Książka - Żniwa zła. Cormoran Strike. Tom 3

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Żniwa zła. Cormoran Strike. Tom 3

Żniwa zła. Cormoran Strike. Tom 3

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Trzecia powieść Roberta Galbraitha to diabelsko inteligenta zagadka kryminalna, a zarazem wciągająca historia kobiety i mężczyzny, którzy znaleźli się w trudnym momencie, zarówno jeśli chodzi o życie zawodowe, jak i osobiste.
Robin Ellacott otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Z przerażeniem odkrywa w paczce odciętą nogę. Szef dziewczyny, prywatny detektyw Cormoran Strike, jest równie zaskoczony, choć nieco mniej przerażony. Przychodzą mu na myśl tylko cztery osoby, które mogłyby być zdolne do takiej brutalności. Detektyw sądzi, że policja podąża fałszywym tropem. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę.

Cena rynkowa: 49.90 zł

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Trzecia powieść Roberta Galbraitha to diabelsko inteligenta zagadka kryminalna, a zarazem wciągająca historia kobiety i mężczyzny, którzy znaleźli się w trudnym momencie, zarówno jeśli chodzi o życie zawodowe, jak i osobiste.
Robin Ellacott otrzymuje tajemniczą przesyłkę. Z przerażeniem odkrywa w paczce odciętą nogę. Szef dziewczyny, prywatny detektyw Cormoran Strike, jest równie zaskoczony, choć nieco mniej przerażony. Przychodzą mu na myśl tylko cztery osoby, które mogłyby być zdolne do takiej brutalności. Detektyw sądzi, że policja podąża fałszywym tropem. Rozpoczyna śledztwo na własną rękę.

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Okładka: Twarda

Ilość stron: 496

Rok wydania: 2016

Rozmiar: 14 x 21 mm

ID: 9788327154569

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Inne książki: Robert Galbraith

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 8.66 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.72 zł 39.90 zł

Robert Galbraith
Twarda , 72h wysyłka
Nowa
Miękka ze... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 3.86 zł 39.90 zł

Miękka ze... , W magazynie
Używana
W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 13.94 zł 24.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 22.47 zł 29.99 zł

Twarda , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż
Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 4.46 zł 39.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 30.38 zł 41.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana
Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 29.76 zł 35.88 zł

Miękka , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 25.13 zł 45.00 zł

Opinie użytkowników
4.4
7 recenzji
Dodana przez Karolina w dniu 02-06-2022
O rany, mam tyle przemyśleń. I nie jestem też do końca pewna, co myślę o niektórych wydarzeniach z tej książki. Z jednej strony, uwielbiam ją. Sprawa intrygi i życie osobiste Robin i Strike'a pięknie się zazębiały. Tak wiele w tej książce było interesujących osobowości i charakterów!. Przez ostatnie dwie książki mówiłam, że chcę WIĘCEJ ROBINA i właśnie WIĘCEJ ROBINA dostałam. Robin Robin Robin, to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka ostatnich lat;-)

A sama tajemnica była dobra i różniła się od dwóch ostatnich opisanych w poprzednich częściach. W pierwszej książce, to było naprawdę proceduralne. Mnóstwo wywiadów, przeczesywanie chodnika i centralne pytanie, czy Lula Landry popełniła samobójstwo, czy nie. Była to również analiza sławy i prasy. Druga książka zaczęła się jako zwykła sprawa zaginięcia, która przerodziła się w zagadkę morderstwa, ale tak naprawdę była satyrą na przemysł wydawniczy. Ale aby naprawdę stworzyć rzeczy, na punkcie których JKR ma obsesję, prawdopodobnie z powodu jej własnej sławy w branży wydawniczej jako kobiety, ta książka i jej centralna zagadka dotyczą mizoginii i przemocy wobec kobiet. Książka rozpoczyna się w momencie, gdy Robin otrzymuje pocztą odciętą nogę kobiety, i od tego momentu nie ma końca.

