Prawo przyciągania pieniędzy

Zbliża się koniec miesiąca i z niecierpliwością czekam na pensję. Spróbuję zmaterializować kilka stówek dzięki tej książce, ale nie jest to takie proste! Czytając książkę zrozumiałem, że mamy w głowie negatywne stereotypy, które działają jak program, np. że jesteśmy za mali, aby osiągnąć stanowisko dyrektora generalnego, że nigdy nie będziemy mogli mieszkać w pałacu Buckinghum, że nie możemy jeździć Lamborghini, itd. tysiące małych, często powtarzanych “prawd”, które słyszymy od innych, często tych samych ludzi, którzy tak jak my pragnęli i wierzyli, że są w stanie osiągnąć sukces ale…. szybko się poddawali. Zmianę naszego życia należy zacząć od zmiany nas samych, i mimo licznych, religijnych afirmacji właściwych dla tego autora, jest to przede wszystkim książka o człowieku i tym, co powstrzymuje go od osiągania celów w życiu.

Możemy jednak nie życzyć sobie skrajnego przepychu, ale każdy ma prawo do wygodnego, bogatego, dostatniego i zdrowego życia. W tej książce opisujemy, jak to osiągnąć.
Jedną z rzeczy, której nie mogę znieść w książkach z tej kategorii samodoskonalenia/rozwoju (lub prawa przyciągania) jest niespójność między streszczeniem a materiałem, który znajduje się w środku. Przeczytałam ponownie streszczenie książki na Amazonie i Goodreads, aby upewnić się, że ta recenzja jest dokładna. Nie ma w niej nic o tym, że Bóg jest głównym źródłem materiałów zawartych w tej książce. W tytule jest napisane Jak przyciągnąć pieniądze, a bardziej odpowiedni tytuł brzmiałby: “Jak stać się bogatym dzięki Bogu.” Zgadzacie sie?

Tu nie chodzi bowiem o pieniądze. W ogóle!
Jestem agnostykiem, dlatego nie próbuję dyskredytować czyichś wierzeń, uważam że takie podejście jest uczciwe, względem siebie i innych. To, w co wierzysz, jest Twoją własnością. Ale nie zniosę tego, że ktoś bierze do ręki książkę, której streszczenie jest jasne, a potem dostaje coś o Bogu i o tym, jak ten system wierzeń ma prowadzić do obfitości. Czasami ta myśl jest wpleciona w jedno lub dwa zdania. To byłoby w porządku. Ale ta książka jest przepełniona boską treścią. Każda opowieść poszczególnych osób wyraża wdzięczność wobec ich boga. Dla mnie ta treść jest niepokojąca w czytaniu. Wciska mi się coś, co powinno być filtrowane powoli, jeśli chce się, żebym uwierzył. To jest prawie wciskane mi do gardła. Trochę nie mogłem tego znieść, może brakło mi cierpliwości?

Jest taka książka Nicka Vujicica “Życie bez ograniczeń”, w której autor żyjąc bez rak i nóg przekazuje, że mimo to można cieszyć się życiem i z niego czerpać garściami. W streszczeniu nie było nic o Bogu ani o jego relacji, że książka będzie mocno dotyczyć jego systemu wierzeń. Biorąc to za uczciwą recenzję, widzę, że zmieniono całą strukturę streszczenia tak, że czytamy w nim, iż jest on wierny Bogu.


Nie mogę polecić tej książki nikomu, z wyjątkiem osób o przekonaniach religijnych. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, proszę, nie wciskaj jej komuś, kto nie ma takiego samego systemu przekonań. Mam nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy.
Jeśli chodzi o pieniądze, to nie ma tu nic, co nie zostałoby już wcześniej powiedziane w innych pozycjach tego autora. Poważnie, nie ma w tym nic oryginalnego. To tylko krótka książka o tym, że nie należy nie tylko pragnąć pieniędzy, ale skupić się na obecności Boga, wtedy wszystko inne przyjdzie do nas samo. Bóg powinien być twoim bogactwem i jeśli ta nauka do Ciebie przemawia, będziesz drogi czytelniku zachwycony treścią;-)
“
Taniec popada w zapomnienie jak kamień w jeziorze, a wody czasu zamykają się nad nim.”

Uwielbiam Josepha Murphy'ego i często czerpię z niego inspirację, także z tej krótkiej, dobrze napisanej książki. Co autor chce nam w niej przekazać? Mówi nam, że ubóstwo jest chorobą, jak każda inna choroba psychiczna. Bóg chce, abyśmy byli szczęśliwi, zamożni i odnosili sukcesy, a jednak często potykamy się…. o własne przekonania, nawyki czy brak wiary w siebie. Radzi nam, abyśmy wykonali następujące, proste ćwiczenie. Stań przed lustrem i powtarzaj: "Zdrowie, bogactwo i sukces". Mówienie tego nie wywołuje w naszym umyśle sprzeciwu, podobnie jak afirmacje typu: "Jestem milionerem", "Jestem niezwykle bogaty" itp. Murphy twierdzi, że regularne wykonywanie tego ćwiczenia przynosi zdumiewające rezultaty. Co nam szkodzi spróbować?

