InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Prasa ma swoje muzeum, którego siedziba mieści się w Waszyngtonie, w pięknym budynku, w połowie drogi między Białym Domem i Kapitolem; zostało otwarte 11 kwietnia 2008 r. i kosztowało 435 mln dolarów. Zadaniem Newseum, bo tak brzmi jego nazwa, jest 'uświadomienie zwiedzającym, jak bardzo wolna prasa jest niezbędna do właściwego funkcjonowania demokracji'. Jakże chwalebne intencje! Jednakże wiele osób doszukiwało się tu raczej nieprzyjemnego zbiegu okoliczności, a mianowicie podobieństwa do jednego z ostatnich hołdów, jaki oddaje się kombatantom tuż przed śmiercią ostatniego żołnierza.
fragment
W ostatnich latach coraz częściej pojawia się w debacie publicznej problem stopniowego zaniku znaczenia prasy drukowanej. Bernard Poulet, doświadczony francuski dziennikarz i redaktor naczelny opiniotwórczych gazet, przygląda się uważnie tej tendencji. Jego obserwacje nie ograniczają się jednak do analizy rynku prasy i spekulacji na temat jej przyszłości. Poulet zastanawia się nad dalekosiężnymi skutkami zmiany obiegu informacji, mogącymi fundamentalnie wpłynąć na funkcjonowanie całej przestrzeni publicznej. Czy koniec prasy drukowanej oznacza kres obecnej koncepcji cywilizacji? Czy czeka nas nowe zdefiniowanie istoty demokracji?
Na całym świecie prasa, podstawa obiegu informacji i debaty publicznej, walczy o przetrwanie. Redakcje gazet wykrwawiają się, zwalniają dziennikarzy i zamykają biura, by domknąć malejące budżety. Jednocześnie kwitnie komunikacja w internecie: blogom, portalom, serwisom społecznościowym przybywa użytkowników. Oferta coraz większa, lecz coraz mniej informacji. Świat bez prasy można sobie wyobrazić bez trudu. Czy równie łatwo można sobie jednak wyobrazić bez gazet sprawnie i uczciwie działającą demokrację? Takiego rozwiązania nikt jeszcze nie próbował, lecz lepiej zacząć o nim poważnie myśleć, przekonuje Bernard Poulet i gorączkowo szuka środków zaradczych.
Edwin Bendyk
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Prasa ma swoje muzeum, którego siedziba mieści się w Waszyngtonie, w pięknym budynku, w połowie drogi między Białym Domem i Kapitolem; zostało otwarte 11 kwietnia 2008 r. i kosztowało 435 mln dolarów. Zadaniem Newseum, bo tak brzmi jego nazwa, jest 'uświadomienie zwiedzającym, jak bardzo wolna prasa jest niezbędna do właściwego funkcjonowania demokracji'. Jakże chwalebne intencje! Jednakże wiele osób doszukiwało się tu raczej nieprzyjemnego zbiegu okoliczności, a mianowicie podobieństwa do jednego z ostatnich hołdów, jaki oddaje się kombatantom tuż przed śmiercią ostatniego żołnierza.
fragment
W ostatnich latach coraz częściej pojawia się w debacie publicznej problem stopniowego zaniku znaczenia prasy drukowanej. Bernard Poulet, doświadczony francuski dziennikarz i redaktor naczelny opiniotwórczych gazet, przygląda się uważnie tej tendencji. Jego obserwacje nie ograniczają się jednak do analizy rynku prasy i spekulacji na temat jej przyszłości. Poulet zastanawia się nad dalekosiężnymi skutkami zmiany obiegu informacji, mogącymi fundamentalnie wpłynąć na funkcjonowanie całej przestrzeni publicznej. Czy koniec prasy drukowanej oznacza kres obecnej koncepcji cywilizacji? Czy czeka nas nowe zdefiniowanie istoty demokracji?
Na całym świecie prasa, podstawa obiegu informacji i debaty publicznej, walczy o przetrwanie. Redakcje gazet wykrwawiają się, zwalniają dziennikarzy i zamykają biura, by domknąć malejące budżety. Jednocześnie kwitnie komunikacja w internecie: blogom, portalom, serwisom społecznościowym przybywa użytkowników. Oferta coraz większa, lecz coraz mniej informacji. Świat bez prasy można sobie wyobrazić bez trudu. Czy równie łatwo można sobie jednak wyobrazić bez gazet sprawnie i uczciwie działającą demokrację? Takiego rozwiązania nikt jeszcze nie próbował, lecz lepiej zacząć o nim poważnie myśleć, przekonuje Bernard Poulet i gorączkowo szuka środków zaradczych.
Edwin Bendyk