Cafe Macondo

Cafe Macondo nie jest co prawda magiczną wioską jak w powieści Gabriela Garcíi Márqueza, ale z pewnością stanowi miejsce pełne zaskakujących niespodzianek, dokładnie tak jak cały kraj, w którym się znajduje. Można się tam natknąć na niezwykłe kompozycje smakowe, takie jak sałatka z sałaty, sera, pomidorów oraz... truskawek ze śmietaną!

Podczas swojej wyprawy po Kolumbii, Maciej Wesołowski odwiedza Cafe Macondo. Jego celem jest zrozumienie, co sprawia, że Kolumbijczycy są niechętni filmowi "Narcos", jednocześnie uznając Pablo Escobara za bohatera narodowego. W kraju, który przeszedł przez najdłuższą współczesną wojnę domową, reporter bada, jak możliwe jest współtworzenie tak różnorodnych formatów, jak "Taniec z gwiazdami", gdzie obok siebie rywalizują były partyzant i porwany przez partyzantów policjant. Wesołowski przybliża skomplikowane procesy odbudowy społeczeństwa i próbę porozumienia się ludzi, którzy przez dekady znajdowali się po przeciwnych stronach konfliktu.

Autor wprowadza także czytelników w świat nietuzinkowych postaci, które zdają się wyjęte z kart powieści Márqueza czy też płócien malarskich Botero. Poznajemy byłego terrorystę, który został burmistrzem, najważniejszego karła w historii kolumbijskiej partyzantki, starą Indiankę, która rzekomo umierała pięć razy, a także stróża grobu samego Escobara.

Kolumbia, mimo że wydaje się odległa, jest bliższa, niż mogłoby się nam wydawać.