Bursztynowy miecz. Tom 2

Jakże udana była to lektura!😍.
Ponad czterysta stron wciągającej do głębi historii rozgrywającej się w niepowtarzalnym klimacie słowiańskich legend. Tak wiele emocjonującej akcji, walki o siebie oraz dobro swej krainy...
To były naprawdę intensywne dni spędzone w towarzystwie Bory i jej przyjaciół.

Autorka po raz kolejny udowodnia nam, że zna się na tym, co robi i czerpie z tego dużą przyjemność. Zaskakuje nas ona również zawiłością tej historii oraz jej niesamowicie wciągającym rozwinięciem.

Cieszę się, że autorka postanowiła nie zabijać wszystkich bohaterów z pierwszego tomu, bo przyznam, że niektóre z nich polubiłam i szkoda by było zmarnować taki potencjał postaci 😅.

Przyznam, że bardzo podobała mi się ta książka, wręcz niecierpliwie czekałam na ostatni tom, który już mam w swoich łapkach. Jednak jest jedna kwestia, która mnie męczy. Mianowicie jest to moment, w którym Bora idzie odzyskać bursztynowy miecz. Ta scena według mnie miała wielki potencjał, który nie został niestety wykorzystany i nad tym wielce ubolewam.
Ale cóż poradzić...

„Bursztynowy miecz” to świetna historia opisana piórem utalentowanej autorki. Wartka akcja nie daje nam odpocząć, a emocjonalny rollercoaster nie pozwala długo o sobie zapomnieć.

Jeśli szukasz książki, która zawiera w sobie słowiańskie wierzenia, skomplikowane relacje rodzinne oraz wciągnie Cię na długie godziny, to musisz sięgnąć po cykl „Jeleni sztylet” ! To będzie z pewnością udana przygoda, której nie zapomnisz na długo 🔥.