W pogoni za torebką

Która z nas nie marzy, by poczuć się jak gwiazda filmowa, nosząc kreacje od czołowych projektantów i wzbudzając zachwyt wśród znajomych i nieznajomych? Carrie Bradshaw z "Seksu w wielkim mieście" dla pełni szczęścia potrzebowała butów od Manolo Blahnika, podczas gdy w świecie mody diabeł sięgał po Pradę. Tymczasem ikony takie jak Victoria Beckham, Sharon Stone czy Naomi Campbell były w stanie inwestować niemałe sumy w torebki Birkin. Czy torebka może być obiektem takiego pożądania? Torebki, które kosztują równie dużo co mały samochód? To może wydawać się irracjonalne, ale tak właśnie jest. Co ciekawsze, na taką torebkę można czekać nawet do dwóch lat, zanim trafi się na upragnioną listę oczekujących, która zdaje się nie mieć końca. W tym świecie pełnym przepychu, gdy każda rzecz wydaje się niezbędna, Michael – bohater tej historii – na początku nie miał pojęcia, czym jest torebka Birkin. Szybko jednak odkrył, że wiele osób pragnie ją mieć, choć niewiele naprawdę może ją kupić. Postanowił stawić czoła wyzwaniom marketingowym branży modowej, opracowując strategię, która pozwoliła mu zdobyć kilka tych torebek w jednym tygodniu i sprzedać je dalej spragnionym luksusu. Podczas tej przygody nauczył się wiele o ludzkich pragnieniach, dowiadując się, jak łatwo nami manipulować, kreować w nas potrzeby i przekonywać, że to właśnie nowa torebka czy para butów uczyni nas szczęśliwymi.