Ta sprawa jest osobista zarówno dla Strike'a, jak i dla Robin. Strike'a, ponieważ noga została wysłana do Robin, zabójca bierze na cel Robin, aby dopaść Strike'a. Jest trzech mężczyzn z przeszłości Strike'a, którzy byliby wystarczająco brutalni i niezrównoważeni, by zrobić coś takiego. A Robin ze względu na swoją własną historię. W końcu dowiadujemy się, dlaczego zrezygnowała z nauki na uniwersytecie. Wiem, że niektórzy mieli (i będą mieli) problemy z historią Robin, ale ja nie mam. Po pierwsze dlatego, że nie wydaje się ona tania. Czuje się, że na to zasłużyła. JKR najwyraźniej przygotowywała ją od pierwszego dnia. A po drugie - z powodu samej Robin. Pięknej, skomplikowanej, silnej i wrażliwej Robin. Z pewnością to, co ją spotkało, było straszne i traumatyczne, ale to nie z samym wydarzeniem ma problem, ale z tym, jak przyjaciele, rodzina (i Strike) traktują ją i jej ambicje po tym wydarzeniu.

Robin, zgwałcona i pozostawiona na pastwę losu przez napastnika, wyszła z tego doświadczenia ze zwiększoną zdolnością do empatii, ale jej ambicje zostały zepchnięte na dalszy plan przez własną traumę, a rodzina nieustannie chce ją chronić. Spędza lata na dochodzeniu do siebie, uczęszcza na zajęcia z samoobrony, uczy się jazdy defensywnej, aż w końcu dociera do miejsca w swoim życiu, w którym zaczyna chcieć wyjść poza bezpieczne i łatwe miejsce, jakie reprezentuje Matthew. Zaczyna borykać się z jego niepewnością, brakiem szacunku dla niej i niezdolnością do postrzegania jej jako osoby, którą czuje, że jest, a nie takiej, jaką on chce, żeby była. Kiedy w połowie drogi zerwała z nim, poczułam ogromną ulgę. Sama Robin była bardzo smutna z powodu utraty tej części swojego życia, ale czułam, że w końcu wyjdzie z tej drugiej strony silniejsza. Przypuszczam, że nadal jest to możliwe, ale myślę, że sposób, w jaki to się faktycznie potoczy, czyli jej poddanie się i przyjęcie go z powrotem po tym, jak okaże to, co ona uzna za prawdziwą skruchę, jest bardziej prawdopodobną opcją. Nie sądzę, aby osoba o mentalności Robin, tak hojna w uczuciach do innych ludzi, tak lojalna wobec kogoś, kto przez dziewięć lat stanowił ogromną część jej życia, była w stanie tak po prostu natychmiast zerwać więzi. Myślę, że będzie to dla niej długi i ciężki proces.

Było mi szkoda Matthew, tak samo jak Robin, chociaż nadal uważałem go za gówniarza, ale on całkowicie stracił wszelką dobrą wolę w momencie, gdy odsłuchał wiadomość Strike'a dla Robin, a następnie ją skasował. To jest całkowicie i całkowicie okropne, prawie gorsze niż zdradzanie jej podczas rekonwalescencji, ponieważ oznacza, że w ogóle nie ma szacunku dla niej i jej własnych wyborów. A teraz ona wyszła za mąż za tego skurwiela! Mam nadzieję, że promienny uśmiech Robin do Strike'a na końcu oznacza, że nie będziemy musieli długo z nim wytrzymywać i że Robin będzie mogła wreszcie uciec z cienia własnego strachu i źle ulokowanego współczucia na tyle długo, by być szczęśliwą.


Stres związany z tą sprawą działa również na związek Strike'a i Robin, a duża część książki poświęcona jest rozpadowi ich partnerstwa i rozpadowi ich firmy, dokładnie tak, jak zamierzał zabójca (choć nie sądzę, by był na tyle inteligentny, by przewidzieć psychologiczne niuanse sytuacji, którą stworzył - zamierzał wybrać opcję bezceremonialną, wrabiając Strike'a w morderstwo i odbierając mu coś, nie wiedząc, że bardziej subtelne podejście było prawie tak samo krzywdzące). Głębia ich konfliktów i relacji międzyludzkich jest tym, co czyni tę książkę tak wspaniałą.

