Michał Korkosz - sylwetka autora

Odkąd pamiętam moją największą pasją w życiu był smak i przyjemność, która jest z nim związana. Najpierw jedynie jadłem. Łapczywie kosztowałem wszystkiego co zostało podstawione pod mój nos. Nieco później, zafascynowany programami kulinarnymi Nigelli Lawson i wszystkimi jej nieprzyzwoicie pełnymi w smaki przepisami, sam udałem się do kuchni uzbrojony w pożyczone od mamy książki kucharskie. Zacząłem gotować z przepisów, krok po kroku. Wszystko wychodziło perfekcyjnie, a ja nabrałem wiatru w żagle. Następnie przyszedł czas na własne eksperymenty i coraz to śmielsze pomysły. Pasja była tak wielka, że po kilku latach wylądowałem w cukierni. Ten epizod nie był długi, ale nauczył mnie wiele. Przede wszystkim pokory.Szybko odkryłem, że moje gotowanie nie sprawia przyjemności jedynie mi, ale i wszystkim wokół. Wykorzystywałem każdą możliwą okazję, aby karmić rodzinę i przyjaciół. Rosłem, napawając się wszystkimi, małym komplementem i uśmiechami, które wywołałem. Nakłoniony przez znajomych postanowiłem założyć bloga, aby dalej dzielić się tymi pięknymi, radosnymi momentami, które wywołuje karmienie. Wybór nazwy był prosty. Rozkosznym nazywali mnie znajomi. Moje gotowanie jest beztrosko rozkoszne. Rozkosznie pyszne. Rozkoszny.pl.