Dowiadujemy się również, że możemy otrzymać pocieszenie, medytując nad wielkimi psalmami. Na przykład: "Pan jest moim pasterzem, nie braknie mi niczego".

Musimy całkowicie odrzucić dowody zmysłowe i dać "pełne uznanie duchowej Mocy wewnątrz (ciebie) jako jedynej Przyczyny, jedynej Mocy i jedynej Obecności".

Powinniśmy mówić sobie swobodnie i radośnie w ciągu dnia: "Przez cały dzień chodzę w świadomości Obecności Boga".

Powinniśmy też często w ciągu dnia powtarzać: "Bóg jest źródłem mojego zaopatrzenia, a wszystkie moje potrzeby są zaspokojone w każdym momencie czasu i punkcie przestrzeni; zawsze jest boska nadwyżka".

Albo: "Bóg jest źródłem mojego zaopatrzenia, a to zaopatrzenie jest teraz moje". Albo: "Istnieje boskie rozwiązanie. Bogactwo Boga jest moim bogactwem".

Według autora, powinniśmy też z wiarą i ufnością wypowiadać naszą prośbę, tak jak rzucamy ziarno na ziemię lub wysyłamy list do przyjaciela, wiedząc, że odpowiedź nadejdzie.

"Wszystkie bogactwa nieba są teraz w tobie i czekają na uwolnienie. Pokój, radość, miłość - i obfitość - wszystko to istnieje już teraz. Jedyne, co jest potrzebne, to porzucenie teraźniejszości (twojego ograniczenia) ---- i ----, abyś stał się jednym ze swoim ideałem."

Krótko mówiąc, jest to kolejna inspirująca książka Josepha Murphy'ego, pełna inspirujących prawd o człowieku i jego naturze! W istocie zmiana naszego życia zaczyna się od zmiany dokonanej w nas samych, książka “Prawo przyciągania pieniędzy” jest pierwszym krokiem do lepszego świata:-)

Zbliża się koniec miesiąca i z niecierpliwością czekam na pensję. Spróbuję zmaterializować kilka stówek dzięki tej książce, ale nie jest to takie proste! Czytając książkę zrozumiałem, że mamy w głowie negatywne stereotypy, które działają jak program, np. że jesteśmy za mali, aby osiągnąć stanowisko dyrektora generalnego, że nigdy nie będziemy mogli mieszkać w pałacu Buckinghum, że nie możemy jeździć Lamborghini, itd. tysiące małych, często powtarzanych “prawd”, które słyszymy od innych, często tych samych ludzi, którzy tak jak my pragnęli i wierzyli, że są w stanie osiągnąć sukces ale…. szybko się poddawali. Zmianę naszego życia należy zacząć od zmiany nas samych, i mimo licznych, religijnych afirmacji właściwych dla tego autora, jest to przede wszystkim książka o człowieku i tym, co powstrzymuje go od osiągania celów w życiu.

Możemy jednak nie życzyć sobie skrajnego przepychu, ale każdy ma prawo do wygodnego, bogatego, dostatniego i zdrowego życia. W tej książce opisujemy, jak to osiągnąć.
Jedną z rzeczy, której nie mogę znieść w książkach z tej kategorii samodoskonalenia/rozwoju (lub prawa przyciągania) jest niespójność między streszczeniem a materiałem, który znajduje się w środku. Przeczytałam ponownie streszczenie książki na Amazonie i Goodreads, aby upewnić się, że ta recenzja jest dokładna. Nie ma w niej nic o tym, że Bóg jest głównym źródłem materiałów zawartych w tej książce. W tytule jest napisane Jak przyciągnąć pieniądze, a bardziej odpowiedni tytuł brzmiałby: “Jak stać się bogatym dzięki Bogu.” Zgadzacie sie?

Tu nie chodzi bowiem o pieniądze. W ogóle!
Jestem agnostykiem, dlatego nie próbuję dyskredytować czyichś wierzeń, uważam że takie podejście jest uczciwe, względem siebie i innych. To, w co wierzysz, jest Twoją własnością. Ale nie zniosę tego, że ktoś bierze do ręki książkę, której streszczenie jest jasne, a potem dostaje coś o Bogu i o tym, jak ten system wierzeń ma prowadzić do obfitości. Czasami ta myśl jest wpleciona w jedno lub dwa zdania. To byłoby w porządku. Ale ta książka jest przepełniona boską treścią. Każda opowieść poszczególnych osób wyraża wdzięczność wobec ich boga. Dla mnie ta treść jest niepokojąca w czytaniu. Wciska mi się coś, co powinno być filtrowane powoli, jeśli chce się, żebym uwierzył. To jest prawie wciskane mi do gardła. Trochę nie mogłem tego znieść, może brakło mi cierpliwości?