Dwie rzeczy, co do których mam zastrzeżenia, to:

1) Decyzja o tym, by rozdziały z POV należały do zabójcy. Nie jestem pewna, czy były one w pełni udane. Może po prostu nie jestem wystarczająco zła, ale wydawały mi się one zbyt złe? Nie wiem. Nie działały dla mnie tak dobrze, jakbym chciał. Sam złoczyńca widziany z perspektywy Robina i Strike'a był świetny i podobał mi się sposób, w jaki jego POV-y prowadziły mnie w przeciwnych kierunkach. Byłem przekonany, że zrobił to jeden facet, ale potem okazywało się, że to coś zupełnie nieoczekiwanego, ale z perspektywy czasu oczywistego. Po prostu te punkty widzenia były takie... dosadne? Ale spełniły swoją rolę.

2) Strike wściekły na tyle, aby zwolnić Robina całkowicie mnie zaskoczył, ale w zły sposób. Czułem się źle. Może po prostu spodziewałem się, że historia pójdzie w innym kierunku i przegapiłem wszystkie wskazówki, ale ciągle myślałem, że to wszystko będzie sztuczka, że Strike nie zrobi tego, nie będzie tak zły. Nie wydawało mi się to wystarczająco wyjaśnione. Mam wrażenie, że muszę wrócić i przeczytać całość jeszcze raz, żeby poszukać wskazówek po drodze. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to to, że był w trakcie zakochiwania się w niej i był już zdenerwowany, że odbiła mu Matthew, a jej pretensje, że został odsunięty na bok, bo próbował ją chronić, doprowadziły do ich rozstania. A może w tej usuniętej wiadomości (pieprzony Matthew) było coś, co to wyjaśnia. Chyba będę musiała poczekać na następną książkę.

Myślę, że będę musiała po prostu poczekać na następną książkę i mieć nadzieję na najlepsze. 4,5 gwiazdki zostawiam!
Dodana przez Irek w dniu 02-06-2022
Intensywny, klimatyczny i wciągający dodatek do serii o Cormoranie Strike'u. Znakomita charakterystyka postaci, z pogłębionymi historiami Cormorana i jego historii z trzema głównymi podejrzanymi w tej historii oraz jego relacji z Shankerem, jego ekscentrycznym przyjacielem. Robin poznaje swoją traumatyczną historię, a także powody, dla których praca w charakterze detektywa jest dla niej tak przejmująco ważna. Robin jest osobą delikatną emocjonalnie, współczującą, nieustępliwą i posiadającą wysokie umiejętności śledcze. Jeśli chodzi o trzech głównych podejrzanych w tej historii, myślę, że autorka stanęła przed lustrem i zapytała, kto z nich wszystkich jest najokrutniejszy? Widzę, jak świetnie się bawiła, tworząc zdeprawowane, brutalne i bezwzględne potwory, jakimi są Whittaker, Laing i Brockbank. Ta trójka naprawdę sięga dna beczki z ludzkimi szumowinami. W dobrze skonstruowanej historii spotykamy się z ekstremalnymi problemami psychicznymi ludzi, którzy dobrowolnie amputują sobie części ciała, dążą do paraliżu itd.

Wszystko zaczyna się od tego, że Robin otrzymuje w paczce nogę dziewczynki. Ma to znaczenie dla Cormorana, który identyfikuje 4 podejrzanych. Policja skupia się na osobie, która zdaniem Cormorana jest najmniej prawdopodobnym podejrzanym, więc on i Robin badają pozostałych. W trakcie śledztwa pojawiają się odniesienia do piosenek i tekstów Blue Oyster Cult, które są związane ze zmarłą matką Strike'a, Ledą. Śledztwo prowadzi Cormorana i Robin przez cały kraj, podczas gdy na niebezpiecznym szlaku dochodzi do kolejnych morderstw. Staje się jasne, że sprytny i pokręcony morderca chce zniszczyć Cormorana, a zabicie Robin jest priorytetem w jego planie. Pod mikroskopem znajduje się związek Cormorana i Robin, którzy zbliżają się do siebie, podczas gdy plany ślubne Robin nabierają tempa. Jej narzeczony, Matthew, jest wyraźnie upiorną postacią drugoplanową, która tylko czeka, by ją spisać na straty. Relacje Cormorana z policją pozostają polem minowym, które musi delikatnie negocjować, jednocześnie wykupując ubezpieczenie.

