Pierwsze życie Marka Kondrata

Czuję wielki żal z powodu decyzji Marka o zakończeniu kariery aktorskiej, choć staram się go zrozumieć. Rozmawialiśmy kiedyś, a Marek, pełen smutku, powiedział: "Andrzej, marzę o tym, żeby jakiś reżyser mnie skrytykował. Zamiast tego, na planie wszyscy mnie jedynie chwalą i poklepują po ramieniu, mówiąc, że jest świetnie. Gdyby powiedzieli, że jest źle, może spróbowałbym bardziej, ale tak?". Andrzej Grabowski

Jacek Wakar, autor uznanej książki o Januszu Gajosie "Przyczajony geniusz", prowadzi rozmowy z innymi aktorami i reżyserami, odkrywając fascynujący świat Marka Kondrata. Każda z nich pełna jest humorystycznych sytuacji z planów filmowych i teatralnych.

Marek Kondrat to wulkan humoru na planie. Opowiadał, że podczas pracy z Krzysztofem Kieślowskim przy filmie "Bez końca" było mu trudno, ponieważ wszystko było bardzo poważne. Marek ma alergię, jak to określa, na zbyt poważne podejście w trakcie realizacji filmu. Dzielę jego myślenie, ponieważ uważam, że robienie filmów jest mniej poważne niż zawody takie jak lekarz czy nauczyciel. Juliusz Machulski

Janusz Majewski uważa, że Marek jest doskonały pod każdym względem – jako człowiek, przyjaciel, a także aktor. Kazimierz Kutz podkreśla, że Marek ma coś, co każdy chciałby posiadać w domu. Daniel Olbrychski zwraca uwagę, że Marek jest kluczową postacią w polskim kinie, teatrze i kulturze. Olaf Lubaszenko docenia jego sukces w realizacji marzenia o niezależności, co jest pieśnią marzeń wielu aktorów, zwykle jednak nieprzekładalną na rzeczywistość.

Renata Dancewicz sugeruje, że Marek mógł się znużyć aktorstwem, widząc, że w Polsce nie ma już żadnych wyzwań do osiągnięcia, a teraz po prostu chce cieszyć się życiem.