Zawsze coś

W życiu Tereski Trawnej wreszcie zapanowała harmonia. Chociaż jedno z jej dzieci udało się na drugi koniec Europy, a drugie, w przypływie emocji, wreszcie zyskało pewność siebie, wszystko zdaje się układać jak należy. Życie bez przygód, śledztw i, co najważniejsze, nowych trupów. To jednak tylko chwilowy spokój. Kiedy Tereska wraz z Maciejką odwiedzają rodzinny dom jej ojca, są przekonane, że czeka je jedynie nużąca uroczystość z okazji dziewięćdziesiątych urodzin babci z rodu Jędrzejczyków. Zamiast tego, niespodziewanie, zamiast świętowania przybywa pogrzeb, pełen następstw, których nikt nie mógł przewidzieć. A to dopiero początek serii pechowych wydarzeń.