Książka - Narodziny hordy. World of Warcraft

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Narodziny hordy. World of Warcraft

Narodziny hordy. World of Warcraft

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Wyjątkowa opowieść o magii, sztuce wojennej i bohaterstwie, oparta na bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej serii gier firmy Blizzard Entertainment.

Choć młody wódz Thrall położył kres przekleństwu demonów przeszłości, które przez pokolenia kolejno nękały jego lud, orkowie nadal zmagają się z grzechami swej krwawej tradycji.

Jako siejąca zniszczenie Horda rozpętali kilka wyniszczających wojen przeciwko swemu odwiecznemu wrogowi – Przymierzu. Jednak wściekłość i żądza krwi, które pchnęły orków do niszczenia wszystkiego, co stanęło im na drodze, niemalże pochłonęły ich samych, stad jest szansa na otrzeźwienie i…. trwały pokój z Sojuszem.

Dawno, dawno temu w idyllicznym świecie Draenoru szlachetne klany orków żyły w pokoju ze swymi tajemniczymi sąsiadami: draenei. Jednak niegodziwi wysłannicy Płonącego Legionu mieli inne plany co do obu żyjących w nieświadomości ras i czynili wszystko aby wywołać między nimi konflikty oraz wojny. Władca demonów Kil’jaeden zapoczątkował łańcuch wydarzeń, którego efektem miało być nie tylko zniszczenie rasy draenei, ale również przeobrażenie orczych klanów w okrutną i niepowstrzymaną machinę nienawiści, zniszczenia oraz okrutnej śmierci z ich rak.

Jak wydarzenia z przeszłości przypomną o sobie w teraźniejszości i zmienią przyszłość Draemoru?


Blizzard Entertainment prezentuje serię Blizzard Legends!

Po 25 latach tworzenia znakomitych, wielokrotnie nagradzanych gier takich jak World of WarCraft, StarCraft i Diablo Blizzard Entertainment ponownie wydaje swoje najlepsze książki, tym razem w kolekcjonerskiej szacie graficznej. Wśród nich znajdują wyjątkowe powieści, które wciągną miliony miłośników i fanów fantastyki – nie tylko fanów gier Blizzarda. Zaś ci ostatni – starsi i młodsi – będą mieli okazję poznać wykraczające poza ramy gier historie ich ulubionych bohaterów, przyjrzeć się znanym lokalizacjom i ….. odnaleźć poszukiwane od wieków artefakty w magicznym świecie Warcrafta!

Cena rynkowa: 39.99 zł

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Wyjątkowa opowieść o magii, sztuce wojennej i bohaterstwie, oparta na bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej serii gier firmy Blizzard Entertainment.

Choć młody wódz Thrall położył kres przekleństwu demonów przeszłości, które przez pokolenia kolejno nękały jego lud, orkowie nadal zmagają się z grzechami swej krwawej tradycji.

Jako siejąca zniszczenie Horda rozpętali kilka wyniszczających wojen przeciwko swemu odwiecznemu wrogowi – Przymierzu. Jednak wściekłość i żądza krwi, które pchnęły orków do niszczenia wszystkiego, co stanęło im na drodze, niemalże pochłonęły ich samych, stad jest szansa na otrzeźwienie i…. trwały pokój z Sojuszem.

Dawno, dawno temu w idyllicznym świecie Draenoru szlachetne klany orków żyły w pokoju ze swymi tajemniczymi sąsiadami: draenei. Jednak niegodziwi wysłannicy Płonącego Legionu mieli inne plany co do obu żyjących w nieświadomości ras i czynili wszystko aby wywołać między nimi konflikty oraz wojny. Władca demonów Kil’jaeden zapoczątkował łańcuch wydarzeń, którego efektem miało być nie tylko zniszczenie rasy draenei, ale również przeobrażenie orczych klanów w okrutną i niepowstrzymaną machinę nienawiści, zniszczenia oraz okrutnej śmierci z ich rak.

Jak wydarzenia z przeszłości przypomną o sobie w teraźniejszości i zmienią przyszłość Draemoru?


Blizzard Entertainment prezentuje serię Blizzard Legends!

Po 25 latach tworzenia znakomitych, wielokrotnie nagradzanych gier takich jak World of WarCraft, StarCraft i Diablo Blizzard Entertainment ponownie wydaje swoje najlepsze książki, tym razem w kolekcjonerskiej szacie graficznej. Wśród nich znajdują wyjątkowe powieści, które wciągną miliony miłośników i fanów fantastyki – nie tylko fanów gier Blizzarda. Zaś ci ostatni – starsi i młodsi – będą mieli okazję poznać wykraczające poza ramy gier historie ich ulubionych bohaterów, przyjrzeć się znanym lokalizacjom i ….. odnaleźć poszukiwane od wieków artefakty w magicznym świecie Warcrafta!

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Okładka: Miękka

Ilość stron: 328

Rok wydania: 2017

Rozmiar: 14 x 21 mm

ID: 9788365315960

Autorzy: Christie Golden

Wydawnictwo: Insignis , Insignis Media

Inne książki: Christie Golden

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 2.34 zł 39.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 29.49 zł 39.99 zł

Christie Golden
Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż
Broszurowa , W magazynie
Używana
Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 24.15 zł 34.99 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.67 zł 39.99 zł

Blister , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 6.74 zł 39.99 zł

Inne książki: Fantasy

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż
Miękka , W magazynie
Używana
Miękka ze... , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 13.23 zł 44.90 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 20.10 zł 36.07 zł

Liggett Kim
Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.65 zł 36.00 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.30 zł 37.80 zł

Miękka , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 0.52 zł 7.49 zł

Opinie użytkowników
4.8
9 recenzji
Dodana przez Ewka w dniu 08-07-2022
Klątwa naszej ulubionej serii trwa w najlepsze! Każda jedna książka z uniwersum Warcrafta, którą kochałem w przeszłości i kontynuowałem jej czytanie wracając co rusz do ulubionych pozycji wpłynęła na moją wyobraźnię i pozwoliła uzupełnić o ciekawe treści wiedzę z samej gry, nad którą przecież spędziłem dziesiątki godzin!

