Wydrąż mi rodzinę w serze

Aleksandra Kasprzak w swojej twórczości zręcznie balansuje na granicy powagi i humoru. Jej bohaterka, Gryczanka, z rozbrajającą szczerością mierzy się z otaczającą ją rzeczywistością. Nie szczędzi krytyki ani matce, która mimo przywiązania do feministycznych ideałów potrafi zgrabnie skrywać je pod powierzchnią codzienności, ani ojcu, który raczej skupia się na alkoholu niż na artystycznych ambicjach. Równie surowo ocenia swoje siostry - jedna z nich to gorliwa dewotka, podczas gdy druga walczy o odrębność od brata. Nawet babcie nie uchodzą jej krytycznemu spojrzeniu: jedna znana ze zdolności wróżbiarskich, druga raczej z talentu do drobnych kradzieży.

Jednak autorka nie oszczędza także swojej bohaterki, skrupulatnie oddzielając złożone kwestie społeczne od uproszczonej ideologii. W efekcie, książka nie jest jedynie satyrycznym obrazem lokalnych nieudaczników, lecz staje się wielopłaszczyznowym portretem rodziny oraz społeczności, pełnym zarówno złośliwości, jak i serdeczności. Dotychczas moim ulubionym daniem był cheddar na kajzerce, ale teraz Gryczanka z serem podbiła moje serce!