Ludwik Loren - sylwetka autora

Znany ze swojego zamiłowania do podróży i dobroczynności, ten niepoprawny marzyciel i filozof już od najmłodszych lat wyróżniał się niezwykłymi zdolnościami. W impresjonującym tempie rozwijał swoją umiejętność komunikacji – mówił mając zaledwie sześć miesięcy, a gdy ukończył osiem lat, pisał prozę. Na tydzień przed pierwszymi urodzinami potrafił tworzyć wiersze trzynastozgłoskowcem.

Chociaż już jako trzylatek próbował dostać się na University of Cambridge, jego kandydatura została odrzucona, przy czym uczelnia stwierdziła, że to ona mogłaby się uczyć od niego. Skupił się zatem na samoedukacji i pracy u podstaw. W latach od czwartego do ósmego życia prowadził misję humanitarną w Somalii, gdzie przypisuje mu się wykopanie trzynastu studni głębinowych.

Po powrocie do kraju zaangażował się w działalność rady nadzorczej wszystkich spółek WIG20 i od dwunastego roku życia pełnił funkcję osobistego sekretarza oraz doradcy prezydentów – wszystkich bez wyjątku. Jego dyskrecja i chęć unikania medialnego szumu przyniosły mu przydomek kardynała Richelieu polskiej polityki.

Jedynym niepowodzeniem w jego życiu było niespodziewane niepojawienie się na własnej studniówce. Uwięziony w ogniu walk z rebeliantami, nie zdążył na helikopter, który miał go przetransportować do Europy. Chociaż złamał nieświadome serce, to dzięki jego działaniom Panamie udało się zachować suwerenność, a światowy handel morski zyskał stabilność na kolejne piętnaście lat.

Obecnie, na emeryturze, postawił na pisarstwo, skupiając się na tworzeniu fikcyjnych opowieści, w tym tej o swoim niezwykłym życiu.