Jeszua. Zwykła historia niezwykłej rodziny

Książka przenosi nas do czasów, gdy Jezus, znany jako Jeszua, ma osiemnaście lat i mieszka wraz z rodziną w Nazarecie. Miasteczko to otrzymuje intratną ofertę – wybudowanie statku na potrzeby Rzymian, co staje się kuszącą okazją do zarobku. Zadanie to zostaje powierzone grupie chętnych, a całością ma kierować doświadczony Józef. Inicjatywa ta pobudza lokalną społeczność, lecz równocześnie w Galilei dochodzi do porwań młodych dziewcząt, które są potem sprzedawane rzymskim bogaczom. Mariam, żona Józefa, staje się wsparciem dla tych, które udało się uwolnić. Wśród nich poznaje dynamiczną i inteligentną Magdalenę. Książka ta łączy w sobie barwne przygody bohaterów, intrygi kryminalne oraz momenty pełne humoru i tajemniczych zjawisk. Zachęcam do lektury, gdyż odkrywa ona fascynujący świat i niezwykłe historie bohaterów.

W międzyczasie, w domu rabina, sytuacja staje się napięta. Jego chory syn leży z wysoką gorączką, a zaniepokojony rabin zadaje żonie pytanie o jego stan. Józef w tym czasie podchodzi do chłopca, ujmując jego dłoń. Na prośbę rabina, jego żona przynosi wino i oliwę. Jeszua, mający ranę, przypadkowo sprawia, że kilka kropel jego krwi trafia na chorego. Kiedy chłopiec nagle wstaje, rabin nie może wyjść z podziwu, uznając za cudowne ocalenie, które miało miejsce, gdy Józef trzymał syna za rękę. Niezrozumienie miesza się z wiarą, tworząc chwilę pełną magii i zdziwienia.