Małżeństwo do poniedziałku. Chapel Springs. Tom 4

Zbliża się rocznica ślubu rodziców Abby i Ryana, a więc para postanawia udawać szczęśliwe małżeństwo jeszcze przez jeden weekend. Ryan McKinley, próbując zapomnieć o byłej żonie Abby, nabywa dom, o którym ona zawsze marzyła — ale to okazuje się być błędem. Przebywanie w dużym, piętrowym domu jedynie pogłębia jego tęsknotę. Kiedy jego teściowie niespodziewanie kontaktują się z nim z zaproszeniem na trzydziestą piątą rocznicę ślubu w Summer Harbor, Maine, Ryan odczuwa, że to cudowna okazja dana mu przez los.

Abby McKinley nigdy jednak nie poinformowała swojej rodziny o rozwodzie. Zerwanie relacji z ojcem spowodowało, że oddaliła się od obojga rodziców. Mimo to postanawia ulec prośbom matki i pokonać dzielącą ich odległość, by uczestniczyć w uroczystości. Niespodziewanie pod jej drzwiami pojawia się Ryan, bardziej przystojny niż kiedykolwiek. Twierdzi, że wybiera się do Summer Harbor, z nią czy bez niej, a Abby zdaje sobie sprawę, że nie może mu odmówić.

Ryan doskonale wie, że jej rodzice nie mają pojęcia o ich rozwodzie. Z kolei wspomina, że chce też odwiedzić dawnego przyjaciela z czasów studiów — kuzyna Abby, Beau, który właśnie stracił ojca. To tylko krótka wycieczka z człowiekiem, który kiedyś złamał jej serce. Czy może ją czekać coś gorszego?