Maksimum osiągnięć

Chciałbym móc dać tej książce wszystkie gwiazdki świata! Myślę, że w swoim życiu przeczytałem większość najważniejszych książek motywacyjnych, ale nigdy nie trafiłem na pozycję, która tak dobrze przekazywałaby wiedzę autora, jak “Maksimum osiągnięć” Briana Tracy'ego. Ta książka doskonale podsumowuje wszystko, czego można się dowiedzieć na temat rozwoju osobistego. Tak naprawdę nie ma sensu kupować i szukać mądrości w innych pozycjach - wystarczy kilkukrotnie (i przede wszystkim dokładnie) przeczytać tę książkę. Ale uwaga! Jeśli szukacie szybkiego rozwiązania wszystkich problemów w waszym życiu, to ta książka nie jest takim remedium. Problemy nie znikają po przeczytaniu kilku słów motywujących, porad, ale “Maksimum osiągnięć” sprawi, że będziecie myśleć, badać, kwestionować wszystko to, co teraz braliście za pewnik. To dopiero początek bardzo długiego procesu, który jeśli podejmiecie, to odczujecie, że zaczyna się w waszym życiu zmieniać bardzo dużo. Nie zawsze będą to też zmiany, które od razu przyniosą pozytywny skutek… Ale będą to zmiany niezbędne, aby osiągnąć sukces!

Jeśli naprawdę chcesz odmienić swoje życie, to jest to książka dla ciebie. Jeśli nie jesteś pewien, jaką drogą chcesz podążać przez życie, to jest to książka dla ciebie. Jeśli czujesz, że jesteś inny, że życie dało ci w kość i nie wiesz jak się pozbierać, to jest to książka dla ciebie. Ta książka to nawóz, która pozwoli wykiełkować pięknu, które skrywasz w sobie.

Brian Tracy nie weźmie cię za rękę. Nie będzie prowadził przez życie, ale tylko i wyłącznie wskaże ci kierunek, którym możesz podążać, aby wprowadzić w swoim życiu. Pomoże ci wyeliminować wymówki, którymi wstrzymujesz się od osiągnięcia sukcesu. Pomoże ci zbadać jakie są twoje prawdziwe cele. Pomoże ci ułożyć swoje plany. Pomoże ci odkryć prawdę na temat samego siebie. Wystarczy się na tą książkę otworzyć i przeczytać z uwagą.

We współczesnym świecie powstała ogromna nagonka na wszelkiego rodzaju trenerów personalnych. Z jednej strony słusznie - w grze jest wielu ludzi, którzy chcą wykorzystać rozwój osobisty w niekoniecznie pozytywnych celach i uczą ludzi, jak np. odegrać się na swojej byłej partnerce. Są też tacy, którzy posługują się tzw. “chłopskim rozumem”, których lekcje nie opierają się na researchu i skrupulatnych badaniach z różnych dziedzin. Dlatego też trzeba wiedzieć, po czyje rady sięgać. Mi osobiście bardzo pomogły dzieła Briana Tracy'ego i jeśli kiedykolwiek miałbym komuś polecić książkę motywacyjną to bez wahania przedstawiłbym “Maksimum osiągnięć”. Szczerze polecam!

Każda książka amerykańskich trenerów personalnych na temat sukcesu, biznesu, osiągania bogactwa, szczęścia itp. składa się w zasadzie z kilku głównych punktów, wokół których autorzy leją wodę przez dziesiątki stron. Brian Tracy w tym sensie jest nieco inny, ponieważ jego książki nie wydają się być aż tak bardzo przepełnione bezsensowną gadaniną. Wręcz przeciwnie - choć jest bardzo płodnym autorem, to każda jego książka zawiera zestaw odrębnych porad, którymi zdecydowanie warto się kierować. 