W tej coraz lepszej i wciągającej serii pozostało jeszcze wiele do zrobienia. Jej fabuła jest dopracowana do perfekcji, a narracja prowadzona w szybkim tempie buduje maksymalny poziom napięcia i suspensu dokładnie tam, gdzie potrzebuje go czytelnik. Uważam, że jest to zabawna, trzymająca w napięciu i wciągająca lektura. Robert Galbraith jest znakomitym i utalentowanym pisarzem. Rozumiem, że BBC zamierza sfilmować tę serię i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co z niej zrobią dobrego!
Dodana przez Renata w dniu 02-06-2022
Jezu, co za rollercoaster! Od dawna czekałam na tę książkę z niecierpliwością i obawą. A co, jeśli nie będzie tak dobra jak pozostałe dwie części serii? Co by było, gdybym z perspektywy czasu w jakiś sposób podbudował pozostałe dwie książki, pozostawiając jedynie rozczarowanie trzecią? Czy kiedykolwiek przestanę zadawać retoryczne pytania i przejdę do recenzji?

Powiem wam: to było cholernie dobre. Jak NAPRAWDĘ DOBRA. Jakbym został po godzinach, żeby dokończyć - tak dobra. Książka zaczyna się w ekspresowym tempie i nie przestaje się rozkręcać. Myślę, że jest to moja ulubiona z wszystkich trzech książek Roberta Galbraitha. Jest coś w zagadce morderstwa w tej książce, co naprawdę, NAPRAWDĘ mi się podobało. Nie była tak ciężka w opisach jak Wołanie kukułki (ktoś jeszcze pamięta akapity dialogów z tej książki?), ani tak dziwaczna jak Jedwabnik. Ten seryjny morderca był przerażający, realistyczny, sadystyczny, a pytanie, kim on właściwie jest, jest tak dobrze postawione, że nie mogłam się tego domyślić aż do ostatniej mniej więcej części.

A skoro mowa o ostatniej części - zdaję sobie sprawę, że nie jest to moja najbardziej spójna recenzja, ale właśnie schodzę z mojego haju wywołanego poprzednią częścią! Na przemian śmiałam się jak wariatka, krzyczałam na książkę i podskakiwałam z podniecenia. Ludzie myśleli, że jestem opętana. Uwaga: nie krzycz przy otwartych oknach, bo sąsiedzi uznają cię za dziwaka.

Jeśli chodzi o postacie, Cormoran znów jest sobą, a w tej książce pojawiło się kilka nowych wspaniałych postaci (Shanker!), ale prawdziwym badassem jest Robin. Uwielbiam ją. Jest tak zajebista, że z trudem układam spójne zdania. Ona jest sercem, duszą i centralnym układem nerwowym tych książek, co zajęło mi trochę czasu, by to zrozumieć, ale teraz, gdy zdałam sobie z tego sprawę, kocham i podziwiam ją jako postać jeszcze bardziej. Jej postać rośnie w siłę i nie mogę się doczekać, by zobaczyć, jak rozwinie się w kolejnych książkach. Oficjalnie jestem w niej zakochana po uszy.

Powinnam też wspomnieć, że Robin i Cormoran to moja nowa ulubiona para bohaterów. Miałam wątpliwości, czy ich ewentualna para to kierunek, w którym zmierzali w pierwszej książce, ale teraz moja opinia jest już ugruntowana. ROZDZIAŁ 40 to wszystko, co powiem na ten temat. Jak powiedział ktoś, kto recenzował mi tę książkę wcześniej na randce, ich związek bez osądu z góry czynionego jest całkiem zabawny!

