Jednorożec. Podkomisarz Jacek Okoński. Tom 1

"Jednorożec” to kryminalny debiut Rafała Gliny, po który sięgnęłam z ciekawości – lubię odkrywać nowe nazwiska w polskiej literaturze gatunkowej. Jak się sprawdził?
Opowieść rozpoczyna się od potrącenia kobiety na pasach i ucieczki z miejsca wypadku, by potem wciągnąć czytelnika w mroczną, kryminalną historię. Poznajemy ją z różnych perspektyw. Jedną z nich jest śledztwo prowadzone przez podkomisarza Okońskiego, który od początku twierdzi, że policja ma do czynienia z seryjnym mordercą. I jego przypuszczenia potwierdzają się, gdy dochodzi do kolejnego morderstwa. W małych miastach wzdłuż krajowej „dziesiątki” ktoś dusi i okalecza kobiety – wszystkie mają na imię Katarzyna. Policja nie ma punktu zaczepienia, bo sprawca działa bezbłędnie - nie zostawia śladów. Jednak Okoński ma nieszablonowe pomysły na złapanie przestępcy.
Postaci w szeregach policji są skonstruowane w dość wiarygodny sposób. Natomiast działania pozostałych bohaterów nie zawsze były dla mnie zrozumiałe. Fabuła wciąga, choć chwilami robi się zbyt rozwlekła, a finał mógłby być zdecydowanie bardziej dynamiczny. Przyznam szczerze, że ciężko było mi przebrnąć przez końcówkę, chociaż byłam bardzo ciekawa zakończenia.
Pomimo pewnych niedociągnięć, „Jednorożec” to solidny debiut, który pokazuje, że Rafał Glina ma potencjał, by stać się mocnym głosem wśród twórców polskich kryminałów.

Psychopatyczny umysł mordercy.
Zło w najczystrzej postaci.

Karmiony adrenaliną. Napawany strachem.
Czujący władzę nad czyimś losem. Pan życia i śmierci.

Szyderczy uśmiech. Złowrogie zamiary.
Uduszenie, okaleczenie, trofeum.
Brak śladów, brak motywu, brak wskazówek. Zbrodnia jest przemyślana. Zaplanowana pod każdym względem.
Śledczy, któremu przydzielona jest sprawa nie ma prostego zadania. Podejrzanym może być każdy. Podkomisarz Okoński snuje więc domysły, kto i dlaczego może być mordercą. Te jego historie podobały mi się najbardziej. Jego postać została zbudowana bardzo pozytywnie i ciężko go nie polubić. Jego intuicja i sposób myślenia są genialne. Dręczy go jednak własna przeszłość. Nie łatwo jest być gliną w dzisiejszym świecie i podejmować trudne decyzje.

Suchań. Małe miasteczko, gdzie wszyscy się znają, mówią sobie dzień dobry, nie zamykają drzwi i nie domykają rolet. Przez małą szczelinę niepostrzeżenie można zobaczyć wiele. Wystarczy być cierpliwym i ostrożnym.

Jednorożec to wstrząsająca historia brylutalnych morderstw. Świetnie napisana intryga kryminalna jest debiutem autora.
Rafał Glina zostawił otwarte zakończenie tej historii, które od razu pobudza do snucia własnej intrygi.