InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Świat Dysku byłby bardzo podobny do naszego własnego - gdyby tylko nasz składał się z płaskiej planety zrównoważonej na grzbiecie czterech słoni, które stoją na grzbiecie gigantycznego żółwia.
Dla komandora Vimesa, szefa Straży Miejskiej Ankh-Morpork, życie składa się z trudnych chwil, przeplatanych... no cóż, jeszcze trudniejszymi momentami.
Dochodzi do morderstwa w Świecie Dysku, co zazwyczaj nie stanowi większego problemu. Jednak komendanta straży, sir Samuela Vimesa, niepokoi fakt, że niezwykłe zgony trzech starszych mieszkańców Ankh-Morpork nie noszą znamion roboty Gildii Skrytobójców. Niepokojący jest również pozorny brak motywu. Wszystko, co Vimes posiada, to ślady białej gliny i masa tych uciążliwych "wskazówek", które tylko utrudniają śledztwo.
Gniew przerażonego społeczeństwa już teraz jest niebezpiecznie kierowany w stronę małej społeczności golemów - bezmyślnych, absurdalnie pracowitych stworzeń z wypalonej gliny, które od czasu do czasu można spotkać pracujące w miejskich fabrykach. A pewne wysoko postawione osobistości wykorzystują niepokoje jako pretekst do wskrzeszenia monarchii - co byłoby wystarczająco złe, nawet gdyby "król", którego przygotowują, nie był tak pustogłowy jak typowy dzban.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Świat Dysku byłby bardzo podobny do naszego własnego - gdyby tylko nasz składał się z płaskiej planety zrównoważonej na grzbiecie czterech słoni, które stoją na grzbiecie gigantycznego żółwia.
Dla komandora Vimesa, szefa Straży Miejskiej Ankh-Morpork, życie składa się z trudnych chwil, przeplatanych... no cóż, jeszcze trudniejszymi momentami.
Dochodzi do morderstwa w Świecie Dysku, co zazwyczaj nie stanowi większego problemu. Jednak komendanta straży, sir Samuela Vimesa, niepokoi fakt, że niezwykłe zgony trzech starszych mieszkańców Ankh-Morpork nie noszą znamion roboty Gildii Skrytobójców. Niepokojący jest również pozorny brak motywu. Wszystko, co Vimes posiada, to ślady białej gliny i masa tych uciążliwych "wskazówek", które tylko utrudniają śledztwo.
Gniew przerażonego społeczeństwa już teraz jest niebezpiecznie kierowany w stronę małej społeczności golemów - bezmyślnych, absurdalnie pracowitych stworzeń z wypalonej gliny, które od czasu do czasu można spotkać pracujące w miejskich fabrykach. A pewne wysoko postawione osobistości wykorzystują niepokoje jako pretekst do wskrzeszenia monarchii - co byłoby wystarczająco złe, nawet gdyby "król", którego przygotowują, nie był tak pustogłowy jak typowy dzban.