaty to również jego specjalność. Tym razem nie będzie inaczej!</p><p>Powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to doskonała propozycja dla wszystkich miłośników gatunku kryminalnego. Nabanalna historia, angażująca fabuła, wnikliwe portrety psychologiczne kolejnych postaci czy mroczny klimat stołecznej Warszawy - nie sposób nudzić się nad lekturą piątej części sagi Wojciecha Chmielarza. Tym razem autor książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” przedstawia ciemniejszą stronę życia w Warszawie: zaginione kobiety i gangsterzy od samego początku wydawali mi się obietnicą mrocznej opowieści. Było lepiej, niż się spodziewałam, choć miałam chwilę zwątpienia, kiedy okazało się, że jednym z wątków książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” będzie POLITYKA. Nie lubię tego słowa od czasu kinematograficznej, wcale nie pięknej katastrofy z filmem pana Patryka Vegi o tym samym tytule. Brutalny gwałt na chłopaku przez zdeprawowanych polityków to również wdzięczny temat dla kryminalnej opowieści, zwłaszcza aktualnie. To znak czasów, że lektura o najgorszych świństwach wydaje się czymś naturalnym i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom czytelników. Warto jednak dodać, że pomysł na fabułę polskiego pisarza jest wiarygodny, a poszczególne wątki udanie się ze sobą splatają. Dlaczego ? Cóż, wydaje się, że Wojciech Chmielarz proponuje w gruncie rzeczy historie, o których słychać codziennie w telewizji. Nie jest to jednak pójście na łatwiznę ze strony autora książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5”. Przeciwnie, styl Wojciecha Chmielarza wpływa na radość z lektury nawet w tych szczególnie mrocznych fragmentach piątej części serii o Komisarzu Jakubie Mortce. &nbsp;Powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” wydana nakładem wydawnictwa Czarne to dobra propozycja dla fanów mocnych kryminałów. Z każdą kolejną częścią mam wrażenie, że atmosfera w powieściach polskiego pisarza gęstnieje i staje się bardziej niebezpieczna. Może dlatego, że Wojciech Chmielarz opisuje rzeczywistość, która jest gdzieś obok nas?&nbsp;</p><p>Książka „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to kolejna porywająca odsłona serii, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno stałym fanom Komisarza Mortki, jak i tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kryminałami Wojciecha Chmielarza. Książka stanowi doskonałe połączenie emocjonującej fabuły, szczegółowej analizy przedstawionych portretów postaci i w końcu atmosfery pełnej tajemnic, zawiłości oraz moralnych dylematów tytułowego bohatera!&nbsp;</p>

<p>Kolejna powieść z serii o komisarzu Jakubie Mortce Wojciecha Chmielarza! Treść książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” przynosi czytelnikom udaną kontynuację przygód znanego śledczego z Warszawy. Dla mnie twórczość Wojciecha Chmielarza to typowe „guilty pleasure” Zdecydowałam się na lekturę wspomnianej wyżej książki w poszukiwaniu oderwania od codzienności. Szukałam guilty pleasure i znalazłam! Poprzednie części cyklu o Komisarzu Jakubie Mortce obudziły mój, literacki apetyt. Najbardziej bałam się trzeciej części. „Przejście” nie tylko nie rozczarowało, ale zostało również gorąco przyjęte przez czytelników i nagrodzone Nagrodą Wielkiego Kalibru w 2017 roku. Trzecie części bywają jednak rozczarowujące, to jak pierwsze pójście na obiad do rodziców chłopaka. Później już nic nie jest takie samo. Tymczasem czwarta i piąta część serii były w mojej ocenie genialne. Wojciech Chmielarz nieco zawęził groźno bohaterów, ale dzięki temu zyskał przestrzeń do przedstawienia wnikliwych portretów psychologicznych nawet drugoplanowych bohaterów. Jak to u Wojciecha Chmielarza bywa, przypadkowe postacie i wydarzenia z czasem okazują się najmniej przypadkowymi na świecie.