Maciej Okoński - sylwetka autora

Przyszedłem na świat w dniu obchodów Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, co sprawiło, że od samego początku czułem głęboką więź z Bogiem oraz z Maryją. Moja ciocia, Maria Okońska, będąca bliską współpracowniczką kardynała Stefana Wyszyńskiego, wprowadziła mnie w świat duchowy, opowiadając o świętym Dominiku i o tym, jak zakon dominikanów ma silne maryjne korzenie. Opisała mi również postać św. Jacka, któremu Maryja miała powiedzieć: „Jacku, Jacku, Mojego Syna zabierasz, a mnie zostawiasz? Weź i mnie, a Syn mój ujmie Ci ciężaru”. Zawsze mnie fascynowała ta legenda, zwłaszcza idea, że dzięki wsparciu Maryi łaska boża może naprawdę zmieniać życie człowieka. Czułem, że to nie był mój wybór, by podążać za Matką Bożą — to ona towarzyszyła mi od narodzin.