Harosław Jaszek - sylwetka autora

Harosław Jaszko pozostaje postacią tajemniczą, o której wiemy stosunkowo niewiele. Autor książki „Jak niczego nie rozpętałem” rzekomo nigdy nie odwiedził monarchii austro-węgierskiej ani Czechosłowacji. Nie miał również okazji poznać Franka Dolasa czy spotkać się z Yossarianem. Jego opowieść, która mówi o nierozpętaniu niczego, jest podobno luźno oparta na doświadczeniach wyniesionych z Ludowego Wojska Polskiego—okres ten przekroczył jego oczekiwania, zwłaszcza po awansie na podporucznika.

Z kolei przekonujący opis rzeczywistości korporacyjnej w książce „Jak niechcący spowodowałem upadek światowego koncernu” sugeruje, że po zakończeniu służby wojskowej Jaszko najprawdopodobniej zdobywał doświadczenie zawodowe w międzynarodowym środowisku. Cywilne realia musiały wywrzeć na nim równie mocne wrażenie co doświadczenia wojskowe, choć były to zaskoczenia innego rodzaju.

W drugiej opowieści, jako motto, pojawia się cytat z „Zaginionych królestw” Normana Daviesa: „Odkąd pamiętam, zawsze wielkie wrażenie robiła na mnie rozbieżność między pozorami a rzeczywistością.” To samo motto zdaje się pasować również do pierwszej książki Jaszki, ponieważ najbardziej interesują go ukryte pod powierzchnią rzeczy i zjawiska, które mogą zmylić swoim zewnętrznym wyglądem.