</p><p>Wojciech Chmielarz wprowadza czytelnika w nową intrygę, kiedy to w Milanówku zostają zamordowane dwie kobiety powiązane ze znanym gangsterem. Uważny czytelnik szybko zauważy koincydencje między zamordowaniem dwóch kobiet i zniknięciem trzech groźnych gangsterów. Jakiś czas wcześniej mężczyźni spotkali się w pewnej knajpie i nagle zniknęli. Trop prowadzi do podkomisarza Kochana, którego broń odnaleziono na miejscu zbrodni. Kochan w poprzednich częściach pracował https://******.**. w Archiwum X, a tam byle kogo nie biorą. Uznałam, że to dobry znak w kontekście zawilej i skomplikowanej fabuły książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5”. Tymczasem Komisarz Mortka, pomimo przymusowego urlopu, nie ustaje w swoim śledztwie i błyskawicznie odkrywa kolejne wątki zagadki. Pierwsza część książki miała wysoką dynamikę i kolejne strony uciekły mi przez palce niczym woda. Nie wiem, może to kwestia stylu jak posługuje se Wojciech Chmielarz, ale łatwo mi zapomnieć o świecie z kawą w ręku i książką na kolanach. Wpływa na to również fakt, że Wojciech Chmielarz nie kombinuje przesadnie i nie wywraca proponowanego w kolejnych powieściach świata do góry nogami. Powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” jako kolejna z cyklu niosła za sobą potencjalnie przekombinowane rozwiązania. Tymczasem polski pisarz nie robi czytelnika w konia i wiarygodnie opisuje śledztwo głównego bohatera w kierunku licznych zawiłości. Fakt, że fabuła książki „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” w większym stopniu dotyczy półświatka przestępczego, aniżeli miało to miejsce w poprzednich częściach, działa w mojej ocenie na korzyść piątej części. Za to właśnie cenię Wojciecha Chmielarza - potrafi zaskoczyć nieoczywistą intryg a kryminalną, jednocześnie pozostając wiernym obyczajowemu charakterowi tworzonych przez siebie kryminałów.</p><p>Wróćmy jednak do fabuły powieści „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5”. W tym samym czasie, kiedy Komisarz Mortka działa na własną rękę w sprawie Kochana, aspirant Sucha próbuje nie bez sukcesów rozwikłać sprawę nagrania z ukrytej kamery, na którym kilku wysoko postawionych polityków gwałci młodego chłopaka. Kiedy okazuje się, że śledztwa Mortki i Suchockiej &nbsp;cudownie się ze sobą łączą, oboje muszą stawić czoła śmiertelnemu niebezpieczeństwu i odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące ich wspólnej przeszłości: wzajemnej lojalności i zaufania, jakim do tej pory się darzyli. Powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” jest bezpośrednią kontynuacją wcześniejszych tomów serii. Od trzeciej części Wojciech Chmielarz prowadzi czytelników za rękę niczym na szlaku prowadzącym na Orlą Perć. Miejscami widać lancy, jest stromo i kryminał zyskuje mroczny charakter. Przede wszystkim z uwagi na przeorientowanie autora cyklu na kryminalny półświatek. Wojciech Chmielarz nawiązuje do prawdziwych spraw związanych z gangsterskimi porachunkami, mieszając wątki i skutecznie ubarwiając fikcję literacką.</p><p>Książka „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” to literatura godna uznanego nazwiska na polskim rynku kryminalnym. Do jakości twórczości Wojciecha Chmielarza nie trzeba nikogo przekonywać, cykl z Jakubem Mortką cieszy się wielką popularnością już od ponad 10 lat. &nbsp;To powieść dla miłośników perypetii zawodowo-osobistych nietypowego policjanta z Warszawy, który swoim sposobem bycia wyraźnie ucieka od konwenansów i stereotypów związanych z funkcjonariuszami policji. Polecam powieść „Cienie. Komisarz Jakub Mortka. Tom 5” szczególnie czytelnikom poszukującym zaskakujących zakończeń i wartkiej, płynnej i przyjemnej dla oka narracji!&nbsp;</p>