Królowa Cieni. Szklany tron. Tom 4

"Szklany tron" to seria powieści autorstwa Sarah J. Maas, która juz za sprawą trzech pierwszych tomy ukazała, że jest mistrzynią w czarowaniu słowem swoich czytelników.... Dlatego też zaleca się czytanie książek w porządku chronologicznym, ponieważ w przeciwnym razie mogą wystąpić problemy ze zrozumieniem, dzieła zostały bowiem zbudowane jedno po drugim, ich kolejność jest kluczowa dla kontynuacji akcji. Ponadto, trzymając się kolejności czytania, znacznie wyraźniej można odczuć zmiany zachodzące w poszczególnych postaciach. Już na samym początku czytelnik zostaje skonfrontowany z powrotem Celeana / Ailen, co bezpośrednio wprowadza odpowiednie napięcie i dramaturgię do fabuły. "Królowa Cieni" to opowieść o młodej królowej Terrasenu, Ailen Galathynius, która jest główną bohaterką tej opowieści. Nie tylko znajduje się w centrum uwagi, ale posiada również zdolności, które oznaczają potęzne moce... Jeśli w przeszłości nie wiedziała, kim jest i starała się tylko przetrwać, w tym tomie praktycznie kończy ze swoim starym życiem i zaczyna nowy rozdział. Z dawnej niewolnicy nie pozostało prawie nic, stała się raczej prawdziwą królową, która wie, jak postępować ze swoimi bliźnimi. Stała się dyplomatą, dobrą przyjaciółką i następczynią godną tronu. Pomaga jej wiele znajomych twarzy, ale w fabule pojawili się też nowi bohaterowie. Jest na przykład ponowne spotkanie z Chaolem, który przeszedł ogromną przemianę od czasu odejścia Celeany dwa tomy temu. W przeszłości był niezawodnym żołnierzem, który dla króla i księcia poszedłby na śmierć. Dziś działa przeciwko królowi i próbuje go obalić wraz z buntownikami.<br> <br> Dorian, książę, musiał podporządkować się królowi po śmierci swojej dziewczyny, aby chronić Chaola. To z kolei spowodowało, że założono mu czarną obrożę, która pozbawia go osobowości. Od tego czasu jest kontrolowany przez demona, który każe mu robić niezrozumiałe rzeczy... jak to demon! Jego wewnętrzny konflikt jest wspaniale przedstawiony poprzez monologi i retrospekcje. Wie, że im dłużej demon trzyma go w swoich szponach, tym mniejsze są jego własne szanse na przeżycie. Do tego dochodzi ponowne starcie między Ailen a Arobynn, jej dawną władczynią, z którą młoda królowa ma niedokończone sprawy, a te zdają się znów o sobie dawać znać....<br> <br> Pojawiają się też inne bardzo ważne postacie, dzięki którym historia naprawdę nabiera tempa. Na przykład Manon, czarownica, która próbuje chronić swój klan w Morath. Rowen, książę, który bezwarunkowo poszedłby na śmierć za Ailen i Aedion, który stoi u boku swojej królowej jako generał. Styl narracji został zaprojektowany w taki sposób, aby był niezwykle wciągający i ekscytujący. Już po kilku stronach pojawia się łatwość, która zachęca do czytania dalej. Sarah J. Maas ma dar nadawania swojej fabule tak wielkiej ekspresji, że wydaje się ona żywa, autentyczna i absolutnie wiarygodna. Ponadto bez trudu udaje jej się tak wielowarstwowo wykreować swoich bohaterów, że dojrzewają do postaw, które jedna po drugiej kradną serce czytelnika. Ta część po raz kolejny przebija wszystko, co do tej pory się wydarzyło! Łapcie i czytajcie! *****