Chronologicznie „Narodziny Hordy” rozgrywa się przed Tides of Darkness, a jej koniec to początek inwazji Hordy na Azeroth i początek walk z Sojuszem.

"Och! Jak w filmie?!"

Cóż, nie… nie, nie, nie! Nie tak jak w filmie – dlaczego? Czytając ksiązkę, czułem się dziwnie. Nigdy nie brałem udziału w tak krwawej wojnie, ale mogę sobie coś takiego wyobrazić: Być na polu bitwy przez lata, toczyć przegraną walkę, widzieć smierć bliskich, przyjaciół oraz pobratynców? Potem, po latach, odkrywasz Tom CAŁEJ Historii i czytasz o wszystkim, co przeżyłeś, ale jakoś…. Inaczej to wszystko brzmi. Zwycięzcy piszą historię, a w tym przypadku została ona przekręcona tak, by pasowała do wizji autorki, pani Golden.

"Więc to nie jest prawdziwy Warcraft?"

To jest właśnie prawdziwy Warcraft! Jedynym powodem, dla którego podczas czytania tej książki czułem się dziwnie, jest fakt, że została ona napisana w 2006 roku! Dacie wiarę?

"Ooooh... teraz rozumiem! To było oryginalne lore, ukształtowane przez grę i książki towarzyszące, by potem zostać niemal całkowicie porzucone i przekształcone w coś innego na czas kręcenia pierwszego filmu dziesięć lat później, tylko po to, by móc przedstawić sagę Warcrafta jak największej liczbie ludzi na planecie?"

Dokładnie tak. Jakieś wątpliwości drodzy czytelnicy?

Jeśli podobał Ci się film, ta książka będzie dla Ciebie…. Nie do końca zrozumiana. Jeśli nie podobał Ci się film, ta książka będzie dla Ciebie równie zagmatwana, tyle że będzie miała więcej sensu, bowiem cała historia jest przecież szalenie rozbudowana, a książka w szerszym kontekście przedstawia jej genezę aniżeli sam film. Fragment historii opowiedziany w inny sposób. Główne konsekwencje są wciąż takie same, ale historia jest zupełnie inna, rozgałęzia się i porusza wątki wcześniej często przez fanów postrzegane jako poboczne. Jakby wreszcie usiadł z tobą uczony w piśmie i opowiedział ci historię tak, jak się naprawdę wydarzyła, bez upiększania jej na potrzeby szerszej publiczności. Możesz zignorować gadaninę pijanego barda z Tawerny Mary. Chociaż wszyscy zdają się mu wierzyć. Więc kto mija się z prawdą choć jest pijany? Znowu mamy do czynienia z Gwiezdnymi wojnami, mówiąć w uproszczeniu. Pojawia się uczony Disney, który opowiada, że Leia i Han mieli dziecko o imieniu Ben, które stało się niejakim Kylo Renem, ale w głębi duszy wiesz, że mieli trójkę dzieci: Jainę, Jacena i Anakina, bo pamiętasz wiele z ich wielkich przygód, które były udziałem graczy i fanów podczas kolejnych dodatków do gry oraz samych książek z uniwersum Warcrafta. I ten brak konsekwencji dziwić nie może….. ale czy może rozczarowywać?

Ta książka sama w sobie jest ofiarą nazbyt skomplikowanej historii, pisanej jak gdyby dla fanów….. pytanie: bardziej nowych czy starych? Boli mnie, że tak wiele rzeczy zostało zmienionych tylko po to, by lepiej pasowały do jakiegoś nowego, wzniosłego pomysłu na przyszłość całej serii, związanej nierozerwalnie z kwestiami przeniesienia jej historii na duży ekran.
Dodana przez Andzia w dniu 08-07-2022
World of Warcraft: Narodziny Hordy autorstwa Christie Golden. Czy warto?

Książka jest przyjemna w odbiorze, fabuła jest całkiem solidna, a postacie są idealnie dobrane i nakreślone przez utalentowaną autorkę. W biografii Golden zaznacza, że sama jest graczem World of Warcraft i to widać - są tam wrzucone drobiazgi, które każdy gracz Warcrafta doceni i na widok których poczuje się „swojsko”.

Każdy rozdział rozpoczyna się od krótkiego wprowadzenia Thralla, obecnego wodza nowej Hordy. Pisze on historię starej Hordy, Hordy, która zniszczyła swój własny świat i najechała Azeroth, Hordy, która dokonała ludobójstwa na Draenei i wymordowała ludzi.

Historia orków zaczyna się od szlachetnej rasy, żyjącej pokojowo na Draenorze. Orkowie współistnieją z Draenei od setek lat, odkąd Draenei przybyli na Draenor, uciekając przed swoimi dawnymi wrogami. Choć orkowie czerpią przyjemność z polowania na zwierzęta i żądzy krwi, bynajmniej nie są mordercami, mają swoją kulturę i zwyczaje, grupy przyjaciół i system wierzeń. Wszystko to jednak zmienia się, gdy Płonący Legion przeciąga kluczowego orka na ich stronę, a ten z kolei prowadzi orków do przerażającego zejścia w obłęd rozpaczy i pogrąża w chaosie. Tylko jeden klan się wyróżnia - Mroźne Wilki. Ich przywódca Durotan bezradnie obserwuje, jak orkowie są deprawowani przez demony i zmierzają ku upadkowi.

Golden przedstawia tę opowieść z dużą dozą emocji; wczułem się w sytuację Durotana. Znacie to uczucie, gdy ktoś podejmuje decyzje i na ich podstawie działa, wiemy, ze kierują nim niskie pobudki i nic dobrego z tego nie wyjdzie, wiemy, że jest to zły kierunek złe, a jednak nie możemy zmienić jego zdania i postepowania w danej sprawie? Jestem pewien, że większości z nas się to zdarzyło. "The Rise of the Horde" opowiada właśnie o tym - o powstaniu hordy, która zstąpiła na Azeroth, chcąc zagarnąć świat dla siebie. Historia jest znana, zwłaszcza jeśli ktoś jest graczem Warcrafta; ale Golden bardzo ładnie ją rozwija. Jak wielu graczy Warcrafta odwiedziło Durotar lub Orgrimmar? Postacie, których imiona noszą te miejsca, Durotan i Orgrim, są kluczowymi bohaterami tej książki. To jedna z moich ulubionych powieści opartych na tym uniwersum - przeczytałam wszystkie, i to wielokrotnie, żadnej nie żałuje, za to każdą gorąco POLECAM!:-)
Dodana przez Paweł w dniu 08-07-2022
Jestem fanem uniwersum World of Warcraft. Zacząłem czytać tę książkę jakiś czas temu, ale nigdy jej nie skończyłem; nie dlatego, że mi się nie podobała, ale dlatego, że z tego oto powód, że żyjemy w świecie, który ciągle wymaga od nas więcej, szybciej, dalej…. Może żyjemy w czasach, gdzie literatura jak nigdy w przeszłości jest nam potrzebna i wskazana, i jak nigdy wcześniej nie mamy tak mało czasu aby po nią sięgać? .

