Dodana przez Karol w dniu 02-06-2022
Czytam tę historię po raz drugi i nadal czuję dreszczyk emocji i gęsią skórkę. Pomógł mi fakt, że od czasu, gdy ostatni raz czytałem ją trzy lata temu, zapomniałem o niektórych szczegółach tej historii i dlatego każde nowe odkrycie było dla mnie tak samo nowe, jak za pierwszym razem.
Arthur Conan Doyle łączy tajemnicę, ponurość, grozę i niebezpieczeństwo wrzosowisk i Grimpen Mire, strach i przerażenie strasznego psa z legendy o Baskerville'ach oraz morderstwo, tworząc jeden z najbardziej oryginalnych kryminałów.
Zadanie zabezpieczenia rodzinnego majątku powierzono młodemu spadkobiercy. Ale jest pewien problem. Mroczna klątwa od wieków nęka dom Baskerville'ów, będąca skutkiem działań nikczemnego przodka, a piekło znalazło twarz w postaci czarnego psa o świecących czerwonych oczach. Henry Baskerville przybył do jedynego człowieka, który wie, gdzie szukać, gdy wszyscy inni są ślepi, jest nim Sherlock Holmes.
Jaka ciemność spowiła Dartmoor? Co jest źródłem tych dziwnych krzyków i wycia? Światło pojawia się i znika w oknie, a doktor Watson widzi wysokiego mężczyznę stojącego na skale, oświetlonego blaskiem księżyca. A pies gończy nadal jest na wolności. W ten sposób Arthur Conan Doyle stworzył najbardziej fascynującą przygodę Sherlocka Holmesa i jedną z najwspanialszych zagadek w literaturze.
Conan Doyle wykorzystał niezwykły krajobraz Dartmoor z bagnami i skałami oraz inspirację setkami mrocznych mitów związanych z elfami, zjawami i samym diabłem, aby stworzyć zagadkę, w której przeszłość stanowi ciężkie brzemię dla dobrodusznego Henry'ego. Sherlock Holmes i doktor Watson próbują rozszyfrować enigmę, która przeczy prawom nauki, zagadkę, która kryje się w działaniach przeklętej rodziny i nadprzyrodzonym zagrożeniu. Poprzez nawiedzającą przygodę i historię, która przedstawia nam jedne z najlepszych momentów w twórczości Conan Doyle'a, tradycję brytyjskiego folkloru i wpływ krajobrazu na naszego ulubionego detektywa.
Dodana przez Wiktor w dniu 02-06-2022
Nie ulega wątpliwości, że stanie się fanem Conan Doyle'a i jego bohatera Sherlocka Holmesa jest nieuniknione - kiedy już zacznę czytać jego książki, nie mogę przestać.
To już trzecia lektura tego autora, którą przeczytałam z tej serii, myślałam, że to trzecia odsłona, ale dowiedziałam się, że tak naprawdę jest to piąta, co mnie szokuje, bo nie lubię czytać książek w seriach w nieładzie, choć chyba nie ma to aż takiego znaczenia.
Dwie poprzednie, które czytałam, bardzo mi się podobały, jednak ta, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych, ma głębię fabuły, która mnie zafascynowała, nie tylko przedstawia wątek nadprzyrodzony, ale w większości historii Sherlock Holmes nawet się nie pojawia, niemal cała opowieść opiera się na postaci Watsona, choć oczywiście Sherlock przybył w odpowiednim momencie, by rozwikłać wątek i wyjaśnić tajemnicę.
Ciekawe, że ta historia tak bardzo mi się spodobała, bo niemal od początku domyślałem się rozwiązania, ale poza ustaleniem, kto jest sprawcą i jak potoczyły się wydarzenia, wydaje mi się, że to, co tak bardzo przyciąga mnie do tych książek, to po pierwsze bohaterowie, Sherlock i Watson już sami w sobie zapraszają do kontynuacji lektury, nie mówiąc już o tym, że sposób, w jaki Conan Doyle opowiada i rozwija historię, jest bardzo zabawny i interesujący.
Nic nie poradzę na to, że mam mieszane uczucia co do Holmesa, myślę, że zdarza się to każdemu z nas, choć jest to postać pociągająca, jest też w głębi duszy odpychająca, ale ponieważ lubię inteligentnych ludzi, a Sherlock z pewnością ma osobowość geniusza, zdecydowałem, że bardziej go lubię niż odpycha.
Uwielbiam te zakończenia, w których ostatni rozdział przeznaczony jest wyłącznie na pełne wyjaśnienie sprawy, nie tego, jak została rozwiązana, ale pełnego kontekstu, historii mordercy, jego motywacji, życia i kroków, jakie podejmował, aż do momentu popełnienia zbrodni, która doprowadziła nas do tej przygody.
Nic dodać nic ująć, Conan Doyle zasługuje na miano niezastąpionego klasyka książek kryminalnych.