Anioł z Monachium

Monachium, 1931 rok. Na błękitnym dywanie leży martwa młoda kobieta. Obok niej spoczywa pistolet należący do jej wuja. Jej oczy są szeroko otwarte, a usta delikatnie uchylone; na sukni rośnie ciemna plama krwi. To Geli, ukochana siostrzenica Adolfa Hitlera, która od pewnego czasu mieszkała z nim.

Komisarz Siegfried Sauer otrzymuje pilne zadanie od samego szczytu władzy: w ciągu ośmiu godzin musi zebrać wszystkie zeznania i zamknąć sprawę. Jednak z upływem czasu pojawia się coraz więcej pytań. Czy rzeczywiście doszło do samobójstwa? Jakie więzy łączyły Geli z Hitlerem? Czy była spodziewana matką? Dlaczego jej twarz nosi oznaki przemocy, a nos jest złamany? Co więcej, dlaczego Hitlerowi tak bardzo zależy na szybkim wyjaśnieniu tej sprawy?

Na kanwie autentycznych raportów policyjnych, ta fascynująca powieść kryminalna ujawnia szokujące szczegóły śledztwa, które toczyło się w czasach, gdy naziści zdobywali władzę. To opowieść, gdzie najbardziej nieprawdopodobne wydarzenia okazują się być prawdziwe.

„Siostrzenica Hitlera została zastrzelona w jego własnym domu jego pistoletem. Zastępca komisarza zamyślił się nad tym faktem. Pogłoski krążyły już wcześniej, lecz gdyby pojawił się dowód, Adolf na zawsze wypadłby z polityki. Potrafisz to sobie wyobrazić?" – zastanawiał się jego kolega. W obliczu niepowstrzymanego marszu Hitlera ku władzy, taką możliwość trudno było sobie wyobrazić.

„Czy Partia przetrwałaby bez niego?” – kontynuował Mutti. „Czy zapadłaby się jak przeciążony suflet? A co jeśli to on sam pozbawił ją życia, Siggi… Zrozum, ta historia ma potencjał zmienić bieg historii!"

Relacja między Adolfem a jego siostrzenicą, przedstawiona w książce, może wzbudzać konsternację. Czy jest w tym choć ziarno prawdy? – Autorzy często zadają sobie to pytanie i zauważają, że wtedy, gdy dany aspekt sprawy wydaje się najbardziej nieprawdopodobny, pojawiają się dokumenty go potwierdzające.