Trochę pod tym względem odstaje książka “Maksimum osiągnięć” - tak naprawdę główne tezy i porady z tej książki można byłoby streścić w kilkunastu stronach. Przy czytaniu wydają się oczywiste i proste, ale dlaczego w takim razie nie trzymamy się ich i musimy o nich czytać, aby dopiero je zrealizować? Dlaczego nie jesteśmy ich łatwo zaakceptować?

Sam jestem zazwyczaj nieco sceptyczny, co do książek poradnikowych (co chyba można odczuć po wstępie jaki napisałem), ale tym razem dałem się ponieść i wypróbowałem niektóre z rad zawartych w tej książce. Efektów może nie widać od razu, ale już teraz dostrzegam, że nieco przełamałem nawyki i schematy myślowe, które do tej pory miałem. Tracy'emu udało się mnie też skutecznie zmotywować ku temu, żeby w ogóle rozpoczynać jakieś zmiany w swoim życiu.

“Maksimum osiągnięć” jest godnym przedstawicielem swojego gatunku. Z grubsza filozofię Briana Tracy'ego można ująć w prostych słowach: przestań odkładać sukces i triumf na później, przestań zwlekać i oczekiwać w życiu na łatwe, chwilowe przyjemności i bezczynność, życie jest tylko jedno i nie będzie trwać wiecznie. Książka uczy też ważnej lekcji, którą mam wrażenie, że powoli się zapomina - a mianowicie, że powinno się popełniać błędy, bo dopiero na nich uczymy się tego, jak powinno się postępować. Powinniśmy studiować wszystkie drobnostki, niuanse, które mogą stać na drodze do osiągnięcia celu, bo inaczej nie zobaczymy efektów tego, co przynosi nasza praca nad tymi błędami. Tak jak wspomniałem - wydaje się to proste, ale w piórze Tracy'ego ujawniają się też wszelkie niuanse, które z tych lekcji mogą wyniknąć. Zdecydowanie jest to książka, po którą trzeba sięgnąć, żeby wyrobić sobie opinię. Polecam.

Wiem, że ludzie zawsze czytają książki i mówią: "Ta książka zmieniła moje życie", ale ja nawet nie przesadzę, gdy powiem, że ta książka naprawdę zmieniła moje życie. Brian Tracy przekazuje swoją wiedzę i metody w sposób przejrzysty i jeżeli włożysz odrobinę wysiłku, jestem pewien, że zauważysz rezultaty. Maksimum osiągnięć to jedyna książka, która ukształtowała mnie na różne sposoby. Sprawiła, że zacząłem na nowo myśleć, uświadamiać sobie i tworzyć we mnie coś, co ma ogromne znaczenie w szerszej perspektywie. Uświadomiła mi, jak ważne jest czytanie dla rozwoju osobistego, a także dla kariery zawodowej. Jest wiele kluczowych atrybutów, które Brian Tracy uwypuklił w tej książce. Dzięki swojemu niepodważalnemu doświadczeniu i słowom mądrości, tworzy poradnik „Maksimum osiągnięć” i daje nam wskazówki, jak naoliwić tryby w nie zawsze właściwie pracujących mechanizmach naszego życia. Mówiąc najprościej, „Maksimum osiągnięć” jest o budowaniu fundamentów, które pozwolą Ci osiągnąć cele i stać się swoim idealnym "ja". Wymaga to świadomej pracy, ale gdy zaczniesz układać elementy na swoim miejscu, wszystko stanie się łatwiejsze.

Szczególnie podoba mi się nacisk na aspekty mentalne: utrzymywanie pozytywnego nastawienia, koncentrowanie się na celach i pragnieniach oraz eliminowanie negatywnych emocji, które często nieświadomie zmieniają bieg przyszłych sukcesów. Tracy podkreśla, jak ważne jest, by człowiek kontrolował swoje myśli, aby odnieść sukces. Aby osiągnąć wszystko, do czego dana osoba jest zdolna, musi ona w pełni wykorzystać swoje możliwości umysłowe. Kluczowymi aspektami tego procesu jest wyznaczanie celów i stosowanie autoafirmacji. „Maksimum osiągnięć” to świetna lektura, jeśli ktoś ma większą skłonność do psychologicznych problemów. Jesteś tym, co o sobie myślisz!