Sama książka bardzo mi się podobała. Jako że byłem graczem World of Warcraft, zakochałem się w tej historii, a ta książka dała mi szansę zagłębić się w lore. Wiedziałem, że uniwersum World of Warcraft jest o wiele większe, niż się wielu osobom wydaje, niemniej chętnie sięgam po książki, bowiem często rozgałęziają one wątki i pozwalają eksplorować świat WoWa w stopniu większym i dalej idącym aniżeli umożliwiają to gry i wydane do nich dodatki: może to kwestia wyobraźni?

Książka została napisana w taki sposób, by poprzedzać wydrazenia opisane w części związanej z poznawaniem Azeroth. Zaczyna się w czasach, gdy orkowie i Draenei żyli w pokoju. Orkowie byli pierwotnymi mieszkańcami Draenoru, byli ludem szamańskim, wierzącym w żywioły i duchy przodków. Draenei byli obcą rasą, wypędzoną ze swojej ojczyzny przez złe istoty Płonącego Legionu. Stosunki między tymi dwoma rasami szybko się psują, gdy młodemu szamanowi o imieniu Ner'Zhul ukazuje się tajemnicza Istota. Istota ta przekonuje Ner'Zhula, że Draenei doprowadzą do końca rasę orków. Ponadto, jak można się domyśleć, Istota ta obiecuje pomóc jego ludowi. Ner'zhul wraz ze swym mistrzem Gul'Danem zwołują spotkanie wszystkich plemion orków. Na miejscu orkowie spotykają demona o imieniu Mannoroth, który mówi im, że jedynym sposobem na pokonanie Draenei jest wypicie jego krwi, dzięki czemu zyskają moc. Pierwszym, który ją wypił, był najpotężniejszy wojownik wszystkich klanów Grom Hellscream, za nim poszli wszyscy orkowie. Zwykła skóra orków zmieniła się w demoniczny odcień zieleni, a ich oczy w krwistą czerwień widoczną z daleka. Krew Mannorotha sprawiła, że orkowie stali się żądni krwi i zniewoliła ich Demon. Pod wpływem zaklęcia Demonicznej Krwi orkowie grasowali po Draenorze, tworząc Hordę. Wyrżnęli Draenei, niszcząc całe miasta, nie okazując nikomu litości. Gdy zabijano kobiety i dzieci, tajemnicza istota ponownie ukazała się Ner'Zhulowi i Gul'Danowi. Istota opowiedziała im o sposobie na stworzenie portali do innych światów, aby uwolnić orkową hordę. To prowadzi do kolejnych powieści i początku samej gry Warcraft I.

W książce czytelnik dowiaduje się wielu szczegółowych informacji o Gul'Danie i Ner'zhulu. Na początku Ner'zhul chciał tylko, aby jego ludzie byli bezpieczni. W trakcie opowieści Ner'zhul stał się skorumpowany i żądny władzy. Wraz z Gul'danem zaczęli poświęcać to, co starali się chronić, w imię żądzy władzy. W ten sposób opowiedziano, jak władza zmieniła tych dwoje. Jak Ner'zhul i Gul'dan doprowadzili swoich ludzi do niewolnictwa i wojny, a wszystko po to, by zdobyć władzę.

Akcja książki toczy się na obcym świecie Draenor. Draenor był od tysięcy lat domem Orków, podzielonym na klany, które kontrolowały poszczególne części Draenoru, np. klan Mroźnego Wilka kontrolował północ, a klan Księżyca Cienia - południe. Draenor był opisywany jako świat ogromny pod względem rozmiarów i dawał wiele przestrzeni na wojny toczone na jego kontynentach. Draenor posiadał wysokie góry i otwarte prerie, co prowadziło do wielu interesujących konfliktów toczonych na zupełnie roznych warunkach. Akcja książki toczy się wiele lat przed wydarzeniami z gier Warcraft. Wydarzenia w książce miały miejsce po wydarzeniach z Wojny Pradawnych.

Tematem książki było to, jak cień zła może położyć się na duszy każdego stworzenia. Wątek ten miał również na celu przedstawienie początku gry Warcraft oraz historii całego uniwersum. Książka służyła jako narzędzie dla graczy z uniwersum World of Warcraft, którzy chcieli bardziej zaangażować się w lore. Książka nadała znaczenie wielu rzeczom, które wydarzyły się w grze, oraz przedstawiła historię wydarzeń nieopowiedzianych w grach ani w innych miejscach.

