InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
TA KSIĄŻKA TO NAJLEPSZY ANTYDEPRESANT ŚWIATA. PIGUŁKA SZCZĘŚCIA – NIE DO ŁYKANIA – DO PRZECZYTANIA. MARIA BIŁAS-NAJMRODZKA (absolwentka filologii polskiej) i ELŻBIETA NARBUTT (dziennikarka, z wykształcenia lekarz weterynarii, dziesięć lat temu praktycznie straciła wzrok) napisały pełną ciepła i optymizmu książkę, której treścią jest zwyczajne życie — bez fajerwerków i sensacyjnych doniesień. Na pierwsze danie: kłopoty z pamięcią, nadkwasota, siwe włosy i choroba psa. Na drugie: dużo wolnego czasu i wspomnienia. Na deser: lekko chichotliwe komentowanie świata, bo przecież świat można oswoić, co autorkom skutecznie udaje się zrobić. Najkrótsza recenzja „Żaby w papilotach” — po lekturze chce się po prostu żyć pełnią życia i PESEL, który, chcąc nie chcąc, mamy w dowodzie, nie ma na to żadnego wpływu. Z DOBRYMI HISTORIAMI JEST JAK Z JEDZENIEM — NIE MOGĄ SIĘ ZMARNOWAĆ!?
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
TA KSIĄŻKA TO NAJLEPSZY ANTYDEPRESANT ŚWIATA. PIGUŁKA SZCZĘŚCIA – NIE DO ŁYKANIA – DO PRZECZYTANIA. MARIA BIŁAS-NAJMRODZKA (absolwentka filologii polskiej) i ELŻBIETA NARBUTT (dziennikarka, z wykształcenia lekarz weterynarii, dziesięć lat temu praktycznie straciła wzrok) napisały pełną ciepła i optymizmu książkę, której treścią jest zwyczajne życie — bez fajerwerków i sensacyjnych doniesień. Na pierwsze danie: kłopoty z pamięcią, nadkwasota, siwe włosy i choroba psa. Na drugie: dużo wolnego czasu i wspomnienia. Na deser: lekko chichotliwe komentowanie świata, bo przecież świat można oswoić, co autorkom skutecznie udaje się zrobić. Najkrótsza recenzja „Żaby w papilotach” — po lekturze chce się po prostu żyć pełnią życia i PESEL, który, chcąc nie chcąc, mamy w dowodzie, nie ma na to żadnego wpływu. Z DOBRYMI HISTORIAMI JEST JAK Z JEDZENIEM — NIE MOGĄ SIĘ ZMARNOWAĆ!?