„Maksimum osiągnięć” nie jest typową książką o sukcesie. Tracy mówi o przebaczaniu, braniu odpowiedzialności za błędy i wyznaczaniu celów jako elementach sukcesu, a nie są to elementy, które przyciągają tłumy. Zgadzam się jednak z Tracym, że bycie szczerym wobec siebie i zwracanie uwagi na te obszary zwiększy nasze szczęście i sukces. Propozycja zapisania swoich celów i częstego ich odwiedzania pomaga pozbyć się prokrastynacji z miejsca przeznaczenia, jakim jest sukces.

Polecam lekturę „Maksimum osiągnięć” jeśli jesteś gotowy, by wejść na ścieżkę prowadzącą do stania się najlepszym sobą, by móc funkcjonować na maksymalnym poziomie swojego potencjału.

Maksimum osiągnięć naprawdę pomoże ci zmotywować się do działania i pozwoli lepiej myśleć o celach i sposobach ich osiągania. Zawiera wiele dobrych rad, ale uwaga - od czasu wydania tej książki przeprowadzono wiele badań, więc wiele pojęć jest teraz lepiej wyjaśnionych na gruncie nauk behawioralnych i neurobiologicznych.

Mam nieco mieszane uczucia co do tej książki. Nie zgadzam się z niektórymi prawdami objawionymi wg Tracy’ego, podczas gdy już inne wydają mi się być absolutnie prawdziwe. Ten autor ma tendencje do posługiwania się bezwzględnymi konceptami, a moim zdaniem życie absolutnie nie jest czarno-białe. Brian Tracy jest w końcu trenerem osiągania szczytowych wyników. To właśnie widać wyraźnie na stronach tej książki. Potrafi opowiadać anegdoty i dobierać słowa tak, aby skłonić Cię do zmiany. Potrafi myśleć, a jego postawa jest zaraźliwa. Mimo to jest trenerem, a tego typu trenerzy mają tendencję do brzmienia jak wariaci, kiedy już zaczną gadać. Jestem pewien, że niektóre fragmenty książki mogą sprawić, że niektórzy rzucą książkę w kąt.

„Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i niekomfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego.”
„Największym prezentem jaki możesz dać innym ludziom jest prezent bezwarunkowej miłości i akceptacji.”
„Uważam, że dzięki uczeniu się i stosowaniu zdobytej wiedzy możesz rozwiązać każdy problem, pokonać każdą przeszkodę i osiągnąć każdy cel jaki sobie postawisz.”
Sami wiecie o co mi chodzi :D

Czasami czytasz książkę lub oglądasz film, który poszerza twoje spojrzenie na świat i sprawia, że widzisz rzeczy wyraźniej. Dla mnie jest to jedna z takich książek. Trzeba włożyć trochę wysiłku, aby się w nią zagłębić, i jeśli szukasz czysto praktycznych porad od pierwszej strony, prawdopodobnie są inne, lepsze książki. Ale z drugiej strony, Maksimum osiągnięć daje ogromne podstawy do zmian. Mogę polecić połączenie jej z książką Zjedz tę żabę tego samego autora, która jest bardziej skondensowanym i zorientowanym na działanie.

Koniec końców, uznałem Maksimum osiągnięć za pomocną w dalszym dążeniu do osiągnięcia efektywności i realizacji moich celów. Co mnie zaskoczyło, to fakt, że książka ta nie tylko mówi o tym, jak osiągnąć sukces w realizacji swoich celów, ale także jak być szczęśliwszym człowiekiem. No a sam Brian Tracy to niezły gagatek z tym huraoptymizmem, lecz trzeba z tego czerpać garściami.