Kocham tę fantastyczną historię coraz bardziej i bardziej! Tom 4 ponownie całkowicie mnie urzekł - mimo wielu stron, czytało się go szybko! Coraz bardziej fascynuje mnie imponująca zdolność do szczegółowej, pieczołowicie utkanej intrygi w świecie nakreślonym przez autorkę. A w tomie czwartym pojawia się więcej szczegółów: Celaena nie jest już dawną zabójczynią, ale tym, kim zawsze miała być: królową Aelin Galathynius!!! Stała się silniejsza i jest gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom, by w końcu wrócić do domu i uwolnić ziemie swoich ojców spod panowania uzurpatora. <br> W tej części spotykamy starych znajomych i poznajemy nowych. Słowem: szybkie tempo i ekscytujące zwroty akcji! Z niecierpliwością czekam na tom 5. Jestem ciekawy co będzie dalej z Aelin, Rowan, Chaolem i całą resztą!<br> <br> Celeana Sardothien, zabójczyni i mistrzyni króla, wraca z podróży z całą masą złości, pretensji i frustracji w swoim bagażu. Co więcej jest teraz kimś więcej, bo jest Królową Terrasenu i przyjęła swoją prawdziwą tożsamość - Aelin Galathynius.<br> <br> Podczas nieobecności Ailena wiele się w Rifthold zmieniło. Chaol Westphal, były kapitan Gwardii, zwrócił się przeciwko królowi i współpracuje z buntownikami. Aedion, generał i kuzyn Ailen, jest w więzieniu i czeka na egzekucję; a Dorian, książę i przyszły król, jest prowadzony przez strasznego demona. Ailen wróciła do domu w odpowiednim momencie, by wypowiedzieć wojnę złym demonom, królowi Ardalanu i wszelkim potężnym istotom.<br> <br> Fabuła jest tak mroczna, tak brutalna, a jednocześnie tak ekscytująca, że byłem niezwykle podekscytowany wiedźmami i jestem również bardzo ciekawy, co otwarte zakończenie w kolejnej książce będzie oznaczać dla Elide.<br> <br> Styl pisania Sarah J. Maas, budowanie świata, splatanie poszczególnych wątków aż do momentu, gdy wszystko łączy się z wielkim hukiem na końcu - to jest mistrzostwo i umiejętność właściwa największym pisarzom tego świata. "Królowa Cieni" tak bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę dla wszystkich przyszłych książek, że jestem naprawdę podekscytowany tym, co czeka mnie w piątej odsłonie. Każde słowo, tak wiele pięknych cytatów, zanurzyło mnie w świecie, który pozwolił złapać oddech od covidowej rzeczywistości. Gratka dla wszystkich fanów serii! 5!

"Szklany tron" to seria powieści autorstwa Sarah J. Maas, która juz za sprawą trzech pierwszych tomy ukazała, że jest mistrzynią w czarowaniu słowem swoich czytelników.... Dlatego też zaleca się czytanie książek w porządku chronologicznym, ponieważ w przeciwnym razie mogą wystąpić problemy ze zrozumieniem, dzieła zostały bowiem zbudowane jedno po drugim, ich kolejność jest kluczowa dla kontynuacji akcji. Ponadto, trzymając się kolejności czytania, znacznie wyraźniej można odczuć zmiany zachodzące w poszczególnych postaciach. Już na samym początku czytelnik zostaje skonfrontowany z powrotem Celeana / Ailen, co bezpośrednio wprowadza odpowiednie napięcie i dramaturgię do fabuły. "Królowa Cieni" to opowieść o młodej królowej Terrasenu, Ailen Galathynius, która jest główną bohaterką tej opowieści. Nie tylko znajduje się w centrum uwagi, ale posiada również zdolności, które oznaczają potęzne moce... Jeśli w przeszłości nie wiedziała, kim jest i starała się tylko przetrwać, w tym tomie praktycznie kończy ze swoim starym życiem i zaczyna nowy rozdział. Z dawnej niewolnicy nie pozostało prawie nic, stała się raczej prawdziwą królową, która wie, jak postępować ze swoimi bliźnimi. Stała się dyplomatą, dobrą przyjaciółką i następczynią godną tronu. Pomaga jej wiele znajomych twarzy, ale w fabule pojawili się też nowi bohaterowie. Jest na przykład ponowne spotkanie z Chaolem, który przeszedł ogromną przemianę od czasu odejścia Celeany dwa tomy temu. W przeszłości był niezawodnym żołnierzem, który dla króla i księcia poszedłby na śmierć. Dziś działa przeciwko królowi i próbuje go obalić wraz z buntownikami.