Jeśli chodzi o związki, to co ty sobie, myślisz, ROBIN? Matthew to naaaaaajwiększa pinda w tej powieści. Przez chwilę mu współczułam, ale szybko zagłuszyła mnie świadomość, że nadal jest próżnym, zarozumiałym, zarozumiałym, lekceważącym palantem, który na ciebie nie zasługuje.

Wreszcie - nie ma tu więcej Cormorana koczującego nad Charlotte. Dzięki Bogu. Ta wiedźma jest szalona i mam nadzieję, że pojawi się jako ofiara lub podejrzana w kolejnej książce.


Jeśli podobały ci się inne książki Cormorana Strike'a, ta ci się spodoba, a przynajmniej tak zakładam. Bardzo mi się podobała. Dawno nie zdarzyło mi się, żeby jakaś książka nie dała mi spać przez całą noc, a ta to zrobiła, a nawet więcej. Moje serce biło szybciej. Sprawiła, że moi sąsiedzi pomyśleli, że jestem jakąś super pobudliwą psychopatką, która krzyczy na biedne nieożywione książki. I jednocześnie potwierdziło moją miłość do Robin, która jest wspaniałą postacią kobiecą, moją ulubioną w całej literaturze w kategorii guilty pleasure;-)
Dodana przez Ula w dniu 02-06-2022
Jeśli dwie pierwsze książki Cormorana Strike'a można podsumować jako "celebryckie" i "wydawnicze", to ta książka jest "mizoginistyczną przemocą", która jest prawdopodobnie moim najmniej ulubionym tematem do czytania.

Jest to tajemnica zamkniętego kręgu, w którym Robin i Strike badają seryjnego mordercę, którego przeszłość jest powiązana ze Strike. Ze względu na fakt, że istnieją tylko cztery prawdziwe podejrzane, które są dostarczane przez Strike'a - i że zabójca dostaje swoje własne odcinki POV, w których widzisz niektóre z morderstw - ta tajemnica nie jest szczególnie interesująca lub zabawna do rozwiązania. Relacja Strike/Robin jest w tej książce bardziej rozwinięta, co jest dobre, bo inaczej byłoby to 400 stron obserwacji przeplatanych scenami przerażających napadów. Krótko mówiąc, jest nudno. J.K. Rowling nadal potrafi mnie porwać, ale jestem zaskoczona, że ta konkretna historia zajęła aż tyle stron.

Zanim przejdę do pisania, zrzekam się odpowiedzialności: Rozumiem, że przemoc seksualna jest niezwykle ważnym tematem, o którym należy otwarcie dyskutować, zarówno po to, by zlikwidować stygmatyzację ofiar, jak i dlatego, że jest tak powszechna: 1 na 5 amerykańskich kobiet zostanie w swoim życiu zaatakowana seksualnie. Jednak osobiście nie lubię czytać obrazowych przedstawień przemocy seksualnej. (Wolałabym kilka razy przeczytać o odkryciu ciała Owena Quine'a niż ponownie przeczytać niektóre z opisów w tej książce). A zawsze trudno jest stwierdzić, czy ich zamieszczenie jest podniecające, czy nie. Gdybym nie miała zaufania do J.K. Rowling jako pisarki, prawdopodobnie porzuciłabym tę książkę w połowie drogi.

Moją najmniej ulubioną częścią tej książki było wykorzystanie gwałtu jako tła fabularnego. Kiedy kobieca postać potrzebuje przełomowego punktu w swojej przeszłości, który wyjaśniłby jej decyzje i obecną drogę, gwałt zostaje wrzucony jako najbardziej traumatyczne wydarzenie z możliwych. Bardzo, bardzo przeszkadzało mi to, że Robin została obciążona taką historią. Z jednej strony, owszem, jest to książka o powszechności brutalnych napaści, ale z drugiej strony, nadaje to dziwny wydźwięk pragnieniu Robin, by zostać detektywem. Rowling wyraźnie zaznacza, że Robin chciała zostać detektywem jeszcze przed gwałtem, ale z całego serca żałuję, że nie było o tym nawet mowy.

