Moja wina (filmowa)

"Moja wina" autorstwa Mercedes Ron to pierwszy tom z trylogii "Winnych", który wciąga czytelnika w burzliwą, namiętną i pełną dramatów historię miłosną. Powieść opowiada o zakazanej relacji między główną bohaterką Noah a jej przyrodnim bratem Nicholasem, i już sam ten motyw wzbudza emocje, zwłaszcza że książka skierowana jest do młodzieży i młodych dorosłych. Autorka odważnie podejmuje temat trudnych relacji rodzinnych, nieporozumień, tajemnic i fascynacji, co sprawia, że „Moja wina” przyciąga uwagę. Niemniej jednak, mimo interesującego potencjału fabularnego, książka ma swoje wady, które sprawiają, że trudno uznać ją za dzieło w pełni udane.

Główna bohaterka, Noah, zmuszona jest zamieszkać z nową rodziną swojej matki po tym, jak kobieta ponownie wychodzi za mąż. Noah opuszcza swoje dawne życie i przeprowadza się do domu, który dzieli z Nicholasem, nowym przyrodnim bratem. Szybko okazuje się, że Nicholas jest typowym „bad boyem” – aroganckim, niepokornym i niebezpiecznym, co stawia Noah w trudnej sytuacji. Już od pierwszych chwil ich relacja zbudowana jest na silnej chemii, a zakazany charakter tej relacji nadaje fabule dreszczyku emocji.

Jedną z najmocniejszych stron "Mojej winy" jest właśnie ta chemia między Noah a Nicholasem. Autorka umiejętnie kreuje ich skomplikowane relacje – pełne napięcia, wzajemnej fascynacji, ale i gniewu. Ich dynamiczne interakcje są sercem powieści, a czytelnik szybko angażuje się w ich historię. Mercedes Ron skutecznie buduje napięcie między postaciami, co sprawia, że momentami trudno oderwać się od lektury. Jednakże, choć ta relacja jest kluczowym elementem książki, można odnieść wrażenie, że autorka momentami za bardzo skupia się na fizycznym przyciąganiu między bohaterami, zaniedbując rozwój ich osobowości i głębszych emocji.

Sama postać Noah to klasyczny przykład dziewczyny z przeszłością, która stara się odnaleźć swoje miejsce w nowym środowisku. Z jednej strony jest silna i zdeterminowana, by stawić czoła problemom, z drugiej jednak jej charakter momentami wydaje się niekonsekwentny. Bywa, że Noah w jednej chwili jest pewna siebie, a w kolejnej łatwo daje się zmanipulować przez Nicholasa, co może irytować niektórych czytelników. Mimo to, Noah jest postacią, z którą wielu młodych ludzi może się utożsamiać – zmagająca się z własnymi demonami, ale jednocześnie pragnąca miłości i akceptacji.

Nicholas, z kolei, to typowy "bad boy", jakich wiele w literaturze młodzieżowej – tajemniczy, buntowniczy i nieodgadniony. Jego relacje z innymi postaciami, zwłaszcza z Noah, są pełne napięcia, ale niestety momentami brakuje mu głębi. Nicholas często jest przedstawiany jako niebezpieczny, ale autorka nie do końca rozwija ten wątek w sposób, który by go uczłowieczył lub nadał mu bardziej wielowymiarowy charakter. W pewnym momencie jego zachowanie wydaje się być powtarzalne i schematyczne, co może zniechęcać do dalszej lektury.

Jednym z problemów, które napotkałam podczas czytania „Mojej winy”, jest dość przewidywalna fabuła. Choć książka rozpoczyna się obiecująco, w pewnym momencie fabuła zaczyna tracić na świeżości. Konflikty, które pojawiają się między Noah a Nicholasem, często wydają się być sztucznie napędzane przez nieporozumienia i brak komunikacji, co staje się męczące. Wątki poboczne, takie jak relacje Noah z matką czy jej próby odnalezienia się w nowym otoczeniu, są ledwo zarysowane i mogłyby dodać książce głębi, gdyby były lepiej rozwinięte.

Mimo tych wad, książka ma swoje momenty, które potrafią poruszyć. Autorka porusza temat traumy i skomplikowanych relacji rodzinnych, co dodaje historii nieco mroczniejszego tonu. Noah zmaga się z trudnymi wspomnieniami z przeszłości, a jej relacja z matką jest pełna napięcia, co daje czytelnikowi wgląd w bardziej emocjonalne aspekty jej życia. To właśnie te momenty, w których Noah walczy z własnymi lękami, nadają książce głębi, której brakuje w innych częściach fabuły.

„Moja wina” to z pewnością książka, która spodoba się fanom romansów młodzieżowych z elementami dramatu. Jest pełna napięcia, zakazanej miłości i skomplikowanych emocji, co sprawia, że może być atrakcyjna dla czytelników poszukujących intensywnych przeżyć emocjonalnych. Jednakże, dla tych, którzy oczekują bardziej złożonej fabuły lub głębszych postaci, „Moja wina” może wydać się zbyt powierzchowna i schematyczna.

Podsumowując, „Moja wina” to książka, która ma swoje mocne strony, takie jak dynamiczne relacje między bohaterami i poruszanie trudnych tematów, ale jednocześnie nie spełnia wszystkich oczekiwań. Choć chemia między Noah a Nicholasem jest niezaprzeczalna, brakuje w niej głębszej refleksji nad postaciami i ich motywacjami. Fabuła, mimo początkowego potencjału, staje się momentami przewidywalna i oparta na schematach znanych z innych powieści młodzieżowych. Niemniej jednak, jeśli lubisz intensywne romanse z odrobiną dramatu i nie przeszkadzają ci pewne fabularne klisze, „Moja wina” może być dla ciebie interesującą lekturą.