Ta książka była fantastyczną lekturą i poleciłbym ją każdemu, kto ceni świat fantasy i jest go ciekaw. Myślę, że gracze znajdą w niej więcej interesujących rzeczy, wielką frajdę sprawia poszukiwanie związku z ewoluującym światem Warcrafta z jego genezą, która przecież znana jest graczom od ponad dwóch dekad. Poziom trudności nie był zbyt wysoki; każdy powyżej 13 roku życia byłby w stanie tą ksiązkę przeczytać i z dużą swoboda zrozumieć.. Każdy prawdziwy fan World of Warcraft powinien przeczytać tę książkę.
Dodana przez Piotrek w dniu 08-07-2022
Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy, to jest coś, co chciałem zrobić już dawno temu. Jestem WIELKIM fanem World of Warcraft, grałem w niego wiele lat temu i zawsze interesowało mnie jego lore. Pomyślałem sobie: "Hej, zawsze chciałem wiedzieć ze szczegółami, jak niektóre rasy powstały w ten sposób, dlaczego ta strefa jest taka, a nie inna, albo dlaczego ta postać jest taka". Cóż, w tej powieści Christie Golden wyjaśniła, jak powstała Horda. Rozumiemy coraz więcej ze świata ST, cudownie jest czytać o ważnych postaciach i wydarzeniach, które doprowadziły do powstania WoW-a,: takiego, jakiego znamy. Dlaczego Durotar i Orgrimmar tak się nazywają? I dlaczego orkowie są zieloni? I dlaczego mogą być czarnoksiężnikami? I jaka tragiczna historia kryje się za tajemniczymi Draenei? To wszystko jest w sam raz dla mnie. Podobało mi się również to, że autor opisał zaklęcia z gry (takie jak Summon Demon, Shadowbolt, Immolate itp.), co sprawiło, że o wiele bardziej zżyłem się z grą i uśmiechnąłem się. Jeśli więc grałeś w WarCrafta lub World of Warcraft, daj temu szansę, nie zawiedziesz się, bo zawsze jest ciekawie poznać historię stojącą za taką grą fabularną.

W tym tomie autorka przedstawia nam historię, jak powstała Horda. Poznajcie tyle wydarzeń i postaci, które doprowadziły do powstania WoW-a, że w oczach zapalonych graczy niniejsza książka będzie stanowiła nieocenione wprost kompendium wiedzy, porządkując ją i wskazując kierunek w jakim będzie podążać fabuła w przyszłości. Dlaczego Durotar i Orgrimmar tak się rozwinęły? Jak to jest, że Orkowie są zieloni i jak to jest, że mogą być Warlockami? Jak wygląda historia tajemniczych Draenei? To wszystko jest w mojej prasie. Bardzo podoba mi się to, że autorka zawarła w swojej narracji szczegółowe informacje na temat niektórych umiejętności używanych w grze (takich jak Summon Demon, Shadowbolt, Immolate itp.), co pozwoliło mi nawiązać znacznie większą więź z grą i sprawiło, że poczułem się smutny. Jeśli więc gracie w WarCrafta lub World of Warcraft, poeksperymentujcie, a na pewno nie będziecie rozczarowani, ponieważ zawsze warto dowiedzieć się więcej o tym, co znajduje się w tej grze RPG.
Dodana przez Irek w dniu 08-07-2022
Choć młody wódz Thrall zakończył klątwę demonów przeszłości, która nękała jego lud od pokoleń, orkowie wciąż zmagają się z grzechami swojej krwawej tradycji. Prowadzili wiele wyniszczających wojen przeciwko odwiecznemu wrogowi – Sojuszowi, ze zmiennym szczęściem wygrywając i przegrywając bitwy na przestrzeni kolejnych tysiącleci.

Jednak wściekłość i żądza krwi, które napędzały orków do niszczenia wszystkiego na swojej drodze, niemal pochłonęły także ich samych. Dawno temu, na idyllicznym świecie Draenor, szlachetne klany orków żyły we względnym pokoju ze swoimi enigmatycznymi sąsiadami, Draenei. Jednak nikczemni agenci Płonącego Legionu mieli inne plany wobec obu tych niczego nie spodziewających się ras, snuli wizję skłócenia ich dla własnych korzyści. Władca demonów Kil'jaeden uruchomił mroczny łańcuch wydarzeń, który doprowadził nie tylko do wyplenienia Draenei, lecz także do stworzenia z klanów orków jednego, niepowstrzymanego legionu, niosącego nienawiści i zniszczenia. Oryginalna opowieść o magii, działaniach wojennych i bohaterstwie oparta na bestsellerowej, wielokrotnie nagradzanej serii gier elektronicznych firmy Blizzard.

Recenzja: To była jedna z pierwszych powieści o Warcrafcie, jakie przeczytałem, a jej wpływ na mnie nie osłabł nawet mimo upływającego czasu i kolejnych ciekawych książek na półce. Jedną z cech charakterystycznych dobrej książki jest to, jak dobrze czytelnik potrafi przypomnieć sobie jej fragmenty jeszcze długo po zakończeniu lektury. Ta książka utkwiła w mojej pamięci na bardzo długo, co świadczy o kunszcie słowotwórczym, jaki tu zastosowano piórem autorki!

Z drobniejszych uwag: okładka tej książki jest prawdopodobnie najbardziej ikonicznym obrazem uniwersum Warcrafta, jaki fan tej serii może sobie wyobrazić.

Pod wieloma względami ogólna fabuła zawiera wątki tradycyjnej podróży bohatera, fundamentu stanowiącego tło dla niemal całej fantastyki. Śledzi ona podróż orka imieniem Durotan, który jest ojcem Thralla, głównej postaci w Warcrafcie. Historia opisuje jego dorastanie i awans na przywódcę swojego klanu, Mroźnych Wilków. Jednak w przeciwieństwie do większości opowieści o podróży bohatera, Durotar nie staje się zbawcą swojego ludu. Niektórzy mogą powiedzieć, że nie udało mu się podjąć oczekiwanego wyzwani, którego spełnienie mogło mu przynieść chwałę i pamięć na wieku. Można to uznać za jedną z wad tej powieści. Durotan może być bowiem postrzegany jako pasywny bohater, z drugiej jednak strony, taki zabieg umożliwił wprowadzenie wątku syna, który ma dokonać wielkich rzeczy, kontynuując postawę Duratona, czekając jednak na lepszy czas aby wznieść miecz zemsty do góry.

Większość, jeśli nie wszystkie opowieści o "Podróży Bohatera" to fantazje o władzy w przebraniu. Nie ma w tym nic złego, w końcu to tylko fantazje. Nie są one jednak realistyczne, a co dziwne, jak na historię, w której występują trolle i czarnoksiężnicy, jest to zdecydowanie bardziej realistyczna droga dla "bohatera". Prawda jest taka, że jest garstka ludzi, którzy mogą kształtować bieg historii, a reszta z nas może jedynie próbować żyć najlepiej, jak potrafi, podczas gdy o losie milionów decydują jednostki. Właśnie to robi Durotan i dlatego jest on wiarygodnym bohaterem. Być może jest on aż nazbyt wiarygodny, wręcz sympatyczny jak na orka? Jak w wielu książkach o Warcrafcie, w tekście występuje wiele punktów widzenia, ale Durotan jest jedyną postacią, z której czytelnik może sobie przypomnieć znaczące fragmenty dla samego rozwoju akcji. W końcu to on jest główną postacią, ale być może autorka powinna była pozostać tylko przy nim. Byłoby trochę mniej zamieszania.

