Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.
Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.
Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.
Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.
Klezmer. Opowieść o życiu Leopolda Kozłowskiego-Kleinmana
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
W burzliwych czasach, gdy Europa starała się otrząsnąć z traum pierwszej wojny światowej, na jej wschodnich terenach, w Polsce, przyszedł na świat człowiek, którego życie wyróżniało się szczególnie złożonym splotem dramatycznych wydarzeń. Leopold Kozłowski-Kleinman, bo o nim mowa, przetrwał holocaust mimo ciągłych przeciwności losu, które nie tylko usiłowały go zatrzymać, ale także zmusiły do momentów, gdy musiał zmierzyć się z własną, choć hipotetyczną, śmiercią. Nadal żyje i można go spotkać przechadzającego się po krakowskim Kazimierzu, miejscu pełnym historii, gdzie kiedyś stąpał również Mordechaj Gebirtig, wybitny poeta i pieśniarz żydowski. Kompozycje Kozłowskiego, podobnie jak te Gebirtiga, rozbrzmiewają dziś w synagogach i salach koncertowych na całym świecie. W krakowskiej synagodze Tempel, słuchając tej muzyki, można odczuć obecność dawnej, niegdyś bogatej kultury polskich Żydów, która, choć zniszczona, wciąż zdaje się być żywa.
Dlaczego warto pochylić się nad życiem Leopolda? Od ponad dwudziestu lat mam zaszczyt nazywać go przyjacielem. Mieliśmy okazję wspólnie występować na scenie, razem tworzyć, a także, z jego błogosławieństwem, tłumaczyć stare pieśni żydowskie z jidysz. Przy jednym stole dzieliliśmy paschalną śliwowicę, a obecnie coraz częściej sok marchewkowy, czerpiąc przy tym przyjemność z jego opowieści, które stanowią prawdziwą symfonię duszy. Co sprawia, że jest on tak wyjątkowy? Otóż jego największą miłością i przewodnikiem była muzyka – bogini, kochanka oraz, niekiedy, bezwzględna towarzyszka. Życie Leopolda Kozłowskiego-Kleinmana, pełne niesamowitych przeżyć i nieoczekiwanych zwrotów akcji, jest głównym tematem tej książki.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
W burzliwych czasach, gdy Europa starała się otrząsnąć z traum pierwszej wojny światowej, na jej wschodnich terenach, w Polsce, przyszedł na świat człowiek, którego życie wyróżniało się szczególnie złożonym splotem dramatycznych wydarzeń. Leopold Kozłowski-Kleinman, bo o nim mowa, przetrwał holocaust mimo ciągłych przeciwności losu, które nie tylko usiłowały go zatrzymać, ale także zmusiły do momentów, gdy musiał zmierzyć się z własną, choć hipotetyczną, śmiercią. Nadal żyje i można go spotkać przechadzającego się po krakowskim Kazimierzu, miejscu pełnym historii, gdzie kiedyś stąpał również Mordechaj Gebirtig, wybitny poeta i pieśniarz żydowski. Kompozycje Kozłowskiego, podobnie jak te Gebirtiga, rozbrzmiewają dziś w synagogach i salach koncertowych na całym świecie. W krakowskiej synagodze Tempel, słuchając tej muzyki, można odczuć obecność dawnej, niegdyś bogatej kultury polskich Żydów, która, choć zniszczona, wciąż zdaje się być żywa.
Dlaczego warto pochylić się nad życiem Leopolda? Od ponad dwudziestu lat mam zaszczyt nazywać go przyjacielem. Mieliśmy okazję wspólnie występować na scenie, razem tworzyć, a także, z jego błogosławieństwem, tłumaczyć stare pieśni żydowskie z jidysz. Przy jednym stole dzieliliśmy paschalną śliwowicę, a obecnie coraz częściej sok marchewkowy, czerpiąc przy tym przyjemność z jego opowieści, które stanowią prawdziwą symfonię duszy. Co sprawia, że jest on tak wyjątkowy? Otóż jego największą miłością i przewodnikiem była muzyka – bogini, kochanka oraz, niekiedy, bezwzględna towarzyszka. Życie Leopolda Kozłowskiego-Kleinmana, pełne niesamowitych przeżyć i nieoczekiwanych zwrotów akcji, jest głównym tematem tej książki.
