Dodana przez Hanna O. w dniu 02-06-2022
Jest to kolejna książka Diany Palmer, którą przeczytałam. Zdecydowałam się nie przerywać mojej przygody z tą autorką, do czego zostałam zachęcona przez moją serdeczną koleżankę, Klaudię. Muszę przyznać, że o ile średnio mi się podobały takie książki Palmer, jak "Księżniczka z Teksasu", czy "Gorączka nocy" (choć nie były to najgorsze książki, jakie w życiu przeczytałam), tak "Po północy" porwało mnie w pełni.
Zdecydowanie w książce najbardziej wyróżnia się fabuła. Nicole Seymour (która woli być nazywana Nikką) mocno zaangażowana jest w działalność polityczną brata. Wyczerpanie, jakie powoduje w niej to zajęcie, odbija się negatywnie na jej zdrowiu. Jej spojrzenie na świat odmieni się w chwili spotkania miłości swego życia, Kane'a, który okazuje się być politycznym przeciwnikiem jej brata. Para musi ukrywać swój związek, ponieważ ujawnienie go mogłoby wywołać skandal. W książce jest jeden główny wątek, ale jednocześnie kilka mniejszych, niemniej wszystkie one są naprawdę interesujące i wciągające.
Diana Palmer potrafi pisać naprawdę ciekawe romantyczne historie. Nawet wspomniane wyżej książki, które niezbyt mi się podobały, miały w sobie urok i nie mogę odmówić im pomysłowości. Podoba mi się sposób, w jaki autorka portretuje postacie i tworzy ich historie. Przecież takie spotkanie "rywali politycznych" mogłoby się wydawać nieprawdopodobne, ale w rękach dobrej powieściopisarki wypada niezwykle uroczo ze względu właśnie na bohaterów - nie zwraca się uwagi na nieprawdopodobieństwo sytuacji. Postacie pojawiające się w książce są tak różne od siebie i interesujące, każdy z nich ma jakąś ciekawą, wyróżniającą się cechę, co sprawia, że wydają się ludzcy. Jestem pod wrażeniem, że po tylu latach autorce chce się wymyślać zupełnie nowe i różne od siebie postacie. Mi zdecydowanie nie starczyłoby inwencji i kreatywności już po 3-4 książkach.
Książka sprawiła mi dużo przyjemności, świetnie się bawiłam śledząc losy głównych bohaterów. "Po północy" zdecydowanie polecam Paniom - na pewno będzie w niej wiele okazji do wzruszeń i uśmiechu. Idealnie sprawdza się jako lektura na leniwe wieczory.
Dodana przez Martyna M. w dniu 02-06-2022
Do przeczytania książki Diany Palmer zachęciły mnie pozytywne opinie tej książki. Szukałam jakiegoś lekkiego romansu, który mogłabym sobie poczytać do poduszki podczas wyjazdu nad morzem. Z pisarstwem amerykańskiej autorki miałam do czynienia już kilkakrotnie. "Po północy" złapałam za bardzo niską cenę i dałam się porwać przygodom Nikki i Kane'a. Zupełnie się nie zawiodłam.
Nikki Seymour na co dzień zajmuje się zbieraniem funduszy, które mają pomóc karierze politycznej jej starszego brata, Claytona. Z jej zdrowiem nie jest najlepiej, lecz najbardziej boli ją pustka w sercu i brak osoby, z którą mogłaby stworzyć szczęśliwą relację. Pewnego dnia Nikki ratuje politycznego rywala swojego brata, Kane'a Lombarda, od niefortunnego wypadku. Nie wie jednak o jego tożsamości. Z miejsca zakochuje się w przystojnym mężczyźnie, lecz kiedy dowiaduje się kim on jest, ich potencjalny związek zostanie wystawiony na ciężką próbę. Nikki będzie musiała sobie odpowiedzieć na pytanie czy ważniejsza jest dla niej miłość do Kane'a czy lojalność wobec brata i jego kariery politycznej.
Jedna z niewielu powieści Diany Palmer, której akcja nie rozgrywa się w Teksasie, Wyoming czy Montanie. Ta historia rozgrywa się głównie w Karolinie Południowej i okazjonalnie w Waszyngtonie. To ciepła historia miłosna z wyraźnym wątkiem politycznym, zdradą i mnóstwem zwrotów akcji. "Po północy" jest dokładnie tym, czego oczekiwałam, a nawet czymś więcej. Pod wieloma względami. to jednak coś nowego w twórczości Palmer, której książek raczej do tej pory nie lubiłam (zawsze wolałam romansy Penny Jordan czy Norę Roberts). Bardzo podobał mi się główny wątek romantyczny, ale i wątki polityczne były wciągające (a spodziewałam się katastrofalnej nudy). Jest bardzo ciekawie, intrygująco i wciągająco. Nie jest długa, czyta się ją jednym tchem ( ja przeczytałam ją w trzy wieczory). Niestety pozostawiła kilka nierozwiązanych tajemnic, końcówka też pozostawiła kilka pytań. Bardzo nie lubię takich rozwiązań, dlatego też z tego powodu daję jedynie 4 gwiazdki.