Budowa świata jest wspaniała, fascynująca i…. znana graczom WoWa, bowiem dostajemy to, czego się spodziewamy: ciekawy świat, wyrazistych bohaterów, także tych pobocznych, którzy po prostu…. Żyją i dają się poznać podczas kartkowania kolejnych stron. Sposób, w jaki przedstawieni są orkowie, jest bardzo przekonujący. Prawdę mówiąc... nie mam cienia wątpliwości, ze wolę orków z Warcrafta niż orków ze Śródziemia. Świat Draneor jest łatwy do wyobrażeni, a przy tym fantastycznie, wręcz plastycznie opisany przez autorkę, jest to rodzaj surowego raju, który żyje i idealnie pasuje do wizji samej gry. Orkowie żyli w harmonii ze swoim światem, w pierwotnej, niezwykłej kulturze plemiennej, czas jednak wymaga, aby porzucili tradycje i wyszli na spotkanie z Sojuszem.

Sposób przedstawienia Draenei nie jest tak dobrze napisany i nie zapada w pamięć jak choćby arkana orków. Najlepszym porównaniem, jakie przychodzi mi do głowy, są elfy z Władcy Pierścieni. (Twórczość Tolkiena zdaje się często pojawiać w tej recenzji!) Niekoniecznie jest to dobra rzecz, ponieważ obie te rasy są raczej nudne i pozbawione głębi. Czytelnik spędza z Draenei tylko niewielką ilość czasu, więc można się tego spodziewać, ale ich ludobójstwo ma większy ciężar gatunkowy po stronie Orków niż ich samych.

Upadek Orków jest naprawdę tragedią pod każdym względem. Byli dumną i szlachetną kulturą, ale była w nich niewinność, która sprawiła, że ich manipulacja była tak szalenie, przejmująco wiarygodna. Dodaje to kontekst do głównego konfliktu Warcrafta (Orkowie i Ludzie) i tworzy o wiele bardziej zniuansowaną, wielowątkowa opowieść. To, że zostali całkowicie odparci przez Płonący Legion może trochę kłaść się cieniem na wiarygodności, ale w książce jest wzmianka o tym, że podczas pobytu na Draenorze plemiona te były w zasadzie na początku swojego rozwoju, przypominały dzieci.

Jedną z bardziej niewygodnych prawd, które zostały odkryte w tej książce, jest to, że bardziej światowi czytelnicy mogą dostrzec wątki ludzkiej historii w …. historii orków: analogie i paralele są ąz nadto widoczne, czasami ciężko połapać się, gdzie jest różnica, miedzy człowiekiem i orkiem. Jeden z wersów z tej książki, który prawdopodobnie nigdy nie straci na aktualności, brzmi:

"Nienawiść jest potężna. Nienawiść może być wieczna. Nienawiścią można manipulować. I nienawiść można stworzyć". Słowa te wielokrotnie okazywały się prawdziwe, zarówno w historii, jak i w wydarzeniach, które mają miejsce obecnie w książce. Opowieść z gatunku fantasy może uczyć tak samo jak fakty i wiedza z nich płynąca, a czytelnicy muszą wziąć sobie do serca płynące z niej lekcje, bowiem taki właśnie jest świat Warcrafta: zachwyca, bawi, czasem pozostaje niezrozumiany, nade wszystko jednak zostawia w czytelniku ślad na resztę życia.

Ostateczny werdykt: World of Warcraft został nazwany przez niektórych Władcą Pierścieni gier, ponieważ oba te uniwersa są stworzone w gatunku fantasy z ogromną i złożoną historią, wypełnionymi po brzegi postaciami, ciekawymi miejscami i konfliktami ras, które wywracają co rusz cały ten świat. Jeśli raz dasz się wciągnąć, przepadniesz na zawsze. Jeśli nie, to…. poczekaj cierpliwie, Warcraft wcześniej czy później upomni się o Twoja uwagę;-)
Dodana przez Karol w dniu 08-07-2022
Tak, przeczytałem książkę opartą na grze. I tak…., podobała mi się bardziej niż gra!!!

Rise of the Horde to pierwsza część... oh wait it's the second. Ale to pierwsza w kolejności chronologicznej. Mój problem z tymi książkami polega na tym, że numeracja nie ma żadnego sensu, pełna dowolność i brak odgórnie narzuconej narracji w zakresie kolejnych części: zupełnie jak gdyby każda z nich szła trochę razem ze wszystkimi i trochę osobno. Konieczność szukania przewodnika po lekturach tylko po to, żebym mógł przeczytać książki w odpowiedniej, logicznej kolejności nie jest fajne Christie (Cóż, nie mogę tak naprawdę winić Christie za nielogiczną chronologię książek ze względu na fakt, że nie jest jedyną autorką tej serii, ale jej się oberwało bo akurat recenzuje książkę jej autorstwa). Tak więc złą rzeczą w tych książkach jest to, że tak naprawdę nie mają one sensu, jeśli spojrzeć na liczby, co jest dość cholernie drobiazgowe z mojej strony, ale musiałem wskazać jedną złą rzecz w tej książce, ponieważ irytuje mnie ona już od dłuższego czasu :D

Jakiś czas temu oglądałem film o Warcrafcie i to był jedyny cel, dla którego zacząłem czytać ponownie wszystkie książki z mojego ulubionego uniwersum, ale teraz cholernie się cieszę, że to zrobiłem. W tamtym czasie grałem w WoW-a, nie był to mój ulubiony tytuł, ale zawsze uważałem, że jego fabuła jest intrygująca. Odkrycie, że istnieją książki, odrzucało mnie początkowo z dwóch powodów:

1) W tamtym czasie nie czytałem książek.
2) Fakt, że była to książka oparta na grze wideo sprawił, że w mojej głowie nie wydawała się pociągająca....

