Znikająca Polska

"Znikająca Polska" to książka ukazująca proces transformacji przez pryzmat Włocławka, miasta które symbolizuje przemysłowy upadek. Autor, Piotr Witwicki, snuje opowieść o Włocławku, polskim Detroit, gdzie zamiast wielkiej polityki, uwaga skupia się na losach zwykłych ludzi. Opisuje życie od tych, którzy starali się przetrwać zbierając złom, po tych, którzy próbowali odnaleźć się w nowej, kapitalistycznej rzeczywistości. W tle zrujnowane fabryki, rozwijająca się przedsiębiorczość i radykalna reforma administracyjna są kamieniem milowym w historii miasta, które choć upada, to jego mieszkańcy trwają na miejscu.

Dla liberałów lektura "Znikającej Polski" jest nie do zignorowania. To książka zrodzona z bólu niespełnionych marzeń, odzwierciedlająca koniec pewnej epoki i przygotowująca grunt pod przyszłe debaty polityczne. Jak podkreśla Jarosław Kuisz z "Kultury Liberalnej", opowieść o Włocławku to w rzeczywistości historia całej Polski lat transformacji, którą z pełnym przekonaniem poleca każdemu.

Włocławek jest tutaj symbolem transformacji, ukazywanym jako jedna z wielu ofiar niedopracowanego rozwoju, który w praktyce oznaczał regres dla licznych średnich miast w Polsce. Witwicki, wzbogacony dziennikarską wnikliwością i literacką wrażliwością, oddaje głos miejscom i ludziom, których często nie dostrzegają media z perspektywy Warszawy, tworząc poruszający portret społeczeństwa w przełomowym czasie.

Piotr Witwicki przedstawia Włocławek jako przykład miasta, które od lat cierpi z powodu "choroby liberalizmu", uwypuklając szczegóły transformacji ostatnich trzydziestu lat. Rafał Woś, autor książki o polskim kapitalizmie, podkreśla wagę takich opowieści, podkreślając, jak istotne są dla zrozumienia naszej współczesnej historii.

Jej bohaterowie zmagają się z trudnym losem w zaniedbanym środowisku miejskim, które zdaje się przyczyniać do ich niepowodzeń. Witwicki zmusza nas do refleksji nad życiem w mniejszych miastach, niedostrzeganym przez metropolitalne centrum, pokazując, że rzeczywistość poza Warszawą zasługuje na baczną uwagę, jak zauważa Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa.