Awangarda

❤️ Patronat ❤️
Moja duma patronacka napisana przez cholernie zdolną Kasię Haner. Znacie jej książki? Ja znam doskonale i jestem ich ogromną fanką. Każda jest wyjątkowa i ma to "coś". Nie wierzysz? Sprawdź!

❗+18❗
Ava Sackler od najmłodszych lat słyszała, że najważniejsze jest to, aby znaleźć inteligentnego, bardzo, bardzo bogatego i najlepiej przystojnego męża. Dobra żona musi o siebie dbać, by być piękną ozdobą ukochanego.
Mama zadbała o przyszłość córki i zabierając ją na wystawne przyjęcia dla bogaczy, znalazła idealnego kandydata. Roger Walton jest obrzydliwie bogaty, nic więcej się nie liczy. Ava nie jest świadoma czym zajmuje się narzeczony, nawet jej to nie zastanawiało. Ważne, że karta nigdy nie odrzucała transakcji, niezależnie od kwoty wyświetlanej na terminalu.
Niestety, sielanka szybko się kończy. Roger prawie traci życie w wyniku strzelaniny, a do Avy zgłasza się jego wspólnik, oznajmiając, że obowiązki Waltona teraz spadły na nią i musi zostać menadżerka ekskluzywnego nowojorskiego klubu Awangarda.

Progi Awangardy przekraczają najbogatsi, najbardziej wpływowi ludzie, dla których liczy się dobra zabawa, dosłownie jazda bez trzymanki i oczywiście pełna dyskrecja.
Ava poznaje swojego szefa, Santiago Torresa i niemal od razu wpada mu w oko. Mężczyzna łaknie kontaktu z kobietą, pytanie gdzie doprowadzi ich ta znajomość. Czy może mu w pełni zaufać?

*
CO TO ZA ZAKOŃCZENIE?!
Książkę przeczytałam w jeden wieczór, wciągnęła mnie na maksa, miałam ochotę czytać więcej i więcej, ale... Kasia co to za zakończenie?! 😳 Mam nadzieję, że napisałaś już drugi tom, bo nie wytrzymam zbyt długo w oczekiwaniu.

To, co czeka Avę w klubie to jest hit. Uwierzcie, że nie jesteście gotowi na to, co tam się dzieje. Wydaje mi się, że czegoś takiego nie było jeszcze na rynku a jest to..OMG brakuje mi słów. Jestem nakręcona i przerażona jednocześnie.

Pomimo długiej przerwy, Kasia nie wyszła z wprawy i dalej trzyma wysoki poziom, powalając inne erotyki na kolana. Nawet bym powiedziała, że choć wydawało się to niemożliwe, to jednak jest coraz lepiej.

Olbrzymia dawka emocji, serwowana z każdym kolejnym rozdziałem. Uwielbiam to. Cieszę się, że K.N.Haner wróciła do gry.