<br> <br> Dorian, książę, musiał podporządkować się królowi po śmierci swojej dziewczyny, aby chronić Chaola. To z kolei spowodowało, że założono mu czarną obrożę, która pozbawia go osobowości. Od tego czasu jest kontrolowany przez demona, który każe mu robić niezrozumiałe rzeczy... jak to demon! Jego wewnętrzny konflikt jest wspaniale przedstawiony poprzez monologi i retrospekcje. Wie, że im dłużej demon trzyma go w swoich szponach, tym mniejsze są jego własne szanse na przeżycie. Do tego dochodzi ponowne starcie między Ailen a Arobynn, jej dawną władczynią, z którą młoda królowa ma niedokończone sprawy, a te zdają się znów o sobie dawać znać....<br> <br> Pojawiają się też inne bardzo ważne postacie, dzięki którym historia naprawdę nabiera tempa. Na przykład Manon, czarownica, która próbuje chronić swój klan w Morath. Rowen, książę, który bezwarunkowo poszedłby na śmierć za Ailen i Aedion, który stoi u boku swojej królowej jako generał. Styl narracji został zaprojektowany w taki sposób, aby był niezwykle wciągający i ekscytujący. Już po kilku stronach pojawia się łatwość, która zachęca do czytania dalej. Sarah J. Maas ma dar nadawania swojej fabule tak wielkiej ekspresji, że wydaje się ona żywa, autentyczna i absolutnie wiarygodna. Ponadto bez trudu udaje jej się tak wielowarstwowo wykreować swoich bohaterów, że dojrzewają do postaw, które jedna po drugiej kradną serce czytelnika. Ta część po raz kolejny przebija wszystko, co do tej pory się wydarzyło! Łapcie i czytajcie! *****

Kocham tę fantastyczną historię coraz bardziej i bardziej! Tom 4 ponownie całkowicie mnie urzekł - mimo wielu stron, czytało się go szybko! Coraz bardziej fascynuje mnie imponująca zdolność do szczegółowej, pieczołowicie utkanej intrygi w świecie nakreślonym przez autorkę. A w tomie czwartym pojawia się więcej szczegółów: Celaena nie jest już dawną zabójczynią, ale tym, kim zawsze miała być: królową Aelin Galathynius!!! Stała się silniejsza i jest gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom, by w końcu wrócić do domu i uwolnić ziemie swoich ojców spod panowania uzurpatora. <br> W tej części spotykamy starych znajomych i poznajemy nowych. Słowem: szybkie tempo i ekscytujące zwroty akcji! Z niecierpliwością czekam na tom 5. Jestem ciekawy co będzie dalej z Aelin, Rowan, Chaolem i całą resztą!<br> <br> Celeana Sardothien, zabójczyni i mistrzyni króla, wraca z podróży z całą masą złości, pretensji i frustracji w swoim bagażu. Co więcej jest teraz kimś więcej, bo jest Królową Terrasenu i przyjęła swoją prawdziwą tożsamość - Aelin Galathynius.<br> <br> Podczas nieobecności Ailena wiele się w Rifthold zmieniło. Chaol Westphal, były kapitan Gwardii, zwrócił się przeciwko królowi i współpracuje z buntownikami. Aedion, generał i kuzyn Ailen, jest w więzieniu i czeka na egzekucję; a Dorian, książę i przyszły król, jest prowadzony przez strasznego demona. Ailen wróciła do domu w odpowiednim momencie, by wypowiedzieć wojnę złym demonom, królowi Ardalanu i wszelkim potężnym istotom.<br> <br> Fabuła jest tak mroczna, tak brutalna, a jednocześnie tak ekscytująca, że byłem niezwykle podekscytowany wiedźmami i jestem również bardzo ciekawy, co otwarte zakończenie w kolejnej książce będzie oznaczać dla Elide.<br> <br> Styl pisania Sarah J. Maas, budowanie świata, splatanie poszczególnych wątków aż do momentu, gdy wszystko łączy się z wielkim hukiem na końcu - to jest mistrzostwo i umiejętność właściwa największym pisarzom tego świata. "Królowa Cieni" tak bardzo wysoko ustawiła poprzeczkę dla wszystkich przyszłych książek, że jestem naprawdę podekscytowany tym, co czeka mnie w piątej odsłonie. Każde słowo, tak wiele pięknych cytatów, zanurzyło mnie w świecie, który pozwolił złapać oddech od covidowej rzeczywistości. Gratka dla wszystkich fanów serii! 5!