Dwa wielkie błędy, bo ta książka była porywająca! Czy to na podstawie gry wideo, czy nie, sposób, w jaki ta książka jest napisana, i sposób, w jaki opowiedziana jest historia, są po prostu wspaniałe i trafiają do czytelników, szczególnie gatunku fantasy: wiem o tym, bo rozmawiałem ze znajomymi i mieli podobne odczucia. Nie wiem, czy to tylko wpływ Christie Golden, że robi to z takim polotem i rozmachem, ale jeśli tak, to chcę, aby być autorem wszystkich książek z uniwersum WoWa, które w przyszłości bliższej niż dalszej jak mniemam, powstaną by kontynuować ten niezwykły świat. Historia jest wzruszająca, pełna morałów, zaskakująca nawet dla osoby, która wiedziała, co się wydarzy. Mały dziennik, który Thrall ukazuje przed każdym rozdziałem, jest po prostu gratką i stanowi idealny prolog do każdej opowiadanej historii. Postacie były bogate wewnętrznie (cóż, te, które i tak powinieneś pokochać), a świat Warcrafta (bez kalamburów), (naprawdę nie lubię tej gry, nie zrozumcie tego źle) jest po prostu wypełniony po brzegi ciekawą historią i w oczach fanów nic nie pozostaje tutaj daleko od samego kanonu gry i jej fabuły
Dodana przez Maks w dniu 08-07-2022
„Strach nie jest powodem do wstydu. Wstyd jest tylko wtedy, gdy strach powstrzymuje Cię przed zrobieniem tego, co słuszne.”

Zacznijmy od tego, że uniwersum Warcrafta jest ogromne i bogate w ciekawe postacie i wydarzenia, co nie może dziwić z uwagi na czas powstania tej serii. Opowiada tak wiele historii, że można się w nie wciągnąć na lata i kompletnie nie zatracić z czasem poczucia fascynacji, zainteresowania. Jego historia sięga 1994 roku, aż do dziś (wspaniały rok 2022!) i wciąż mocno oddziałuje na wyobraźnię fanów. Jeśli więc jest to twoja pierwsza książka bez znajomości uniwersum Warcrafta, możesz czuć się nieco zagubiony. Christie Golden postarała się jednak, aby książka była przystępna dla nowych czytelników, cierpliwie wprowadza ich w ten złożony świat. Sama autorka jak mówiła, gra w grę, na której oparta jest jej powieść, a to z kolei w mojej ocenie bardzo pomaga w wyobrażeniu sobie tego, co jest napisane, ale nie jest to konieczne, raczej ułatwia, niż umożliwia przeczytanie książki. Nie jest to książka, od której wszystko się zaczyna, ale paradoksalnie to właśnie ta książka rozpoczyna historię powstania ras Orków i Draenei.

„Nienawiść jest potężna. Nienawiść może być wieczna. Nienawiścią można manipulować. I można ją stworzyć.”

Historię opowiada Thrall (syn Durotana), opowiadając w każdym rozdziale historie, które słyszał o swoim ojcu i jego wewnętrznych zmaganiach z faktem, jakoby jego rasa zmieniła się z pokojowo nastawionych, szlachetnych orków, żyjących z uprawy ziemi i celebrujących kolejne dni z innymi klanami podczas corocznego festiwalu, w…. zepsutych i żądnych krwi orków, bezwzględne maszyny do zabijania. Opowiada historię wojny między orkami i Draenei w ich ojczystym świecie przed wkroczeniem do Azeroth.

Jak łatwo umysł może zostać zmieniony w nienawiść z miejsca strachu - instynktownej, naturalnej reakcji obronnej. Zamiast skupiać się na rzeczach, które nas łączą, skupiamy się na tym, co nas dzieli.

W tej książce kończy się 200 lat pokoju między dwiema rasami. Walka w tej książce może wydać się nieco krwawa i może wywołać niepokój, zwłaszcza jeden fragment, o którym nie wspomnę, bobyłby to niewybaczalny spoiler :D

„Postanowiliśmy nie sprzedawać naszych ludzi w niewolę, za co zostaliśmy wygnani.”

Z tej książki dowiesz się, jak powstała Horda, poznasz pokój między dwoma rasami (co jest miłą odmianą po latach walki), dowiesz się, jak orkowie zmienili nastawienie i dlaczego ich skóra z brązowej stała się zielona, poznasz również powstanie mrocznego portalu i wiele więcej ciekawostek na temat uniwersum Warcrafta. Ta książka sprawiła, że zacząłem się nawet zastanawiać nad moim wyborem, by w WoW-ie opowiedzieć się finalnie po stronie Hordy. Każdy, kto grał w tę grę, wie, że Horda zaczynała w miejscu, gdzie panowało zepsucie, ale czytanie o tym, jak ucierpiała druga strona tej wojny... sprawia, że czujesz się przygnębiony i w pewnym stopniu kierujesz swoją sympatię właśnie w ich kierunku.
Dodana przez Jarek w dniu 08-07-2022
Jeśli miałbym tą część oceniać w porównaniu do wszystkich wspaniałych książek, które czytałem w przeszłości, to prawdopodobnie jest to 3,5/5. Jeśli jednak oceniam moje wrażenia to za to, co jest rozrywkowe, wygodne i łatwe do przyswojenia lore WoW, to prawdopodobnie jest to jedna z najlepszych książek całej serii.

Problem z recenzowaniem tego typu książek polega na tym, że są one w zasadzie rozbudowanymi fanfiction, które są w gruncie rzeczy dobre i w większości obiektywnie przedstawiające świat gry. World of Warcraft zawsze cieszył się bajkowym charakterem przedstawionego świata - mam wrażenie, że ta książka jest czymś więcej niż tylko aluzją do tego mrocznego cienia, który czai się za kreskówkową fasadą gry, choćby z uwagi na samą fabułę, która po latach wojen i śmierci, przynosi w końcu wytchnienie i spokój.

Historia Hordy Orków jest tragiczna i smutna, a Golden doskonale uchwyciła wszystkie bolesne oszustwa, zdrady i kłamstwa, które wpłynęły w przeszłości na Orków, jakich znamy dzisiaj. Ponadto, jej opisy nie tylko bezsensownej walki i rozlewu krwi, ale także intensywnych emocji odczuwanych przez główną obsadę dodają wiele głębi do uniwersum Warcrafta. Nie chcę odchodzić na boczny tor, ale przypomniało mi się, że Warcraft prawdopodobnie nie byłby taki sam bez jej delikatnego, miejscami subtelnego, i mocno działającego na wyobraźnię pióra autorki, które przecież stworzyło znaczną częścią lore.