Przeszkadzało mi to również dlatego, że czułam się jak tani sposób na wyjaśnienie, dlaczego Robin i Matthew wciąż są razem. Związki są skomplikowane i pogmatwane. Nie zawsze mają logiczny sens dla widza z zewnątrz, a czasami nie mają go nawet dla ludzi, którzy w nich są. Historia gwałtu sprowadza Robin i Matthew do związku na poziomie komfortu, w którym Robin trzyma się go tylko ze względu na swoją przeszłość. W pewnym sensie bardziej interesujące byłoby, gdyby inercja odgrywała większą rolę, bez podbudowy w postaci traumy Robin. W tej książce Matthew został napisany jako jeszcze większy dupek, co sprawiało wrażenie pretekstu do rozwinięcia relacji Robin/Strike, a nie prawdziwego obrazu dziewięcioletniego związku Robin i Matthew.

Jeszcze trudniej jest zrozumieć, dlaczego Robin i Matthew wracają do siebie, poza tym bezwładem i dziewięcioma latami, kiedy nie widać żadnej z dobrych stron, które muszą istnieć. A fakt, że książka kończy się na "tak" Robin, sprawiał wrażenie tandetnego. Z jednej strony, tak, relacja Robin/Strike jest tym, co sprawia, że nie rozstaję się z tymi książkami. Z drugiej strony, czy to są powieści tajemnicze, czy nie? Czy tajemnice nie powinny być na tyle dobre, aby nie musiały mnie nadmiernie rozpraszać inne dramaty?

Jest tu mowa o byciu ofiarą i o tym, co to znaczy być ofiarą. Pojawia się ona ponownie, gdy Robin jest zmuszona udać się do Alyssy, aby zabrać swoje dzieci z Brockbank. Strike nie wie, jak to jest być małym i bezsilnym, a Robin wie, i dlatego tam idzie. A kiedy Strike idzie na spotkanie z Hazel Furley, myśli sobie, że to naturalne, iż policjanci tak intensywnie przesłuchiwali jej chłopaka Raya: "Większość gwałcicieli i morderców kobiet to nie byli obcy w maskach, którzy wysuwali się z ciemnej przestrzeni pod schodami. Byli to ojciec, mąż, chłopak matki lub siostry ...".

Uważam jednak, że to odkrycie jest podważone przez częste i niezwykle plastyczne sceny gwałtu, rozczłonkowania i napaści. Jedną rzeczą jest uznanie, że takie akty powtarzają się na świecie zbyt często, i zbadanie, w jaki sposób odporność może odegrać rolę w przejściu do następnego etapu i niepozwalaniu, by to doświadczenie nas definiowało. Co innego, gdy matka (a dokładnie matka Rhony Laing) wyjaśnia, że jeden z podejrzanych zgwałcił jej córkę nożem i trwale uniemożliwił jej posiadanie dzieci - a to nawet nie jest bliskie scenom z pierwszej osoby z perspektywy mordercy, w których mówi on o kobietach jak o przedmiotach, które są dla niego lepsze martwe, zanim je zabije.

