Szczypta miłości

Miłość potrafi zaskoczyć w każdym wieku, na to nie ma przepisu. Wystarczy jej szczypta, by wskrzesić w sercu iskierkę, a czy zgaśnie, czy przerodzi się w silny płomień czas pokaże.

Pru Plum jest kobietą, która, trzeba przyznać, odniosła w życiu sukces. Jest właścicielką jednej z najlepiej zarabiających piekarni w Londynie - "Mayfair". W środku ciepła i życzliwa, na zewnątrz zadbana, zniewalająca zapachem drogich perfum i starannie przygotowaną fryzurą. Aż trudno uwierzyć, że Pru u swego boku nie posiada żadnego mężczyzny, choć kończy już 66 lat. Jednak na idealnym wizerunku zawsze tkwi jakaś rysa, której zdemaskowanie może zburzyć szczęście.

"Szczypta miłości" to powieść obyczajowa o tym, że czasem w pośpiechu i pogoni za karierą można przegapić moment, w którym serce powinno zabić szybciej. Choć główna bohaterka lata młodości ma za sobą, a jej rówieśniczki zostają babciami, na swej drodze spotyka Christophera.

Do "Mayfair" ustawiają się kolejki zamożnych klientów, którzy są w stanie wydać każde pieniądze za przepyszne dzieła sztuki sygnowane nazwiskiem Pru. Kiedy po latach życia w biedzie i samotności wydaje się, że do bohaterki w końcu uśmiechnął się los, to musiała dać o sobie znać brudna karta z przeszłości. Na zewnątrz silna, w środku krucha kobieta, której podjęte dawno temu wybory od dawna zaburzają spokój. Czy okażą się na tyle groźne, by zabrać Pru szczęście?

Amanda Prowse pracę w korporacji porzuciła na rzecz pasji do tworzenia historii o kobietach dla kobiet. Powieści obyczajowe pełne ciepła, humoru, ale też ludzkich dramatów, z których można wyciągnąć niejedna cenną lekcję. Nie zabraknie w nich również miłości, choć książki jej autorstwa zdecydowanie nie można zaliczyć do banalnych romansów. Prowse stała się popularna dzięki takim pozycjom, jak "Świąteczna kafejka", "Córka doskonała", "Zła kobieta" czy "Trzy i pół sekundy".