Czytając tę książkę, poczułem też zaskakującą nutkę ….nostalgii i melancholii. Książka ta ukazała się mniej więcej rok przed The Burning Crusade i w tym samym roku co The Elder Scrolls IV: Oblivion. Świat był jeszcze pod wrażeniem filmów o Władcy Pierścieni, które zakończyły się kilka lat wcześniej, mniej więcej ok 2003 roku. Ukazała się ostatnia książka o Harrym Potterze, a ja już dawno porzuciłem tę serię (by powrócić do niej i dokończyć ją kilka lat później) Choć ta książka nie była idealną kopią high-fantasy z lat 90., z jakiegoś powodu przypominała mi ten świat, być może tylko stylem lub tematyką? Gry wideo dopiero zaczynały stawać się czymś ważniejszym aniżeli niszowym zainteresowaniem gryp odklejonych od życia zapaleńców o czym świadczy nie tylko rozwój branży, ale fakt, iż dotyczy ona również literatury i kinematografii.

Tak czy inaczej, ta książka w żaden sposób nie przytłoczyła mnie nostalgią, nie o to mi chodzi, nie zrozumcie mnie źle, kolejne nawiązania do przeszłości to cześć tej recenzji, uznałem bowiem, że podsumuje tu całą paletę emocji i uczuć jakie budzą we mnie miejsca i bohaterowie Warcrafta. W WoW-a grałem tylko przez bardzo krótki czas (byłem tym dzieciakiem, który nie potrafił oszukać swoich rodziców, by płacili za abonament :D).

Mam wrażenie, że współczesny Lore of Warcraft jest nieco mniej mroczny w porównaniu z przeszłością, i myślę, że częściowo wynika to z…. korporacyjnego charakteru obecnej gry, dedykowanej w zasadzie do wszystkich, a przez to uwzgledniającej wrażliwość niektórych odbiorców. Mamy tu oczywiście mroczne postacie i typowych "wielkich złych", ale w porównaniu z tym jak wyglądało to niegdyś, współczesne lore wydaje się trochę wybrakowane, zbyt miłe dla oka. Jestem w 100% przekonany, że obecny patch, Chains of Domination, miał być Chains of Damnation, ponieważ jesteśmy w zaświatach, piekle WoW i …. Powinno być mrocznie i strasznie, prawda? Być może jest to spowodowane historią, którą próbowano tu opowiedzieć, ale przypomniało mi to, że WoW odszedł dość daleko od swojej oryginalnej fabuły (niezależnie od tego, jak wiele odniesień zostało rzuconych i jak wiele postaci z niej wskrzeszono).

Rzecz w tym, że ta książka ma w sobie coś, czego tak bardzo brakuje w obecnym lore….. Trzyma w napięciu i jest bezwzględnie interesująca, a ja naprawdę sympatyzowałem z bohaterami i kibicowałem im podczas kolejnych wyzwań przed jakimi stawali. Autorka stara się uczłowieczyć wszystkich orków jako rasę, która kiedyś była podzielona, a obecnie pozostaje zjednoczona, zamiast - jak to się obecnie dzieje - uczłowieczać tylko konkretne jednostki, takie jak Thrall czy Saurfang. Byłem równie rozdarty, co zasmucony upadkiem tej niegdyś wspaniałej rasy, którą Kil'jaeden sprowadził na manowce i sprawił, że straciła ona na swojej wyjątkowości. Tak bardzo chcesz, by orkowie znaleźli odkupienie za swoje grzechy, jednak czytasz z makabrycznymi szczegółami, jak z radością mordują Draenei i składają w ofierze dzieci obcej rasy, z którą kiedyś żyli w harmonii i myślisz sobie: dokąd to zmierza i dlaczego orkowie co raz bardziej przypominają bezmyślne stworzenia że swata Śródziemia autorstwa Tolkiena?

Jak już wspomniałem, książka jest mroczniejsza niż sugerowałby to materiał źródłowy. Myślę, że to właśnie nadaje tej historii potężną głębię, zaproszenie do uniwersum Warcrafta leżące u podstaw genezy jego powstania. Z łatwością rozumiem, dlaczego jest to jedna z najbardziej chwalonych książek w świecie Warcrafta i obawiam się, że stawia poprzeczkę dość wysoko, co niewątpliwie wpłynie na oceny kolejnych części. Prawdopodobnie głupotą jest oczekiwać od tej serii czegoś lepszego, ale i tak będę ją czytał w wolnych chwilach, nawet jeśli książki będą mniej lub bardziej spójne z kanonem. Dlaczego? Cóż, jedni czytają Harrego Pottera, inni Zmierzch, a ja wybrałem Warcrafta i będę mu wierny po wsze czasy;-)
Dodana przez Rafał w dniu 08-07-2022
Jako nastolatek dużo grałem w World of Warcraft i znałem szczegółowo historię najważniejszych wydarzeń i postaci z gry. To jest pierwsza powieść o tej historii, którą przeczytałem kierowany ciekawością i pragnieniem dowiedzenia się czegoś więcej o uniwersum Warcrafta! Ostatnio miałem więcej wolnego czasu co w połączeniu z przeczytaniem wielu horrorów sprawiło, że zapragnąłem czytać na przemian horrory i…. fantasy – wiecie, dla spokoju głowy, która lubi się bać, ale czasami też lubi odlecieć w inną galaktykę!

