Historia pod prąd

Historia to dziedzina, która nie daje nam precyzyjnych odpowiedzi. Jest jedynie skromną próbą przedstawienia dziejów minionych, które nigdy nie wrócą. To zwycięzcy mają wpływ na to, jak opowieść o przeszłości zostaje zapisana, a na jej kształtowanie duży wpływ mają systemy polityczne oraz osoby z określonymi interesami. Każda interpretacja wydarzeń historycznych jest w jakiś sposób subiektywna i zależna od różnych czynników, a pełne poznanie szczegółów życia wielu kluczowych postaci historii może nigdy nie być możliwe.

Zdarza się, że nowe odkrycia, czy to archeologiczne, czy archiwalne, uchylają nam kurtynę na temat minionych czasów. Wówczas okazuje się, że wiele z naszych przekonań nabytych w szkole lub w domu rodzinnym jest błędnych. Historia jest dziełem zwykłych ludzi, mających swoje unikalne umiejętności, obawy i dążenia, a nie wyłącznie superbohaterów.

Podczas tworzenia felietonów do tej książki, kierowałem się zasadą, że każde ludzkie doświadczenie jest mi bliskie. Na kosmicznej skali, dwa miliony lat obecności naszego gatunku na Ziemi to jedynie przelotny moment. W kontekście tego czasu, historia ludzkiej cywilizacji zajmuje jedynie mały wycinek.

Często żywimy przekonanie, że nasze czasy są szczytem rozwoju ludzkości. Jednak historia pokazuje, że wiele procesów politycznych, społecznych i cywilizacyjnych ma tendencję do powtarzania się w niezmienionym kształcie. Szczególnie wyraźnie widać to w przypadku wojen, które, mimo że przynoszą zniszczenie, jednocześnie napędzają rozwój. Wojna, jako historyczne zjawisko, często przewija się w moich felietonach jako przypomnienie fundamentalnych cech naszego gatunku.
- Paweł Łepkowski