Ten, którego zatrzymam

Jackson to osoba o dzikiej naturze, pełna pewności siebie i skłonności do flirtu. Chociaż na zewnątrz wydaje się typowym playboyem, skrywa głębokie uczucia do szczególnej kobiety, która zdobyła jego serce.

W dniu swojego ślubu z Trentem, tuż przed ceremonią, Kiera znajduje w torebce list miłosny od Jacksona. Z wyznania dowiaduje się, że kocha ją od czasów młodości, ale nie uważa się za odpowiedniego dla niej partnera, sądząc, że ona zasługuje na kogoś wyjątkowego. Kiera, zaskoczona odkryciem, dochodzi do wniosku, że nie może wyjść za mąż za Trenta i w dramatycznym geście ucieka sprzed ołtarza, pozostawiając zgromadzonych w osłupieniu.

Zdeterminowana, aby skonfrontować się z Jacksonem, jest na niego zła za wybór czasu na taką deklarację. Dociera do ich wspólnego, ukrytego miejsca na ranczu, gdzie Jackson, zaskoczony jej pojawieniem się, tłumaczy, że napisał list kilka miesięcy temu i nie rozumie, jak znalazł się on tego dnia w jej torebce.

Po tym, jak incydent ślubny wychodzi na jaw, Trent zrywa z nią kontakt, wyrzucając jej rzeczy przed dom i wysyłając jej pełną gniewu wiadomość. Kiera wraca do rodziców, ewidentnie zadowolona z zakończenia związku z Trentem, i zaczyna spotykać się z Jacksonem. Pozostaje pytanie, czy Jackson stanie się kimś na stałe w jej życiu, kimś, kogo naprawdę zatrzyma na zawsze.