You Soften Me. Soften. Tom 1

Nie jest to pierwsza książka od Weroniki Schmidt, z którą miałam do czynienia. Tym razem zakochałam się jeszcze bardziej. Rzadko mi się to zdarza, ale ta książka miała w sobie coś takiego, przez co aktualnie brakuje mi słów, aby ją wam opisać, jednak każde z nich niech będzie dla was zachętą do sięgnięcia po ten tytuł.

Ta książka już praktycznie od początku zagościła w moim sercu i raczej niewielkie są szanse na to, że je w najbliższym czasie opuści. Zarówno historia jak i cały jej klimat sprawiały, że nie mogłam i nawet nie chciałam próbować odrywać się od tej książki. Z każdą kolejną stroną chciałam więcej i więcej.

Ta książka przypomniała mi (a może i zaczęła mnie tego uczyć) aby zawsze dążyć do wyznaczonego sobie celu, bo można do niego dotrzeć mimo wielu przeciwności stających nam na drodze. Nie jest to łatwe, ale nie jest również niemożliwe.

Uwielbiam bohaterów tej książki. Sposób w jaki Weronika ich wykreowała sprawił, że naprawdę byłabym skłonna uwierzyć, że jest to prawdziwa historia, a nie jedynie literki na papierze. Willow jest bohaterką, która wie, co chce osiągnąć w życiu i uparcie do tego dąży. Jednak mimo jasno określonych celów nadal pozostaje wrażliwa i delikatna, chociaż przez wiele lat ukrywała to pod maską. Victor przez sporą część książki jest bardzo kochany i cóż mogę powiedzieć innego jak po prostu ideał. Chciałabym powiedzieć, że nigdy nie wybaczę mu tego co się stało pod koniec książki, ale z tym werdyktem muszę raczej poczekać do skończenia "Soften me again" bo moja opinia może ulec sporej zmianie.

Nie jest to jednak jedynie słodka historia o miłości. Jest to historia pełna bólu i cierpienia, która będzie jednocześnie składać wasze serce w jedną całość, ale również roztrzaskiwać je na drobne kawałki, kiedy będziecie już myśleć, że wasze poskładane serce nie może już rozpaść się ponownie. Jak się jednak okazuje, może.

Ta książka pozwoliła mi ponownie odnaleźć spokój i poczucie bezpieczeństwa w momencie, kiedy bardzo było mi to potrzebne. Nie sądziłam, że ta historia wywoła we mnie tyle emocji, że podczas spisywania moich odczuć względem niej w moich oczach pojawią się łzy.

Jeśli szukacie historii, która pochłonie was do reszty, sprawi, że zapomnicie o rzeczywistości i na nowo uwierzycie w siebie i własne marzenia to odsyłam was do tej książki. Jest to dopiero pierwsza część dylogii, ale czuję, że stała się ona moim domem i moją bezpieczną przystanią.