Masz na imię Camille

Pod ciepłym blaskiem wiosennego słońca snuję się ulicami Paryża, wspominając dawne czasy. Wśród malowniczych zaułków i gwarnych kawiarni, przypominają mi się chwile sprzed lat, gdy nagle dostrzegam was – radosnych i złączonych blisko siebie. Choć wiem, że to tylko iluzja, podążam za wami, ukrywając się w cieniu miasta. Tak zaczyna się opowieść o Camille Claudel, ożywiona piórem autorki, która przenosi nas w realia XIX-wiecznego Paryża. To czas, kiedy przy stołach kawiarnianych w oparach absyntu toczono dyskusje o sztuce i życiu, a Camille doświadczała burzliwej miłości z Auguste'em Rodinem. Jej kariera jako rzeźbiarki, w połączeniu z bolesnymi pobytami w szpitalach psychiatrycznych, tworzy fascynującą mozaikę wydarzeń, uzupełnioną o nowe, dotąd nieznane listy artystki.

Tłem tej niezwykłej historii staje się Paryż XIX wieku, miasto pełne kontrastów, oraz same dzieła Camille Claudel. Autorka analizuje i interpretuje je, przetransportowując nas w szeroką perspektywę losów bohaterki i dając im nowe oblicze. Przenikliwa narracja Agnieszki Stabro zadaje również istotne pytania o miejsce kobiet w społeczeństwie tamtego czasu, ukazując ich codzienne zmagania z obowiązującymi je ograniczeniami. Camille Claudel, nieustająca w przekraczaniu norm społecznych, ponosi za swoją niezależność wysoką cenę.

Czy to właśnie zakazana miłość do Rodina przyczyniła się do jej zamknięcia w murach szpitala? Czy narastające szaleństwo było wynikiem ciągłego nacisku społecznego, któremu stawiała czoła? A może to jej genialne umysły i zdolność do przekraczania schematów były źle rozumianymi oznakami szaleństwa? W "Masz na imię Camille" przeszłość łączy się z teraźniejszością, tworząc fascynujący dialog, który wciąga czytelnika i nie pozwala mu odłożyć książki na bok.