Kościół tchórzy

Matt Walsh jest uznawany za jednego z najbystrzejszych felietonistów w USA, który z pasją angażuje się w polemiki i demaskuje absurdy współczesności. Jego twórczość jest cenna dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć walkę o wartości duchowe i aktywnie w niej uczestniczyć. Mimo że Walsh działa głównie w Stanach Zjednoczonych, jego teksty mają uniwersalne znaczenie. W Polsce ukazała się jego pierwsza książka, "Kościół tchórzy", której nie sposób ominąć bez poczucia intelektualnej straty.

"Kościół tchórzy" zaczyna się spektakularnie, zgodnie z regułą Hitchcocka – od mocnego wstrząsu, po którym napięcie narasta. Autor przedstawia niepokojącą wizję przyszłości, gdzie współczesne siły chcą zniszczyć chrześcijańską dziedzictwo. Jednak Walsh zauważa, że zanim takie prześladowania mogłyby się wydarzyć, musiałyby najpierw odnaleźć wyraźne oznaki wiary wśród zachodnich społeczeństw. W swojej barwnej tyradzie wskazuje na liczne przejawy "wiary bezobjawowej", odzwierciedlającej współczesnych chrześcijan. Jego konkluzja jest zaskakująca: chrześcijanie są często zbyt letni, by stać się celami prześladowań.

Pierwszy rozdział, czyli to hitchcockowskie trzęsienie ziemi, kończy się na tej prowokującej refleksji. Potem napięcie nadal rośnie, tak jak zgodnie z obietnicą mistrza suspense’u.

Matt Walsh to nie tylko pisarz, ale także mówca i znany głos amerykańskiego konserwatyzmu. Prowadzi The Daily Wire's Matt Walsh Show, gdzie odważnie omawia skomplikowane kwestie związane z wiarą i kulturą. Jest wiernym katolikiem, który mieszka w Nashville, Tennessee, wraz z żoną i szóstką dzieci.