Polowanie na niemieckich naukowców 1945

Ian Fleming, tworząc powieść "Moonraker," nie opierał się tylko na sile swojej wyobraźni. W roku 1945 brał udział w formowaniu tajnej brytyjskiej jednostki T-Force, uczestniczącej w intensywnym wyścigu o przejęcie nazistowskich tajemnic. W jej skład wchodzili żołnierze piechoty, wielu z nich wciąż dochodziło do siebie po krwawych wydarzeniach lądowania w Normandii, oraz żołnierze wojsk inżynieryjnych, saperzy, komandosi piechoty morskiej, a także zespoły specjalistów i naukowców.

Bez wytchnienia, często wyprzedzając alianckie wojska, jednostka wkraczała do miejsc pełnych sekretów, w tym do podziemnych fabryk i ośrodków badań jądrowych. Z zaledwie kilkoma dżipami i pięciuset ludźmi zajęli Kilonię, miasto bronione przez dwanaście tysięcy uzbrojonych Niemców, aby przejąć kontrolę nad nazistowskimi stoczniami okrętów podwodnych. Ta brawurowa akcja była ryzykowna, mogąc doprowadzić do złamania paktu zawieszenia broni z Niemcami. Po zakończeniu działań wojennych T-Force pomagało w przemycaniu niemieckich naukowców z terenów kontrolowanych przez ZSRR na Zachód.

Opowieść o T-Force, po raz pierwszy ujawniona światu dzięki niepublikowanym wcześniej dokumentom i relacjom kluczowych świadków, została przedstawiona przez Seana Longdena. Czytelnik może się niejednokrotnie złapać na myśli, że czyta pełną napięcia powieść szpiegowską, choć to historia osadzona w rzeczywistości, a nie fikcja agenta 007.