Jest taka książka Nicka Vujicica “Życie bez ograniczeń”, w której autor żyjąc bez rak i nóg przekazuje, że mimo to można cieszyć się życiem i z niego czerpać garściami. W streszczeniu nie było nic o Bogu ani o jego relacji, że książka będzie mocno dotyczyć jego systemu wierzeń. Biorąc to za uczciwą recenzję, widzę, że zmieniono całą strukturę streszczenia tak, że czytamy w nim, iż jest on wierny Bogu.


Nie mogę polecić tej książki nikomu, z wyjątkiem osób o przekonaniach religijnych. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, proszę, nie wciskaj jej komuś, kto nie ma takiego samego systemu przekonań. Mam nadzieję, że to się już nigdy nie powtórzy.
Jeśli chodzi o pieniądze, to nie ma tu nic, co nie zostałoby już wcześniej powiedziane w innych pozycjach tego autora. Poważnie, nie ma w tym nic oryginalnego. To tylko krótka książka o tym, że nie należy nie tylko pragnąć pieniędzy, ale skupić się na obecności Boga, wtedy wszystko inne przyjdzie do nas samo. Bóg powinien być twoim bogactwem i jeśli ta nauka do Ciebie przemawia, będziesz drogi czytelniku zachwycony treścią;-)
“
Taniec popada w zapomnienie jak kamień w jeziorze, a wody czasu zamykają się nad nim.”

Uwielbiam Josepha Murphy'ego i często czerpię z niego inspirację, także z tej krótkiej, dobrze napisanej książki. Co autor chce nam w niej przekazać? Mówi nam, że ubóstwo jest chorobą, jak każda inna choroba psychiczna. Bóg chce, abyśmy byli szczęśliwi, zamożni i odnosili sukcesy, a jednak często potykamy się…. o własne przekonania, nawyki czy brak wiary w siebie. Radzi nam, abyśmy wykonali następujące, proste ćwiczenie. Stań przed lustrem i powtarzaj: "Zdrowie, bogactwo i sukces". Mówienie tego nie wywołuje w naszym umyśle sprzeciwu, podobnie jak afirmacje typu: "Jestem milionerem", "Jestem niezwykle bogaty" itp. Murphy twierdzi, że regularne wykonywanie tego ćwiczenia przynosi zdumiewające rezultaty. Co nam szkodzi spróbować?

Dowiadujemy się również, że możemy otrzymać pocieszenie, medytując nad wielkimi psalmami. Na przykład: "Pan jest moim pasterzem, nie braknie mi niczego".

Musimy całkowicie odrzucić dowody zmysłowe i dać "pełne uznanie duchowej Mocy wewnątrz (ciebie) jako jedynej Przyczyny, jedynej Mocy i jedynej Obecności".

Powinniśmy mówić sobie swobodnie i radośnie w ciągu dnia: "Przez cały dzień chodzę w świadomości Obecności Boga".

Powinniśmy też często w ciągu dnia powtarzać: "Bóg jest źródłem mojego zaopatrzenia, a wszystkie moje potrzeby są zaspokojone w każdym momencie czasu i punkcie przestrzeni; zawsze jest boska nadwyżka".

Albo: "Bóg jest źródłem mojego zaopatrzenia, a to zaopatrzenie jest teraz moje". Albo: "Istnieje boskie rozwiązanie. Bogactwo Boga jest moim bogactwem".

Według autora, powinniśmy też z wiarą i ufnością wypowiadać naszą prośbę, tak jak rzucamy ziarno na ziemię lub wysyłamy list do przyjaciela, wiedząc, że odpowiedź nadejdzie.

"Wszystkie bogactwa nieba są teraz w tobie i czekają na uwolnienie. Pokój, radość, miłość - i obfitość - wszystko to istnieje już teraz. Jedyne, co jest potrzebne, to porzucenie teraźniejszości (twojego ograniczenia) ---- i ----, abyś stał się jednym ze swoim ideałem."

Krótko mówiąc, jest to kolejna inspirująca książka Josepha Murphy'ego, pełna inspirujących prawd o człowieku i jego naturze! W istocie zmiana naszego życia zaczyna się od zmiany dokonanej w nas samych, książka “Prawo przyciągania pieniędzy” jest pierwszym krokiem do lepszego świata:-)