Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Lilipiteki z Palantusami
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W bohaterach tej książki nie warto doszukiwać się dokładnego odbicia ludzi i grup społecznych z przeszłości lub teraźniejszości, choć niewątpliwie Lilipiteki i Palantusy są wśród nas obecni i czasem głośno o tym przypominają. Starając się nikogo nie urazić, nie można jednak tylko bezczynnie przymykać oczu na rzeczywistość. Chociaż, kto wie?
Możliwe, że uznacie tę książkę za symetryczną opowieść dla dorosłych, która nie stroni od wulgarności. Jest ona ułożona na bazie postprawd i fejknjusów, działając jako antyestablishmentowa ballada, miejscami kiczowata oraz zabarwiona lewicową propagandą czy prawicową prowokacją. W pewnym sensie, mogę się z wami zgodzić, gdyż posiadanie pełnej racji nadal pozostaje poza zasięgiem.
Ostatecznie to, co przeczytacie, dostosujecie do swoich przekonań, doświadczeń, lektur lub ich braku. Wszystko zależy od waszego indywidualnego odbioru i kontekstu, w którym się znajdujecie. Bez urazy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W bohaterach tej książki nie warto doszukiwać się dokładnego odbicia ludzi i grup społecznych z przeszłości lub teraźniejszości, choć niewątpliwie Lilipiteki i Palantusy są wśród nas obecni i czasem głośno o tym przypominają. Starając się nikogo nie urazić, nie można jednak tylko bezczynnie przymykać oczu na rzeczywistość. Chociaż, kto wie?
Możliwe, że uznacie tę książkę za symetryczną opowieść dla dorosłych, która nie stroni od wulgarności. Jest ona ułożona na bazie postprawd i fejknjusów, działając jako antyestablishmentowa ballada, miejscami kiczowata oraz zabarwiona lewicową propagandą czy prawicową prowokacją. W pewnym sensie, mogę się z wami zgodzić, gdyż posiadanie pełnej racji nadal pozostaje poza zasięgiem.
Ostatecznie to, co przeczytacie, dostosujecie do swoich przekonań, doświadczeń, lektur lub ich braku. Wszystko zależy od waszego indywidualnego odbioru i kontekstu, w którym się znajdujecie. Bez urazy.
