Marcin Podlewski - sylwetka autora

Choć początkowo planował zostać operatorem obrabiarek skrawających, życie skierowało go na tory filozofii, a następnie dziennikarstwa. Mimo zmiany kierunku zawodowego, wciąż żywi sympatię do dawnej pracy z maszynami i narzędziami do cięcia metalu. Literacki debiut zaliczył przed stu laty na łamach magazynu LAMPA prowadzonego przez Pawła Dunina-Wąsowicza, ale następnie twórczość jego obumarła na pewien czas. Jak wspomina, prawdziwe odrodzenie przeżył pisząc swoją pierwszą powieść Happy END — połączenie horroru, fantastyki i postapokalipsy, wydaną w 2013 roku. Również w tym roku wygrał konkurs jubileuszowy Nowej Fantastyki, prezentując opowiadanie Edmund po drugiej stronie lustra, które zdobyło nominację do Nagrody Zajdla.

Jego publikacje nie kończą się na debiutanckiej książce. Regularnie odnajduje swoje miejsce w prasie, a także w antologiach poświęconych literaturze fantastycznej. Przygotowania do stworzenia space opery zajęły mu sporo czasu, gdzie analiza galaktycznych map i astronautyki były kluczowymi elementami. Dzięki temu, światło dzienne ujrzał Skokowiec, czyli pierwszy tom cyklu Głębia, opisujący zdewastowaną przez wojny Drogę Mleczną i niebezpieczne podróże przez tajemniczą Głębię. Skokowiec zdobył uznanie, będąc nominowany do Książki Roku 2015 Nowej Fantastyki, a kolejne tomy serii – Powrót, Napór oraz Bezkres – otrzymały nominacje od portalu Lubimy Czytać.

Cykl Głębia zdobył szerokie uznanie wśród fanów literatury fantastycznej, a zakończenie serii bestsellerem Bezkres nie było końcem twórczej podróży autora. Aktualnie pracuje nad nową serią fantasy zatytułowaną Księga Zepsucia. Jej pierwszy tom wydano w 2019 roku, a kolejny planowany był na rok 2020. Autor mieszka razem z rodziną, której towarzyszą pies Bzik i kot Prozac, przygarnięty po stracie uwielbianego Nerwosola.