Czy każda książka, w której dochodzi do napaści na tle seksualnym, musi mieć jakiś morał lub puentę? Nie, oczywiście, że nie. Ale jeśli oczekuje się ode mnie jako czytelnika, że przebrnę przez te różne sceny, to powinna być jakaś zapłata. Biorąc pod uwagę, że ta zagadka nie jest interesująca, nie jest powieścią, ani nie sprawia przyjemności podczas czytania, ta książka zupełnie mi się nie udała w zakresie wyboru na wiosenne wieczory;-)
Dodana przez Paulina w dniu 02-06-2022
Dziś będzie obszernie, książka bowiem zupełnie mnie wciągnęła i nie mogę przejść obojętnie bez wyrażania opinii, skupiając się na szczegółach, nie zabraknie zatem spoilerów, ostrzegałam!;-) Po pierwsze mogę stwierdzić, z około 99% pewnością, że strzelanie do Robin przez Strike nie było sztuczką! Był na nią naprawdę zły i o ile narracja nie ukrywa czegoś przed nami lub nie jest celowo myląca (w co szczerze wątpię), było to działanie, które było bardzo realne w czasie, gdy zostało wykonane. Zgodzę się z tym, że sprzedanie historii reporterowi i tak jawna reklama zastępstwa Robin to był podstęp. Strike uspokoił się na tyle, by myśleć racjonalnie. Wiedział, że jeśli rozgłosi ich rozstanie, Robin straci swoją atrakcyjność w oczach zabójcy, a on zostawi ją w spokoju. Strike wykorzystał sytuację, jaką stworzyło zwolnienie Robin, ale samo zwolnienie było czymś, co rzeczywiście się wydarzyło. Bez wątpienia chce ją odzyskać i o to chodziło w wiadomości telefonicznej, którą Matthew skasował, ale żeby się o tym przekonać, będziemy musieli poczekać uzbrojeni w cierpliwość…. Uwielbiam Robin w tej książce. Ona i Strike popełniają między sobą istotne błędy i pod koniec książki stają się okropnie niekomunikatywni. Pozwalają też, aby ich osobiste uczucia do siebie nawzajem i to, co dzieje się w ich życiu, wpływało na wszystkie podejmowane przez nich decyzje, co wydaje się niezbyt szczególnie profesjonalną postawą. To po prostu wielkie kłębowisko emocji. Robin nie chce znów stać się bezużyteczną, przerażoną osobą i z tego powodu ma za złe wszystkim, którzy próbują ją chronić. Nigdy nie wyjaśnia żadnemu z nich, ani matce, ani Matthew, ani Strike'owi, dlaczego jest tak nieugięta w kwestii pozostania w pracy. Może jest to dla niej zbyt trudne do wyrażenia. Ponadto bardzo denerwuje ją myśl, że mała dziewczynka Zahara mieszka w tym samym domu co gwałciciel.... Jest wściekła na Strike'a za to, co postrzega jako odmowę pomocy komuś w potrzebie, komuś, kto ma takie same kłopoty, jak ona sama miała w przeszłości. Strike w większości nie wyjaśnia Robin swoich powodów. Tak bardzo martwi się o jej bezpieczeństwo, że po prostu mówi jej, co ma robić, i nie zastanawia się, czy któreś z jego żądań będzie miało na nią wpływ. Jego serce jest na właściwym miejscu, ale jest protekcjonalny jak diabli. W sytuacji z Zaharą nie było powodu, dla którego nie mógłby usiąść z Robin i po pierwsze wysłuchać jej i wyjaśnić, dlaczego jest taka zdenerwowana, a po drugie wytłumaczyć jej, dlaczego nie mogą próbować uratować dziewczynek. Zamiast tego, wszystko to wychodzi na jaw po fakcie, kiedy jest już za późno i wszystkie szkody zostały już wyrządzone, a Robin jest zawstydzona, zła i zraniona w obliczu rozwoju sytuacji. I wreszcie zakończenie - oto jest powód, dla którego nie mogę dać tej książce pięciu gwiazdek, dopóki nie przeczytam “Zabójczej bieli”. Do czego, do diabła, zmierza to zakończenie? Jest bardzo niejasne. Czy Robin zostawi Matthew przed ołtarzem? Czy Strike chciał po prostu odzyskać swojego partnera, czy też miał na myśli coś innego? (Wyraźnie pociąga go Robin, ale wie, że powinien zachować profesjonalizm, a jednocześnie jego pociąg do niej zdecydowanie spotęgował jego wściekłość po incydencie ze zwolnieniem). Czy Robin pozostanie żoną Matthew, dopóki nie wyjdzie na jaw jego sprawa z usuwaniem wiadomości i cała reszta jego dupowatości? Po prostu ten uśmiech na końcu jest tak otwarty! Może to być po prostu małe szczęśliwe zakończenie, dające nam do zrozumienia, że ich relacje się poprawią, a może to być coś więcej. Nie podoba mi się ta dwuznaczność. Pozostaje więc 4,5 gwiazdki.