Dla nowicjuszy w świecie WoW:
Większość wydarzeń w World of Warcraft skupia się na świecie zwanym Azeroth, Orkowie nie pochodzą jednak z Azeroth, przeciwnie: są z planety, która jest przez nich samych nienazwana, ale przez innych określana jako Draenor. Rise of the Horde opisuje wydarzenia, które doprowadziły do powstania pierwotnej Hordy, a w końcu do inwazji na Azeroth i Pierwszej Wojny, która jest w zasadzie punktem wyjścia dla całej tej serii, biorąc pod uwagę, że Pierwsza Wojna była równocześnie pierwszą rzeczą stworzoną dla serii, a wszystko, co wydarzyło się przed nią, zostało napisane jako retrospektywne przedstawienie genezy konfliktu, tak aby zapewnić więcej atrakcyjnych wątków na przyszłość dla kolejnych książek. Książka skupia się na dwóch rasach: Orkach i Draenei (Drah-neye), znanych też jako Eredar. Draenei to rasa niebiesko-białoskórych kosmitów o…. kozich nogach, którzy zostali wygnani ze swojej ojczystej planety Argus za to, że nie oddali się w niewolę Sargerasowi - Tytanowi (rasa kosmicznych istot wielkości planety, które są stworzone z pierwotnej materii, z której zbudowany jest cały wszechświat i są oni w zasadzie podobne do bogów). Sargeras podarował eredarom nową "moc", mutując ich ciała i zmieniając ich w przepełnionych nienawiścią nieśmiertelnych, za cenę tego, że na zawsze pozostaną pod jego rozkazami, stając się de facto niewolnikami. Orkowie i Draenei żyją w dość harmonijnej koegzystencji, od czasu do czasu handlując towarami, ale przeważnie trzymając się z dala od siebie i nie prowokując konfliktów.

Wydarzenia w tej książce śledzą losy kilku głównych bohaterów serii (Orgrima, Durotana, Gul'dana, Velena itd.), gdy jeden z przywódców Eredarów, Kil'Jaedan, zaczyna korumpować orków, by prowadzić wojnę przeciwko Draenei w zemście za ich ucieczkę przed Sargerasem. Orkowie nadal ulegają korupcji i stają się krwiożerczą Hordą, która w końcu najeżdża Azeroth i rozpoczyna Pierwszą Wojnę. Książka jest punktem wyjścia dla serii epickiej fantasy i jako taka zawiera wiele elementów, na widok kótyych czytelnik będzie zaskoczony lub o których można dowiedzieć się więcej później, gdy nastapi ich rozwinięcie, co naturalnie nie możliwe było od razu w pierwszej części. Na przykład: Magia istnieje, podobnie jak pewna ilość związanej z niątechnologii, a poszczególne rasy tego uniwersum mogą zostać wrzucone do całej opowieści bez większego wyjaśnienia, jak wyglądają i skąd się wzięli, więc jeśli nie wiesz, jak powinien wyglądać typowy ogr fantasy (nie jak Shrek), to możesz uznać tę książkę za całkowicie zagmatwaną i nieźle porąbaną, inną bowiem od wszystkiego co do tej pory znałeś. Jednym z oczywistych przykładów jest fakt, że Draenei są często wspominani w pierwszych dwóch rozdziałach, ale dopiero na początku trzeciego rozdziału dostajemy solidny opis ich wyglądu.

Powiedziałbym, że dla nowicjuszy ta książka może nie być najlepszym punktem wyjścia dla kontynuowania serii. Dlaczego? Jest ona w całości oparta na wydarzeniach, które doprowadziły do jednej z głównych wojen w kanonie serii, niemniej wydarzenia te są często opisywane w pamiętnikach postaci Thralla, który jednak…. nie urodził się w tym czasie. Trochę jak z apostołami, którzy pisali swoje ewangelie sto lat po Jezusa. Czytanie tej książki bez znajomości przedstawionego swata może być więc szczerze mówiąc…. Nieco poplątane. Do tego dochodzi fakt, że jeśli widziałeś film, to w zasadzie otrzymałeś zupełnie inną wersję tej historii, z innymi motywacjami i bez udziału Eredarów, ale to żadna niespodzianka, wiadomo że film nie zebrał dobrych recenzji nawet wśród największych fanów Warcrafta,

Dla fanów gry i całego uniwersum Warcrafta:
Fanom, którzy jeszcze nie czytali, prawdopodobnie bardzo się to spodoba. Dodanie charakterystyki postaci i osobistych motywów kolejnych bohaterów do wydarzeń, o których zazwyczaj cos było wiadomo z samej gry, zwykle pogłębia stan świadomości gracza i czytelnika w zakresie lore serii.

To, co w zasadzie zaczęło się jako "Orkowie najeżdżają Ludzkie Królestwa! Musimy się bronić!" zmieniło się w opowieść o dwóch zgoła odmiennych gatunkach, które dostały po łapach przez działania kilku osób i szykuje się WIELKA WOJNA. Draenei zostali zmuszeni do opuszczenia swoich ziem, aby uniknąć zmian w zakresie ich ciał, co u innych orków wywołało charakterystyczny, zielony kolor skóry. Inni Orkowie traktują ich z nieufnością, a gdy stają się coraz bardziej przyjaźni, Orkowie zwracają się przeciwko nim i prawie ich unicestwiają….

Orkowie żyli dość szczęśliwie do czasu, gdy Kil'Jaeden postanowił wykorzystać ich jako narzędzie swojej zemsty, co doprowadziło do tego, że bardziej bezwzględni i krwiożerczy Orkowie zajęli wiodącą pozycję na szczycie decyzji podejmowanych przez kolejne klany i z czasem zachłysnęli się swoja pozycja, siejąc grozę i zniszczenie.

Podobało mi się, że książka mocno uprościła punkt wyjścia dla całej historii(Orkowie kontra ludzie), stając się w istocie opowieścią o dwóch odrębnych cywilizacjach, które zostały podkopane i wypaczone przez wpływ jakiejś potężnej istoty, co znów wyjaśnia w linii prostej genezę konfliktu między ludźmi i Orkami.

Osobiście podobała mi się ta książka, ale nie jakoś wybitnie, to nie tak, że napisana jest jako arcydzieło: nie jest, ale wyznacza kanon całej serii Warcrafta i jako taka należy ją docenić. Nie mam do niej zbyt wielu zastrzeżeń, poza tym, jak bardzo jest zagmatwana dla osób nowych w uniwersum, co do pewnego stopnia jest zarzutem, wyobrażam sobie bowiem, ze ideą jaka przyświecała ej stworzeniu zakładała aby jak najwięcej ludzi pochyliło się nad naszym, ulubionym uniwersum iż znalazło w nim cos dla siebie.

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info