Broken Wings. American Dream

Zraniona dusza. Chce umrzeć. I dostaje to, o co prosi. Bo wszechświat pomaga spełniać prośby. Wszechświat ma moc.

...Pamiętaj, czego pragniesz...

Słowa.
Potrafią ranić, zadać ból, zabić. Są jak miecz wbity w serce. I bolą bardziej, dosadniej i dłużej.

Lawirowała w świecie swoich wyobrażeń. Snuła marzenia.
Nieświadoma tego, że po drugiej stronie są ludzie, którzy hejt mają w naturze.

W emocjonalnym stanie ducha chciała pokazać na co ją stać. Ale jej dusza została zraniona.
Ileż tu było młodzieńczych uniesień, wzruszeń i emocji.
Poznawanie siebie samej, swojej wartości, drugiego człowieka.

Liwia.
Chciała brać od życia garściami. Los jej dawał, ale czasami zabierał. Musiała nauczyć się życia. Nic nie jest tylko kolorowe, albo tylko czarne.

Amerykański sen. Marzenie o wielkim świecie i czerwonym dywanie. Cena sławy kontrastująca z własnym tu i teraz. Tak bardzo inna perspektywa. Tak kusząca.
To jak odwieczne pytanie "być czy mieć"?

Czego trzeba w życiu doświadczyć, żeby zobaczyć co się straciło?
I dlaczego tak to wszystko boli?

Autorka zabiera nas do świata naszych marzeń i wyobrażeń. I zderza nas z rzeczywistością.

Ta historia jest niezwykła w swojej prostocie. Problemy z którymi mierzą się nastolatkowie wchodzący w wiek, kiedy od każdej ich decyzji zależy być i nie być.
Problemy, które potrzebują akceptacji, utulenia, a czasami spojrzenia z innej perspektywy.

Emocje, które z tych historii, aż kipią to moje i twoje uczucia. Bez względu na to kim jesteś, jaki jest Twój zasób portfela i jak długa jest twoja lista przyjaciół. Emocje są w każdym z nas. Te pozytywne i te negatywne. Czy Liwia i Anton mają je z kim dzielić?

Akceptacja siebie, swojego wyglądu, przeszłości, na którą nie miało się wpływu będąc tylko dzieckiem i teraźniejszość, która determinuje moje dzisiaj i jutro.

Być czy mieć?

Zaakceptować siebie, przytulić i pokochać, czy zamknąć się w sobie na kolejną dekadę, żeby nie bolało?
Decyzje, które wielokrotnie sprawiają ból. Z którymi przyjdzie mi się zmierzyć każdego dnia. Tu i teraz. Ale to "moje" dorosłe decyzje.

Trudna to jest książka. Bo trudne jest życie nastolatka. To nie jest czas różowych okularów. No dobra, może jest czas różowych okularów, ale z konsekwencjami własnych wyborów.

Jak bardzo potrzebujemy drugiego człowieka do kochania i rozmowy?

Liwia i Anton.
Nadal marzą o amerykańskim śnie. Ten sen się spełnia. Jak sobie poradzą, kiedy przyjdzie im się z nim zmierzyć?

Postaci drugoplanowe w tej części to jest złoto 😁

Polecam z całego serca nie tylko młodzieży, ale rodzicom i dziadkom tej młodzieży. Bo w życiu nigdy nie jest za późno, na podjęcie dobrej decyzji 😁🫶