Dodana przez Ewka w dniu 02-06-2022
Tak bardzo podobała mi się ta książka, że nie mogłam się doczekać jej końca. Nie ma w niej pozornie nic nadzwyczajnego, historia powoli się rozwija, a autorka z wprawą i dużym wyczuciem kreuje żywe postacie i scenerię, tworząc silne poczucie czasu i miejsca u czytelnika. Literackie epigrafy poprzedzające każdy rozdział podnoszą jakość prozy, łącząc klasykę ze współczesnością. Sprawa jest niezwykle interesująca, czasem przerażająca, a czasem po prostu intrygująca. Dowiadujemy się też o wiele więcej o Strike'u i Robin, o tym, co nimi kieruje i jakie mają motywacje. Robin Ellacott dostaje przesyłkę, w której z przerażeniem odkrywa odciętą kobiecą nogę. Jej szef, prywatny detektyw Cormoran Strike, zachowuje zimną krew. Spotkał już w życiu ludzi zdolnych do niewyobrażalnego okrucieństwa. Policyjne śledztwo skupia się na mężczyźnie, w którego winę Strike wątpi. Detektyw i jego asystentka biorą sprawy w swoje ręce i zagłębiają się w zdegenerowaną psychikę pozostałych podejrzanych. Czas nagli, gdyż dochodzi do kolejnych zatrważających aktów przemocy... Żniwa zła to trzeci tom cyklu o prywatnym detektywie Cormoranie Strike’u i jego asystentce Robin Ellacott. Piekielnie zmyślny kryminał, ale też wciągająca historia mężczyzny i kobiety, którzy znaleźli się na rozdrożu w życiu zawodowym i prywatnym.
Dodana przez Dominika w dniu 02-06-2022
Miałam kilka dni, żeby pomyśleć o tej książce, i jest jedna rzecz, którą muszę z siebie wyrzucić. Moja rodzina jeszcze nie przeczytała tej książki, więc jestem zmuszona wyładować swoje uczucia emocje na recenzji w Skupszopie! Przeczytałam książkę, w niektórych miejscach czułam sympatię, w innych znacznie mniejszą, ale teraz, gdy minęło już kilka dni od zakończenia lektury, mam zdecydowane odczucia negatywne wobec Matthew. Co za dwulicowa menda wtrącający się w sprawy Robin i jej interakcji ze Strike'em!!! Każdy, kto czytał "Karierę zła", wie, że Mattowi nie można ufać, począwszy od zdrady Robin w najgorszym momencie jej życia, aż po radosne wręczenie jej gazety z informacją, że Cormoran już szuka dla niej zastępstwa. Właśnie o tym myślałam i byłam oszołomiona, po pierwsze tym, jakim wściekłym dupkiem jest Matt, a po drugie tym, że Robin nie ma żadnego wyobrażenia o tym, jaki naprawdę jest jej narzeczony. Myślę, że to właśnie naruszenie prywatności jest tym, co naprawdę mnie denerwuje - jeśli ujawnienie jego zdrady nie może rozbić związku, to z pewnością wiedza, że jej narzeczony (teraz mąż - niestety) nie tylko jej nie ufa, ale aktywnie działa przeciwko niej, aby powstrzymać ją od jej ambicji i celów. Jak mówi Shanker, Robin jest miła i dobra, i naprawdę nie zasługuje na to, by ciągnął ją za sobą taki ciężar toksycznych emocji, jakim jest Matthew. To imię mi obrzydło po wsze czasy po lekturze tej książki! Musiałam to z siebie wyrzucić. Odkąd skończyłem książkę, ciągle o tym myślałam :D A skoro "Żniwa zła" tak mocno mną potrząsnęły, i wam tę książkę rekomenduje:-)

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info